Piwo z herbatą? Czemu nie, najlepiej z Earl Grey, z charakterystycznym cytrusowym charakterem olejku z bergamotki. Takie piwo uwarzył rzemieślniczy browar Emelisse z Holandii.
W Holandii mieszka troche mniej ludzi niz w Polsce, pozatym jest duza dostepnosc dobrego piwa z Blegi. Takze porownywanie absolutnych liczb jest niebezpieczne. Kazdy kraj ma swoja specyfike.
Emelisse to chyba moj ulubiony browar. Dobre piwa bez zadencia.
uwaga technicza: mam wrazenie ze za mala jest glebia ostrosci i zly punkt, idealnie widac kapsle, gorzej ciebie.
Nie róbmy z Holandii Luksemburga. To jest 16 milionów ludzi, sporo więcej niż choćby w Czechach.
Co do kwestii technicznych. To jest materiał nagrany z tydzień temu. Problemy są znane, zdiagnozowane, wdrożono procedurę i już po południu powinien być film bez tych niedogodności.
Faktycznie – potwierdzam, ostatnio miałem okazję pić 2 ich produkty – espresso stout – dobre, ale bez szału, oraz White Label RIS – to zrobiło na mnie wrażenie i polecam, zwłaszcza jak ktoś lubi palone torfowe nuty – podobno leżakowane w beczce po jakiejś mocno torfowej whisky i to czuć.
Ja jako fascynat herbaty – szczególnie Earl Grey – miałem zamiar się dopytywać czy da się jakoś pożenić aromat bergamotki z piwem. Teraz już wiem, że da 🙂
Tylko muszę jeszcze doszukać się gdzieś jak to zrobić 😉
Polifenole nie tyle mają działanie preciwrakowe, co poprzez wychwytywanie wolnych rodników zapobiegają powstawaniu uszkodzeń DNA, które mogą być wywoływane właśnie przez wolne rodniki. Teoria dobra, tylko hype za wielki. 😉
Jak nie jestem wielkim fanem piw z dodatkami, tak coś podobnego ląduje w kolejce do warzenia. MEGA. To drugie piwo z herbatą, które zachęca – stout Masona z wędzonym Lapsangiem miałem przyjemność pić, a to brzmi świetnie po samym Twoim opisie!
Polecam raczej zaparzać herbatę liściastą (w sensie nie z torebek, ekspresową). Myślę że można to porównać jak lager z koncernu (ekspresowy Earl Grey) do ale’a kraftowego (np. w sklepie herbacianym, na wagę). W świecie herbat też są duże koncerny które robią masówkę twierdząc, że to rewelacyjny produkt 😉
W Holandii mieszka troche mniej ludzi niz w Polsce, pozatym jest duza dostepnosc dobrego piwa z Blegi. Takze porownywanie absolutnych liczb jest niebezpieczne. Kazdy kraj ma swoja specyfike.
Emelisse to chyba moj ulubiony browar. Dobre piwa bez zadencia.
uwaga technicza: mam wrazenie ze za mala jest glebia ostrosci i zly punkt, idealnie widac kapsle, gorzej ciebie.
Nie róbmy z Holandii Luksemburga. To jest 16 milionów ludzi, sporo więcej niż choćby w Czechach.
Co do kwestii technicznych. To jest materiał nagrany z tydzień temu. Problemy są znane, zdiagnozowane, wdrożono procedurę i już po południu powinien być film bez tych niedogodności.
proponuję na polskim blogu, jeśli już decydujemy się na język polski, to trzymajmy się jego zasad i piszmy po polsku 🙂 Pozdrawiam.
Dokładnie połowę mniej a mają 160 browarów. 😀
Faktycznie – potwierdzam, ostatnio miałem okazję pić 2 ich produkty – espresso stout – dobre, ale bez szału, oraz White Label RIS – to zrobiło na mnie wrażenie i polecam, zwłaszcza jak ktoś lubi palone torfowe nuty – podobno leżakowane w beczce po jakiejś mocno torfowej whisky i to czuć.
Ja jako fascynat herbaty – szczególnie Earl Grey – miałem zamiar się dopytywać czy da się jakoś pożenić aromat bergamotki z piwem. Teraz już wiem, że da 🙂
Tylko muszę jeszcze doszukać się gdzieś jak to zrobić 😉
PS Czy piwo dostępne w Polsce?
Tak, piwo jest/było dostępne w Polsce.
Polifenole nie tyle mają działanie preciwrakowe, co poprzez wychwytywanie wolnych rodników zapobiegają powstawaniu uszkodzeń DNA, które mogą być wywoływane właśnie przez wolne rodniki. Teoria dobra, tylko hype za wielki. 😉
Jak nie jestem wielkim fanem piw z dodatkami, tak coś podobnego ląduje w kolejce do warzenia. MEGA. To drugie piwo z herbatą, które zachęca – stout Masona z wędzonym Lapsangiem miałem przyjemność pić, a to brzmi świetnie po samym Twoim opisie!
Polecam opowieści o herbacie Earl Grey https://www.youtube.com/watch?v=5dV7lmoV2Jc
Pan Rafał zawsze tak opowiada te historie o herbatach jak jakiś dziadek historyjkę na dobranoc; bardzo sympatycznie 🙂
Ciekawe ile osób wystudziło herbatę i wzięło do ust torebkę aby sprawdzić goryczkę garbnikową….. zamiast napić się herbaty he he 😉
Polecam raczej zaparzać herbatę liściastą (w sensie nie z torebek, ekspresową). Myślę że można to porównać jak lager z koncernu (ekspresowy Earl Grey) do ale’a kraftowego (np. w sklepie herbacianym, na wagę). W świecie herbat też są duże koncerny które robią masówkę twierdząc, że to rewelacyjny produkt 😉
Racja. A niektórzy pijają herbaty kilkukrotnie droższe niż amerykańskie chmiele 😉
Tak też gdzieś słyszałem 😉
Czyli nie tylko ja zwróciłem uwagę na ten „bananowy” tekścik he he 😉
BTW 100-kronie a nie kilkukrotnie 😉
Racja! Tej kilkukrotnie to pewnie by nie ruszył…. 😉
Jeszcze jedna drobna uwaga techniczna: poziom głośności czołówki i tyłówki nie jest znormalizowany w stosunku do reszty – są zbyt głośne.
A próbowałeś może kiedyś Japanese Green Tea IPA ze Stonebrewing: http://www.stonebrewing.com/collab/greentea ?