Mam zasadę, żeby nie kupować lagerów od nowofalowych browarów. Zwykle są kiepściutkie. Tak było z Poltergeistem z Left Hand, tak było z Fake Lagerem z BrewDoga. No ale Smoked Pilsner działa na wyobraźnię.
Mam zasadę, żeby nie kupować lagerów od nowofalowych browarów. Zwykle są kiepściutkie. Tak było z Poltergeistem z Left Hand, tak było z Fake Lagerem z BrewDoga. No ale Smoked Pilsner działa na wyobraźnię.
Jak zobaczyłem to piwo na półce w sklepie, to pomyślałem ” o kurde, dali Wałęsę z młodych lat na etykietę ” 🙂
czy tylko u mnie tak ciulowo z jakością?? jakoś takoś wyjątkowo jasno…??
Musisz z tym żyć. Wtedy jeszcze rozkminiałem ustawienia.
jasnosc to male piwo, za to ostrosc na sciane a nie na siebie ustawiles…
Fakt… ja ogląam w rejbanach…
ostrość na tablice poszła.
Jest przecież jeszcze kawaleria powietrzna!
Teraz po degustacji 20-letenigo Grodziskiego to możesz im powiedzieć jak powinna wyglądać wędzonka po terminie 😀
Musisz uzupełnić hasło: „tylko w Polsce się (porządnie) dymi”.
Jeśli chodzi o kraftowe lagery to polecam To Øl – Brown Paper Bag bardzo dobre piwo. Czysty, rześki charakter lagera połączony z cytrusami amerykańskich chmieli
Za kapelusz temu gościowi to chyba robi ten napis THE COWBOY 🙂