Pierwsze urodziny Doctor Brew

29
2953

Z tej okazji obszerny wywiad. Jaki chmiel już czeka na cle? Gdzie poznali się Łukasz i Marcin? Jakie były pierwsze piwa, które uwarzyli w domu?


Materiał powstał w ramach współpracy z browarem Doctor Brew.

29 KOMENTARZE

  1. Panie Tomku, jak to jest, że ostatnio każda sobota bez publikacji (pamiętam kilka tygodni temu, jak zażartował Pan na fejsie, że robi sobie jedną wolną sobotę, od tego czasu każda była wolna), a i dni z dwoma filmami dziennie coraz trudniej znaleźć. Trochę to wygląda na podejście „osiągnąłem już pewną pozycję, to mogę działać mniej intensywnie”. W moim przypadku owocuje to częstszymi odwiedzinami u innych blogerów/vlogerów, którzy póki co może i konkurencją jeszcze nie są, ale zapewne rosną w siłę. Docent choćby.

    • Po prostu, spodobała mi się wolna sobota. 😉 A tak serio, zauważ że w ostatnim czasie nie zawsze pojawiają się w tygodniu po 2 filmy dziennie, bo po prostu nie jest to takie proste wrzucić 11 czy 12 filmów tygodniowo. Większość blogerów nie wrzuca tylu materiałów miesięcznie. Jeśli mam do wyboru wrzucić 2 filmy w czwartek, albo jeden w czwartek, a drugi w sobotę, to wolę wrzucić 2 filmy w czwartek, bo w sobotę jest dużo mniejszy ruch. Konkurencja jest rzeczą naturalną i ja się z niej generalnie cieszę.
      Zauważ też, że materiały, które się obecnie pojawiają są dużo bardziej czasochłonne jeśli idzie o montaż – najprostszy przykład Piwne Newsy.
      Po trzecie zaś, w ostatnim czasie chorowałem i sobie ten czas choroby wykorzystałem na granie w grę, a nie zmuszanie się do nagrywania filmów.

      • Ja to wszystko rozumiem, tyle że sam wielokrotnie podkreślałeś, że częstotliwość publikacji jest jednym z ważniejszych składników, które złożyły się na Twój sukces i fakt, że możesz „wyżyć” z tego cudownego zajęcia…

  2. Fajna impreza, piwo też ciekawe, inne niż wszystkie od Doctorów.
    Co do Pana Menadżera to serio fajny gość, zawsze jest na miejscu z tego co widzę, raz oprowadził mnie po chłodni i wytłumaczył wizję lokalu. Wszystkiego najlepszego Doctorzy !
    Tomku, spoko wywiad ! 😀

  3. Witaj Tomek!
    Piłes tego Hendrycha?
    Dobre to?
    Super pomysł z tortem do hoppy , meega się komponowalo. Trochę nie czuć tej vanili,ale piwo naprawdę smaczne.
    Pozdrawiam
    Piotr

    • Ja miałem okazję ostatnio pić Hendrycha 13° polormave, było to piwo jak piwo, bursztynowy czeski lager. Najlepszym „parametrem” piwa była piana – drobna, trwała i ładnie koronkowała.

  4. Cieszę się, że chłopakom się udało i mają frajdę z tego biznesu. Czasami też kupuję ich piwa i też mam satysfakcję z degustacji. Po trochę też zazdroszczę, choć moim marzeniem bardziej byłoby stworzyć własny browar niż warzyć kontaktowo.
    Choć Doctor Brew, kojarzy się z AIPA, to nie wypracowali ani jednego, które z czystym sercem można by polecić. Mi bardzo smakował Mosaic, postanowiłem poczęstować nim znajomego (chciałem zarazić go kraftem), przed degustacją ostrzegłem, że jest to super piwo, super chmielone. Po nalaniu pierwsze na co zwrócił uwagę to duża ilość farfocli, jemu to się skojarzyło z brudną butelką niestety.
    Wczoraj zdegustowałem ich stout owsiany. Całkiem udany, ale wanilii nie dało się wyczuć a płatki dębowe też niczego nie dodały. Więc też nie można go z czystym sumieniem polecić jako stout owsiany z nutą wanilii, bo nie da się jej tam wyczuć.

    • Marketingowo fajnie by wyglądało, gdyby o właściwą temperaturę fermentacji dbały te słynne hostessy w pielęgniarskim stroju, ogrzewając kadzie swoim ciałem 🙂

      Chłopaki przed browarem chyba nie prowadzili żadnego własnego biznesu więc dla nich są to nowe rzeczy i dużo czasu stracili ucząc się rzeczy, na które doświadczony przedsiębiorca nie poświęca już swego czasu. Tym bardziej należą im się słowa uznania za ich pracę.

  5. Mocno się napaliłem na urodziny Doktorów. Tym bardziej ze Kinky Ale uważam za najlepsze piwo 2014. Ponieważ mimo wielu prób nie udało mi się dodzwonić do pubu Włodkowica 21 zebrałem cała ekipę ( 6 osób ) maksymalnie wczesnie tj 18:00.

    Po wejściu do lokalu ( było otwarte ) zostaliśmy wyproszeni przez duet właściciel-menager ponieważ ” impreza będzie za 1,5h ” Nie można było usiąść i poczekać, nawet nie można było zarezerwować stolika na 19:30.

    Nie dane mi było być na urodzinach a szkoda, nie wypiłem nowego piwa ani nie spotkałem Tomka, powiedzmy że kontynuowaliśmy wieczór gdzie indziej;) Doktorom życzę wszystkiego naj ale ludzi z Włodkowica pozdrawiam bez sympatii.

    • To nieładnie z ich strony, powinni was przeprosić i zaprosić za 1,5 godziny, a w zamian za kłopot zaproponować rabat na piwo. Niestety dzisiejsi młodzi menadżerowie nie wyczuwają, że kłopotliwą sytuacje dla klienta trzeba przekuć w okazję do zrobienia jeszcze lepszego interesu. Widocznie we Wrocławiu jest jeszcze za mało knajp z dobrym piwem i dobrą obsługą.

    • Niestety poszła połowa komentarza przed momentem 🙂
      Witam serdecznie
      Ustaliliśmy wspólnie z Doctorem Brew,że na ten dzień nie będziemy robić rezerwacji. Przeprosiłem Pana i zaprosiłem na 19:30. Mnóstwo ludzi chciało rezerwować stolik na ten dzień. Nie mogliśmy zrobić wyjątku, ponieważ ktoś mógłby poczuć się pokrzywdzony. Drzwi do lokalu były otwarte, ponieważ cały dzień organizowaliśmy urodziny, przenosiliśmy tort, biegaliśmy do samochodu po balony itp, aby wszystkim umilić wieczór.
      Jak zawsze najważniejsze jest dla nas dobro wszystkich klientów.
      Lokal rzeczywiście otworzyliśmy oficjalnie ok 19:30, Pan Tomek Kopyra był przez długi czas i zabawa trwała do rana.
      Mam nadzieję,że jeszcze najdzie Pana ochota na odwiedzenie naszego lokalu i będzie się Pan dobrze bawił 🙂
      Pozdrawiam z sympatią.
      Tomek

      • No nie wytrzymam…. tłumaczycie się z tego, że otwieraliście o 19:30, ktoś przyszedł o 18:00 i nie został wpuszczony? Kierowca PKSu ma się tłumaczyć, że ktoś czekał na autobus półtorej godziny przed rozkładowym czasem przyjazdu a autobus nie przyjechał tylko bezczelnie pojawił się tak jak ktoś go w rozkład wpisał….? Ja rozumiem, że klient nasz pan ale bez jaj!!!

        • Widzisz , ja to widzę trochę inaczej. Lokal był otwarty o czym wiem bo byłem w środku, nie było informacji że wcześniej będzie zamknięty, ba nie było informacji na drzwiach ” dzis zapraszamy 19:30″ Specjalnie namawiałem przyjaciół na 18ta żeby mieć pewność że gdzieś siądziemy skoro dodzwonić na Włodkowica sie nie dało..

          Zresztą ja menagera Tomka troche rozumiem, nie rezerwowali to nie, mieli urwanie głowy, no ok ale mogli zaproponować stolik na końcu sali jak już byliśmy, mogli powiedzieć wpadnijcie o 19:30, złapcie mnie i jakieś miejsca wam znajde. Zostawili gości samych sobie i to nie jednego a sześciu. To chyba coś nie tak jednak..

      • Witam, rozumiem że ktoś mógłby być pokrzywdzony że Nas wpuszczono wcześniej, tyle ze nie bylo info że wczesniej wejscia brak, nie bylo kartki na drzwiach, nic.

        Napisz Tomku proszę od jakiej godziny macie otwarte w sobotę..

        Wiec sumarycznie ” ktoś nie poczuł się pokrzywdzony” ale inny ktoś albo sześć ktośiów już mogło się poczuć.

  6. W dzisiejszych czasach większości wystarczy kontakt z klientem przez facebooka a tam jak widać jest notka, że otwierają o 19:30.

Leave a Reply