Na Piwowarskiej Gwiazdce swoją premierę miał Porter Bałtycki Wędzony 19° z browaru Widawa. Jest to jeden z nielicznych porterów bałtyckich z browarów rzemieślniczych i restauracyjnych i chyba pierwszy dymiony porter bałtycki w Polsce, a co za tym idzie pewnie jeden z nielicznych na świecie. Jak smakuje i jak powstał dowiecie się z degustacji i mojej rozmowy z Wojtkiem Frączykiem.
Tomku, wiem, że może wydać Ci się to głupie/śmieszne, ale jak odniesiesz się do poniższej mapy? :> Moim zdaniem, mocno nietrafiona to mało powiedziane.
http://kwejk.pl/obrazek/2186011/najpopularniejsze-regionalne-marki-piwa-w-poszczegolnych-wojewodztwach.html
To jest mapa zerżnięta stąd i w oryginale nazwana jest „Najlepsze piwa w województwach”. Autor: piwnepodroze – jak pisze – sugerował się: „spisem polskich browarów z browar.biz oraz ocenami piw (średnimi) z ratebeera”.
Na przyszłość radzę nie sugerować się „artykułami” z kwejka, one nie zawsze są prawdziwe 😉
Szczerze mówiąc, wrzuciłem to na zasadzie zabawnej dygresji, jako że kwejk, nie jest dla mnie opiniotwórczy w żadnym calu. 🙂
Dziękuję za czujność. Mapa wywołuje popłoch nieco jeno mniejszy, niż pojawienie się Kopyra gdziekolwiek :v
Piłem ostatnio Urbocka i był ulepkowy. Nie tak to sobie wyobrażałem.
Powiedział pan pokal a to przecież szklanka. To taki żart, jest ok. wszystko.
to samo chciałem wytknąć 🙂
Tomku to jak w końcu jest z tym porterem bałtyckim ? Zawsze powtarzałeś, że porter to czekolada a paloność to stout. Teraz mówisz, że to wykapany porter a w smaku opisywałeś tylko paloność ? No coś mi tu nie gra ewidentnie.
BTW wiem, że twoje wywiady są luźno prowadzone, ale to ciągłe wbijanie się komuś w słowo trochę jest denerwujące, popracuj troszkę nad tym 🙂
No oczywiście to nie jest klasyczny porter bałtycki, już choćby poprzez wędzenie.
Zjadłem jedno słowo,
powiedziałem: „trochę się zdenerwowałem, bo w pokalu, ale…”
a chciałem powiedzieć: „trochę się zdenerwowałem, bo nie w pokalu, ale…”.
Po kale? Ale po jakim kale? Po jednym dla każdego?
Hmmm, mam nadzieję, że dostanę w Łodzi. Ale trochę się boję, duże nadymienie + mocna paloność. Obawiam się, że może smakować jak drąg z ogniska. No ale co tu gadać po próżnicy. Trzeba kupić.
Szkoda, że będzie go mało w butelkach bo chętnie bym się napił wytrawnego portera, a z tym coraz trudniej bo lwówecki osłodział, łódzki i żywiecki to teraz też ulepki. Ciekawe Tomku czy masz do testów żywieckiego wg starej czy nowej receptury?
Raczej nowej, bo kupiony jakieś 2-3 tyg. temu. Swoją drogą dotarły już portery z Perły i Raciborza, więc… czekamy już tylko na któreś z wydarzeń:
a) śnieg w Obornikach Śląskich, któr poleży dłużej niż 2h,
b) 50k subów na YouTube,
c) 10M wyświetleń na YT.
Wystarczy aby wystąpiło choć jedno z tych zjawisk.
EDIT: dziękuję widzom za podesłanie porterów.
Na śnieg, to chyba niema co liczyć.. Wesołych Świąt 🙂
Porter z Raciborza będzie najgorszy. Drugi od końca z Perły.
Tylko ja nie wiem skąd Wy macie informacje, że Raciborskie dyniowe to pumpkin ale a raciborski porter to porter bałtycki? Z tego co słyszałam w raciborzu zamierzenie piwowara było całkowicie inne- dyniowe miało być monachijskim/wiedeńskim lagerem z dodatkiem pestki dyni a porter miał nawiązywać do warzonego w Raciborzu przed II wojną światową Schlossportera zbliżonego bardziej do mocnego brown portera niż do portera bałtyckiego. A z tego co widzę to jest wielki hejt na Racibórz za to, że w dyniowym nie ma przypraw z amerykańskiego ciasta dyniowego a porter nie smakuje jak porter bałtycki.
Jak to jest, Porter czy Lager ??
Porter bałtycki, który jest dolnej fermentacji, czyli jest lagerem.
Potwierdzam, ten porter jest bardzo pijalny. W czasie Piwowarskiej Gwiazdki wypiłem ich dwa i chciałoby się wypić ich więcej, tylko już rozsądek wziął górę. Zresztą na kranach były też inne piwa warte zainteresowania :).
Co do porteru, to przyjemna wędzoność była jak dla mnie na idealnym poziomie, bo nie jestem akurat na nią specjalnie wrażliwy. Nie czuć było w nim w ogóle alkoholu, co bardzo mi pasowało.
Chciałbym podziękować Wojtkowi, jego rodzinie, pracownikom Gospody oraz wszystkim gościom (tym specjalnym i tym zwykłym) za wspaniały wieczór. Za rok mnie na pewno nie zabraknie.
Petrolio też było polskim porterem wędzonym, a czy bałtyckim? Nie wiem. Swoja drogą świetne.
Potwierdzam Petrolio bardzo dobre.
A próbowałeś Tomku „Wędzone Pale Ale” z Browaru Bednary, bo nie zauważyłem recenzji tego piwa na blogu?
Nie było, było porterem górnofermentacyjnym, angielskim albo raczej robust.
A co to, życzenia nie weszły na blog? 😉
Robi robotę, wciąga nosem..a cóż mówić jak to z Widawy!!!
Spróbowałeś? To spróbuj, a potem komentuj.