Nawiązałem, jak się zapowiada, dość szeroką współpracę z browarem Jan Olbracht z Piotrkowa Trybunalskiego i ze znajdującą się po sąsiedzku firmą produkującą… browary, czyli minibrowary.pl. W związku z tym możecie zobaczyć jak powstaje browar, gdzie w najbliższym czasie będą otwarcie nowych browarów i przede wszystkim obszerny film o tym jak wygląda browar Jan Olbracht w Piotrkowie Trybunalskim.
Zaczynamy od filmu o fabryce browarów. Nawet jeśli nie jesteście zainteresowani otwieraniem browaru, to posłuchajcie, bo Andrzej Gałasiewicz wymienia browary, które otworzą się w 2015 r. ze sprzętem właśnie z tej firmy. Sam o niektórych usłyszałem po raz pierwszy. Pada też odpowiedź na sakramentalne pytanie – za ile można kupić browar, a właściwie sprzęt do browaru? A dla inwestorów – gratka, czyli rabat (i nie chodzi o stolicę Maroka).
A teraz coś, co tygrysy lubią najbardziej, czyli dogłębne i metodyczne zwiedzanie Browaru Jan Olbracht Rzemieślniczy w Piotrkowie Trybunalskim w towarzystwie właściciela i producenta, czyli Andrzeja Gałasiewicza, oraz piwowarów: Wiktora Saczuka i Kacpra Włodarczyka. Warto tutaj dodać, że jest to inny browar (choć ma tych samych właścicieli), niż Browar Staromiejski Jan Olbracht w Toruniu, który jest browarem restauracyjnym.
Od jakiegoś czasu nie da sie oglądać na smartphonie. Fonia z wizją się nie zazembia :/
No ale to chyba wina YouTube, a nie moja.
Nigdzie nie twierdzę kogo to jest wina, tylko że występuje to na Twoim blogu. Na innych stronach taka sytuacja nie mam miejsca, tak więc nie wiem gdzie leży problem.
A oglądasz na blogu, a nie przez apkę YouTube?
Oglądam na blogu, ponieważ na appce nie pokazuje mi, że pojawił się nowy materiał.
A masz zasubowany kanał?
Tak jest sub. Ewidentnie jest coś nie tak. Jeśli chodzi o pojawianie się nowości to ten sam problem występuje u mnie na dwóch innych komputerach. Tak więc jak już Ci pisałem wcześniej może się to poważnie odbijać na ilość odsłon.
Czyżby YouTube zaczął brać przykład z Zuckerberga?
Jak widać nawet najlepsza technika nie jest równoznaczna z tym, że się warzy dobre piwo….. Zamiast się bawić w internety i zdalne sterowania powinni się bardziej postarać i wypuszczać lepsze piwa.
Szkoda, że nie robią nic mniejszego, np. takiego Braumeisterka dla piwowarów domowych. Ciekawy projekt się szykuje, chcą wychować sobie przyszłych klientów. 😉
Zabrakło mi tylko szczegółów dotyczących gotowania, rozumiem że grzeją gazem, ale czy gotują w 100 st, czy może niżej i odparowują później aromaty w schokolino tak jak w Kasparze?
Grzeją parą, para zazwyczaj ma ok. 110stC. Chyba, że mają kocioł ciśnieniowy to może mieć i więcej.
A Wy macie sprzęt od nich?
Nie, no co Ty? 😀 😀 😀
Nie ma niczego na kształt Schokolino. Jest odparowanie na poziomie 6% chyba, w Kasparze praktycznie nie ma odparowania przy Schoko.
Super materiał i dużo konkretów. Nic tylko życzyć powodzenia w dalszym rozwoju i minibrowarów i samego browaru 🙂
Piwowarzy domowi przyzwyczajeni do zakupu sprzętu za kilka stów, niechętnie sięgają do kieszeni z tysiącami. Więc nie ma za wielu chętnych na produkowanie sprzętu dla nich i nie spodziewałbym się tu jakichś zmian.
Zarówno browar jak i technologia wyglądają naprawdę porządnie. Elektronika zastosowana tam gdzie jest użyteczna a nie w miejscach gdzie przeszkadza.
Chłopaki naprawdę przygotowali się do prezentacji, choć ciekawiej byłoby, gdyby pokazali browar podczas pracy.
Tomek, dobra robota dziennikarska.
Browar w Tleniu, dla którego jest ten sprzęt z 1 filmiku raczej nie dołączy do polskiego kraftu. Raczej będzie to atrakcja turystyczna. Poniżej informacja z ich strony internetowej:
14.10.2014, 13:09
BROWAR PRZYSTANEK TLEŃ
Dzielimy się fantastyczną wiadomością i potwierdzamy szalejące po okolicy plotki!:) TAK! OTWIERAMY WŁASNY BROWAR!
Będzie to rzemieślniczy browar restauracyjny o wydajności 500 hektolitrów rocznie. Instalacja browaru zaplanowana jest na styczeń 2015 – w naszej sali restauracyjnej pojawią się dwie piękne kadzie zacierne. Na pierwszy rozlew zapraszamy już w marcu! W naszej ofercie standardowej znajdą się trzy rodzaje piwa – pils, piwo pszeniczne oraz piwo na miodzie. Dodatkowo ofertę standardową będziemy wzbogacali innymi gatunkami piw, warzonymi okazjonalnie (np. witbier czy marcowe).
Piwo z Browaru Przystanek Tleń będzie można zakupić na miejscu (z nalewaka) ale też zabrać ze sobą (butelki 0,33l)
Ja tam potwierdzam tezę o zaworach automatycznych. Zwłaszcza po tym jak raz cichutko cały zacier popłynął w kanał, bo elektrozawór nie zamknął się do końca 😛
Czekam niecierpliwie, choć chyba odwiedzę dopiero w styczniu 🙂 https://www.facebook.com/NowyBrowarSzczecin
I czego się napijesz? Lagera czy pszenicę?
To dopiero początek, od stycznia rusza lokal i szersza oferta piw.
Kopyr ! To jest jeden z twoich najlepszych filmow! Naprawde swietna robota! Ogladalo sie jak program dokumentalny typu Galileo 😀 Czekam na wiecej takich wypadow do browarow ! Prost ! 😀
Jak tam wejdą piwowary domowe to dopiero się przekonają co ten sprzęt potrafi. 🙂
A kiedy oni zrobili ten browar (w sensie sprzęt)? Bo Browar Jan Olbracht kojarzę, że premierę miał jakoś chyba rok temu na wiosnę/lato. Czy od początku robili piwa na tym sprzęcie? Szczerze to mi wtedy piwa za bardzo nic nie urywały. Nie wiem jak to teraz u nich wygląda.
Są dwa Olbrachty – w Toruniu restauracyjny, ruszył w 2012 r. oraz w Piotrkowie Tryb. większy, rzemieślniczy – ruszył w tym roku późną wiosną. To jest podobna sytuacja jak z Redenem.
Ale do butelek na kraj raczej ten restauracyjny chyba nie wypuszczał, więc musiały mi się lata pomylić. Pamiętam, że dość mocno się promowali w Cudach na Kiju. No i zatrudnienie Mleczki do etykiet to też nielichy marketing 🙂 swoją drogą bardzo dobry. Miejmy nadzieję, że wasza współpraca + akcja z piwowarami domowymi poskutkuje lepszym wykorzystaniem potencjału browaru w postaci lepszych piw.
Jakieś mikroskopijne ilości wypuszczali, czasem się dało coś dostać w Krakowie. Teraz to inna bajka.
Wypuszczali butelki z Torunia. Wszystkie dotychczasowe recenzje na blogu (oprócz WFP) to właśnie piwa z Torunia.
Pani Kasia najfajniejsza!
Ciekawy materiał, zwłaszcza dla piwowara domowego.
Piękny browar już mają, teraz trudniejsze, zebrać doświadczenie i warzyć genialne piwa.
Z Jana Olbrachta miałem okazję spróbować jedynie Witbira, niestety przez swoje gapiostwo kupiłem piwo na 2 dni przed upływem daty ważności i z tego powodu miałem sporo obaw przed wypiciem. Na moje szczęście piwo było jeszcze dobre, więc wielki plus dla browaru, a szczególnie chyba dla pani Kasi, za to, że dba o jakość. Piwo samo w sobie dupy faktycznie nie urwało, ale po obejrzeniu dzisiejszego reportażu mam nadzieję, że będzie w Polsce o tym browarze głośno.
Narzekacie na piwa z Olbrachta, a ja pamiętam ich american stouta, uwarzonego właśnie we współpracy z jakimś piwowarem domowym, który może mi dupy nie urwał, ale był jednym z najlepszych polskich craftów jakie piłem. Gorączka czarnego złota chyba się zwał 😉
Miałem tę przyjemność zakłady w Piotrkowie zwiedzić i spędzić tam trochę czasu. Zarówno Andrzej Gałasiewicz jak i załoga browaru (tak samo jak załoga minibrowary.pl) to bardzo fajni goście, więc życzę im jak najlepiej. O dobre piwa jestem spokojny, bo jest u nich pasja, a pewne początkowe niedociągnięcia (choć ja osobiście się z nimi nie spotkałem) wynikały pewnie z tego, że po prostu trzeba było poznać sprzęt i dopieścić go. Tzw. choroba wieku dziecięcego. 😉
„WINCYJ TOMEK!”
Super materiał, fajnie by było jakby następny tego typu dokument był kręcony przy okazji warzenia. Pozdrawiam
Heh,
A Ja mieszkam jakieś 500 metrów od tego browaru 😀
Zastanawiałem się nawet czy nie uwarzyć kiedyś z nimi piwa jak sam bym zaczął kiedyś przygodę z warzeniem 😉
Tomku mam małą prośbę, jak uwarzysz tam jakieś piwo to proszę podrzuć mi jakąś butelkę 😉
Bo to chyba będzie jedyna okazja żeby dostać twoje wyroby 😉
Heh,
Dopiero po chwili zorientowałem się, że znam też jednego z piwowarów 😀
Jaki ten świat mały 🙂
fajne te filmiki,
nie?
Jeden z lepszych materiałów o browarze, goście w miarę fajnie pokazali browar i całą linie produkcyjną.
A jam mam pytanie o koszty. Tomek (a może i forumowicze?), czy Ty masz może wiedzę, czy na te 500tys na sprzęt + budowę browaru można gdzieś się starać o dofinansowanie (np. UE)? Pamiętam, że jak powstawał Ursa Maior w Bieszczadach, to zbierali na swojej stronie, ale może jest szansa na jakieś „instytucjonalne” dopłaty? Pozdrawiam i wielkie dzięki za fantastyczny materiał 🙂
Pewnie szansa jest, jakby to podciągnąć pod coś co zamydli urzędasom oczy i odciągnie ich uwagę od „propagowania pijaństwa”. Za naszą zachodnia granicą i dalej na zachód, dostaje się dotacje regionalne jeśli używasz czegoś co rośnie w regionie albo tam jest hodowane albo przez produkcję będzie się region promować. Poza tym tam piwo, wino, nalewki nie są traktowane jak zło największe i to dużo zmienia. W naszym kraju to pozostaje kredyt w banku…. co mimo trudności jest pewnie sporo łatwiejsze niż dotacja unijna. Poza tym unia w danym roku daje na konkretne rzeczy, mają swoje programy np. dla ludzi do 26 roku życia albo dla konkretnej branży, którą uprą się promować-często bezsensownie.
Tu nie chodzi o promowanie pijaństwa. Browarnictwo jako branża nie może być dotowane, bo w Polsce ma się… świetnie. Mamy najnowocześniejsze browary na świecie, wysoką produkcję i spożycie. Nie ma czego wspierać, ale… jeśli ten browar powstanie na terenach wiejskich, w jakimś województwie z dużym bezrobociem, a jeszcze korzystałby z alternatywnych źródeł energii, to na jakiś program może się załapać.
Ale zdajesz sobie sprawę, że szansa jest nikła, wręcz zerowa… Poza tym większość dotacji polega na tym, że musisz mieć a oni potem jak uznają, że wszystkie papiery się zgadzają i wypełniłeś wszystkie ich zalecenia i nakazy to wtedy oddają kasę.
Ja uważam, że unijne fundusze to są dość drogie pieniądze.
Kuba, już tak nie spiskuj, ponoc Bednary i Ursa dostały dotację.
Ja nie mówię, że nie dostali. Chodzi mi o to, że jest to ciężka sprawa i ot tak na browar to nie dadzą. Tomek wspomniał o aktywizacji miejsca gdzie nic się nie dzieje, gdzie pracy niema…. pewnie jest jeszcze milion rzeczy, które trzeba udowodnić. Unia nie bierze pod uwagę, że stworzy się firma i będzie płacić akcyzę i podatki i się to na dłuższą metę budżetowi opłaci. Trzeba zrozumieć, że unia to biurokracja na skalę jakiej nie było nigdy, zanim dadzą jakąś sumę to obsługa procedur zeżre drugie tyle i to o to chodzi 😉
Jeżeli inwestujesz 0,5 mln (dla każdego to bardzo dużo, ale na tle innych inwestycji z różnych programów to są groszowe sprawy) i musisz zrobić papierkową robotę jakbyś inwestował 100 mln i nie masz za sobą dobrze działającej firmy to spełnienie tych wszystkich wymogów formalnych zajmie i tyle czasu i wysiłku, że Ci się wszystkiego odechce. A potem musisz czekać, czy Ci te pieniądze przyznają, albo nie.
Najprościej jest sfinansować inwestycję kredytem, całość wrzucić w koszty i przez 5 lat nie płacić dochodówki.
Dokładnie tak. Najłatwiej absorbują środki unijne firmy, które i tak posiadają spore działy księgowe i prawne. W przypadku małej firmy, skórka nie opłaci wyprawki.
Kredyt jest łatwiejszy to fakt, ale mało kto ma taka zdolność kredytową. Prawda jest taka, że jak masz zdolność kredytową na pół bańki to masz tez pół bańki 😉 Nie każdy może wziąć kredyt pod hipotekę co jest w sumie łatwe ale trzeba mieć co zastawić. A z unią to nie jest tak, że dają kasę, oni na ogół ją zwracają po wypełnieniu wszelkich procedur.
Unijne dopłaty to zło wcielone, i wiem o czym mówię 😀 😀 😉
Znam historię przedsiębiorcy, który kupował sprzęt do swojej firmy w sumie cztery elementy, pojazdy i sprzęt stacjonarny, branża budowlana. Zainwestował w to swoje pieniądze około 400 tyś PLN. Zakupił sprzęt, złożywszy wcześniej wszelkie papiery w/g wytycznych urzędowych. Wszystko jest pięknie ładnie ale się okazuje, że nazwa a raczej symbol modelu jaki zakupił nie zgadza się z tym jaki był w dokumentach. Różnica polegała na tym (szczegółów nie znam więc przykład jest wymyślony), że w dokumentach było xyz123/456 a model zakupiony to xyz123/456-c. Wersja różniła się jakimś detalem typu o 10 cm większy zasięg ramienia mini koparki. DWA LATA WALCZYŁ Z BIUROKRACJĄ UNIJNĄ, w końcu wygrał i dostał kasę ale firma podupadła bo wiadomo, że zamrożone 400 tyś to dramat dla przedsiębiorcy.
Browar restauracyjny Księży Młyn w Łodzi też został zbudowany przy udziale pieniędzy UE. Poza Bednarami i Ursa Maior też słyszałem o kilku jeszcze, które powstają przy wsparciu Unii.
Unia daje coraz częściej – przykład browar Profesja: http://mapadotacji.gov.pl/projekt/1284073
nie rozśmieszaj mnie, błagam
Przeszukaj powyższą stronę, a znajdziesz dużo więcej projektów, na dużo wyższe kwoty.
Miło zobaczyć materiał z produkcji własnego browaru:)
Skoro rozgorzała dyskusja o finansowaniu mogę Wam napisać jak wyglądało finansowanie w naszym przypadku.
Cała inwestycja idzie z kredytu(hipotecznego), gdyż w tym momencie żadnych programów w praktycznie nie ma. Jeśli Bruksela podpisze programy w tm roku, a chyba już tak jest, to być może coś na początku roku już będzie (przynajmniej tak jest w naszym województwie). My zdecydowaliśmy się nie czekać na kolejne programy unijne, gdyż nie wiadomo jakie będą i jak będą dzielone środki. Przypuszczam, że w tym momencie bardziej będą stawiali na nowoczesne technologie, a nie na rozwój biznesu. Z informacji od naszego bankowca wiem, że nie było nam łatwo uzyskać to finansowanie, gdyż dwa podobne projekty zostały odrzucone, więc z kredytem też nie jest łatwo.
Koszt naszego browaru to nieco ponad 600 tys. (netto) + 100-120 tyś na remont, adaptację budynku, pozwolenia itp. Łącznie trzeba liczyć około 750 tyś, co myślę że i tak jest niewielką kwotą przy tego typu instalacji, ale wynika pewnie to też z układu budynku i pomieszczeń które mamy do dyspozycji.
Pierwsze piwko pewnie rozlejemy w marcu, na początku mamy tylko cztery zbiorniki 10hl więc bardziej chcemy skupić się na produkcji dobrych „klasyków”, a dopiero po rozbudowie do 8-10 tanków myśleć o innych rodzajach piw.
Pozdrawiam i zapraszam na piwo!
A można wiedzieć co to za Browar i gdzie będzie dostępny? PS strona z twojego linku nie działa 🙁
Browar w Tleniu w Borach Tucholskich – czyli ten który aktualnie jest montowany w Piotrkowie.
Właściwa strona www na ten moment to http://www.samotnia.eu wkrótce zmieniamy nazwę na Przystanek Tleń i tak będzie też się nazywał browar.
Okey, dzięki za info. Strona fajna, mi się podoba 🙂
Ale piwo będziecie mieli dostępne tylko na miejscu? (browar restauracyjny?) Coś chyba było o tym w filmiku ale już nie pamiętam 😛
Będziemy sprzedawać również butelki 0,33.
Szkoda, że Pan Andrzej nie powiedział skąd biorą warzelnie, bo sami miedzi to na pewno nie klepią 😉
Ta miedź to jest jedynie płaszcz (ozdoba), pod spodem jest nierdzewka.
Miedź prosto z KGHM’u! 😀