Palor z Braufactum

20
3006

Palor to można powiedzieć German Pale Ale, czyli Pale Ale chmielone niemieckimi nowofalowymi chmielami Cascade (uprawiany w Niemczech) oraz Polaris. Czy Polaris zasługuje na swoją nazwę i czy GPA ma rację bytu? Przekonajcie się…


20 KOMENTARZE

  1. A najlepszą zagwostką jest to, że goście zmienili w ciągu roku recepturę ciągle nazywając to piwo Palor 😛 😛
    Na początku roku była wersja dużo jaśniejsza wraz z lekkim zmętnieniem i w stylu american weast coast, a teraz poszli w kierunku w kierunku angielskim, bo cała seria piw poszła w tym kierunku (oczywiście w tym Progusta za 10 euro, którą z żalem portfela wczoraj wypiliśmy).
    Na ten moment najbardziej zaskakującym piwem jest Colonia na Saphirze, i to jest chyba najlepszy niemiecki imperialny kolsch. No nie ma co przesadzać, 2.49 euro to nie jest źle, ale z drugiej strony sprzedają Firestone Walkers Pale 31 za 2.99 euro (a teraz jeszcze jest stosunkowo świeży), więc raczej nie ma się co zastanawiać. Na 8 piw jakie próbowałem tylko The Brale ma sens.

      • Nie chcę robić spoileru, zależy od Tomka co będzie można ujawnić 😛 Jest nowy materiał, czekam na autoryzację wywiadu od ponad tygodnia, i chyba tyle mogę zdradzić. Ciężko powiedzieć czy cokolwiek nagramy, bo mam bardzo napięty grafik wyjazdowy i pobytowy (bo w zasadzie teraz mieszkam w DE), jestem jeden tydzień w lutym 2015, także tak to wygląda 😛

    • Colonia zdecydowanie najlepsze piwo z Braufaktum jakie pilem. Ciekawa interpretacja stylu, odwaznie, dobrze nachmielone. Bardzo duzo wyciagniete z wsumie nieciekawego stylu Koelcha.

      Najwieksza zaleta Braufaktum jest to ze maja cala dystrybucje w lodowce (transport i lodowka w sklepie docelowym). Pozytywnie wplywa to na jakosc.

  2. Możesz wyjaśnić jak to jest z tym chmielem Cascade. W którymś z filmików mówiłeś, że większość amerykańskich chmieli nie można uprawiać poza USA ze względu na prawa patentowe itp. Czyżby ten chmiel był z tych nieopatentowanych? Czy w Polsce też dałoby się go uprawiać (a może to się robi)? Czy może być inny aromat?

    • Cascade jest tym pierwszym rewolucyjnym chmielem, nie jest objęty ochroną. Wiem że sztobry trafiły do Polski (do piwowarów domowych), ale nie śledziłem czy komuś się przyjęły. Pewnie jak masz umiejętności to Ci będzie rósł.

    • Tak, Cascade, to stara odmiana z lat 70-tych XX wieku i ona jest „wolna”. Obecnie też powstają odmiany „wolne”, które nie są zastrzeżone przez konkretną firmę, bo np. powstały na uczelni czy w instytucie w ramach państwoego programu, do takich należą Cashmere, Triple Perle i Tahoma i… nie można ich kupić w Europie, bo firmy importujące chmiel amerykański do Europy wolą sprzedawać swoje © ® i ™. Taki paradoks. Chociaż może w końcu się pojawią. W końcu Cascadem handlują.

  3. Mieszkam w Berlinie, takie piwa jak Brooklyn East IPA czy Lager od Braufactum kosztują 2,50 € a Brooklyn Sorachi Ace widziałem za 19,99 €.
    Jak się mają te piwa cenowo w Polsce?
    Generalnie kiedy odwiedzam sklepy „specjalistyczne” z piwem to wielkiego ruchu tam nie ma a sami Niemcy są do nich dość sceptycznie nastawieni. No może poza geekami oczywiście 😀

    • W zasadzie tych piw nie kupisz w Polsce, na tym polega myk. Dużo łatwiej kupić w DE Firestone Walkera, nawet w małych miejscowościach, niż taką Pintę w Polsce. Wrócimy do tematu wkrótce 😛
      Ciężko nazwać BraufactuM browarem rzemieślniczym i ciężko sprzedawać piwa po 10 euro mówiąc, że świnia widzi niebo, skoro nie widzi.

      • Zależy, co uważasz za małą miejscowość, ja w 80-tysięcznym mieście po znalezieniu lodówki Braufactum i serii Maisel & Friends cieszyłem się jak głupi, bo było to duże osiągnięcie. Fakt, że parę miesięcy temu, ale wątpię, żeby to się teraz zmieniło. Zresztą, około roku temu we Frankfurcie nad Menem też się trochę naszukałem, zanim znalazłem coś bardziej ekstrawaganckiego od Guinnessa. Natomiast porównanie akurat do Pinty chyba nietrafione, bo ta ostatnio ma zaskakująco dobrą dystrybucję i zdarzyło mi się napatoczyć na ich piwa w miejscach, gdzie naprawdę bym się nie spodziewał.

        • Wiesz, to nie jest żaden big deal w przypadku Frankfurtu, bo odpalisz ratebeera i wszystko wiesz. Dużo się zmieniło w Hesji w ostatnim czasie, choć w ich przypadku nadal bywa ciężko. Dystrybucja Pinty jest bardzo różna, może jest teraz lepiej po tym jak przenieśli się do Zarzecza, ale „za moich czasów” to było bardzo różnie, tj. na początku tego roku. Akurat losowość znalezienia ich piw w niektórych miejscach nie do końca wynika z mody, ale bardziej z kumacji właścicieli. Pamiętaj, że prawo małych liczb nie jest prawdziwe, a w ujęciu globalnym jest nadal średnio.

      • Cześć.
        Pytanie do Piotra.
        Tak na szybko, dwa dni w Berlinie co piwnego polecasz?
        szczególnie interesują mnie ciekawe lokale (nie dodane na ratebeer)oraz sklepy, gdzie można upolować np Firestone W. lub Stone.

        • Z lokali to chyba najlepiej udać się do Heidenpetersa w Kreuzbergu.

          http://heidenpeters.de/
          Browar mieści się w hali targowej. Bardzo nowe miejsce to Vagabund Brauerai, nie byłem tam, więc nie jestem w stanie nic powiedzieć, ale podobno klimatycznie i nie do końca tak hipstersko.

          Firestone i Stone masz na pewno do upolowania w Berlin Bier Shop

          https://www.facebook.com/pages/Berlin-Bier-Shop/268497859880063?fref=ts

          W zasadzie to powinno wystarczyć na te dwa dni. Nie wiem, czy jest to wszystko na ratebeerze (bo nie sprawdziłem), ale te mogę śmiało polecić.
          Jak chcesz koniecznie Firestone’a, to szukaj lodówek BraufactuM, na stronie mają dokładnie wypisane gdzie są umiejscowione w Berlinie, najczęściej w jakiś supermarketach.

          http://www.vagabundbrauerei.com/

        • Dzięki za fachowe porady.

          Vagabund postaram się odwiedzić choć Wedding trochę daleko od ścisłego centrum.
          Na Heidenpeters ostrzyłem sobie zęby zwłaszcza że będę nocował w pobliżu (Friedrichshain). Niestety ich godziny otwarcia z fb nie pokrywają się z moim pobytem. Jak oceniasz Hopfenreich w Kreuzbergu; warto czy może coś innego, niekoniecznie z własnym piwem?

          Aha, Orientujesz się jakich cen mogę się spodziewać za piwa z USA w Berlin Bier Shop, taniej niż importy dostępne przez Braufactum?
          Pozdrawiam Michał.

        • Bier Berlin powinieneś się spodziewać raczej wyższych cen, wydaje mi się nawet, że niektóre Firestony będziesz mógł kupić taniej przez BraufactuM. Natomiast jeżeli o Stone raczej nie masz wyboru i pozostaje tylko Bier Berlin.
          Pomyśl jeszcze o Hops&Barley i Wanke Bräu. Niestety o Hopfenreich niewiele wiem.

  4. Ma rację bytu, tylko najpierw w Niemczech muszą zajść zmiany pokoleniowe żeby się przestawili ze swoich tradycyjnych styli z których są dumni. U nas to może zachodzić szybciej bo nasze browary nie mają wiele do stracenia.

    • To nie jest kwestia przestawienia z klasycznych stylów, tylko zdecydowanie głębszy problem mentalny. Jak masz do wyboru rieslinga z Johannisbergu za 15 euro i Braufactum za 17.99, to wybacz, ale BraufactuM to nadal jest tylko piwo. Największym problemem dla Niemiec jest dokładnie ostatnie zdanie, coś jest tylko piwem, a nie aż. Jakbyśmy trochę bardziej pretendowali do wyszukanych trunków, a nie tylko wódy, Kawaliera z kartonu i Żubra za 2 zł (w ujęciu globalnym), to pewnie nasza rewolucja nie przebiegałaby tak gwałtownie jak teraz. My odbiliśmy się od dna, oni byli kilka pięter wyżej, ale zaczynają kumać bazę i o co w tym chodzi.

    • ale czemu maja sie przestwiac? maja dobre lokalne piwa to je pija.

      to nie jest taka alternatywa jak w PL: albo zolta woda z koncernu albo cos nowofalowego.

Leave a Reply to PiotrCancel reply