W kontekście terminu – wkurzający był brak szatni.
Na większości stoisk (poza chyba jednym albo dwoma) nie można było płacić kartą. Przed WFP ostrzegali, żeby wziąć cash, ale i tak można było zapłacić kartą na wielu stoiskach. Przed PTP nie ostrzegali, a okazało się, że bez gotówki zabawy nie ma:)
Ogólnie targi na pewno na plus, ale 2 dni to minimum żeby spróbować wszystkich premier.
Na razie wykład robi mi bardzo pod górę, bo po całonocnym wysyłaniu (plik waży ponad 10 GB) YT stwierdził, że jest jakiś błąd i go nie skonwertuje. Wobec czego będę go przesyłał ponownie, ale to oznacza, że będzie na… poniedziałek lub może dziś wieczór. Generalnie da się oglądać, choć audiofilom odradzam.
10 GB?! Toś się Waść rozgadał chyba lepiej niż towarzysz Castro 😉
No jak godzinka, to godzinka.
Tomek takie głupie pytanie bo nigdy nie byłem na takiej imprezie a chciałbym tam jechać… czy mogę degustować piwa w małych ilościach bez opłat czy za przysłowiową złotówkę na takich targach? Czy muszę kupić całe piwo?
Jarek, jesli podoba się Ci taka idea a masz w miare blisko do W_wy to w pubie PIWPAW na Parkingowej można probować za 1zł przysłowiową „miarkę”. kranów jest 50 więc wybór spory *(choć osobiście wolę Kufle i Kapsle) 🙂 pozdrawiam
Zaraz, zaraz, proszę mi nie wrzucać czegoś takiego jak EDI do wspólnego wora z Korebem. Koreb może nic szczególnego nie warzy ale też nie można powiedzieć, że szukają jeleni zamiast konsumentów; w takiej praktyce EDI nie ma konkurencji i stawianie Korebu w jednej linii z tym cudakiem nie jest uczciwe </patriotyzm lokalny.
Przyznaję, że Koreb zdarza mi się wypić nie częściej niż raz do roku ale nigdy nie miałem z ich piwem żadnych traumatycznych przeżyć, ot, niczym się nie wyróżniające ani na plus ani na minus. Z EDIm dałem się wydymać 3 razy na 3 próby i więcej nie mam zamiaru. Całe szczęście, że mamy wysyp przyzwoitych browarów a takie twory jak EDI nie znalazły naśladowców 🙂
„Browary wyklęte”, ciekawa paralela.Niestety może się kojarzyć z żołnierzami wyklętymi, a Oni akurat swoją postawą niezłomnej walki z nowymi okupantami okazali przejawy patriotyzmu. Do wora z Edim i Korebiem dorzuciłbym jeszcze Pilswaizera, a i Ursie niewiele brakuje – balansuje na krawędzi według mnie.
Moim zdaniem termin jest bardzo dobry. Zimno się robi, nudą wieje, kolejna warka w kącie bulgocze, człowiek coś by ze sobą zrobił a tu bach! Targi w Poznaniu i od razu się ciepło na sercu i duszy robi.
Jeżeli chodzi o mikrofon i kwestie kabli to można kupić bezprzewodowy: )
Najlepiej to w ogóle olać nagrywanie dźwięku z aparatu i kupić rejestrator dźwięku z bezprzewodowym mikrofonem i połączyć później na kompie ścieżkę audio z filmem.
Niby jakim cudem? Ceny były multitapowe, a dodatkowo można było kupić 0,1L. W jakim sklepie masz taką możliwość. A i jeszcze jedno, sam Janek Szała przyznał, że 1 z beczki, a 1 z butelki to są jakby 2 różne piwa.
100 ml z 3-4 zł daje 15-20 zł za 0,5L. We Wrocławiu w mulitapie takie samo piwo kosztuje max 12 zł w sklepie od 7 do 9 zł. Oczywiście pewnie są i tańsze i droższe ale generalnie mam wrażenie, że są to imprezy dla wystawców a nie dla gości.
Jeśli przeliczasz wszystko na złotówy to tak, jeśli zaś traktujesz to jak piwne święto i wydarzenie to, sam wiesz.
Nikt nikomu nie każe kupować pojemności 0.1, nie podoba Ci się, jest dla Ciebie za drogo, uważasz że cena to zdzierstwo to kupujesz 0.3 albo 0.5. Większość piw w tej pojemności mieściło się w przedziale od 2 do 6 zł z czego zdecydowana większość piw była dostępna od ok. 3 zł. Jak dla mnie super, jeśli jedziesz popróbować nowych smaków, dzięki temu udało mi się spróbować chyba jakieś 10-12 piw co było by niemożliwe gdybym popijał choćby próbki o pojemności 300 ml. Trzeba pamiętać, że browar to nie instytucja charytatywna, za miejsce wystawowe też trzeba zapłacić, trzeba na targi dojechać, zapłacić ludziom, którzy sprzedają to piwo o takich błahostkach jak sprzęt do wyszynku piwa itp. nie wspominam. Zresztą za słusznością takiej pojemności opowiada się przede wszystkim fakt tego, że ludzie jednak mimo niekorzystnej relacji cena/ilość ją kupują i zazwyczaj nie kręcą nosem.
Nie no stout glass myje się elegancko używając zmywaka nadzianego na widelec 😉
tomku tak na szybko czy mogę dodać w trakcie fermentacji burzliwej dodać kolejne świeże drożdże gdyż mój porter po tygodniu od fermentował z dwudziestu jeden do zaledwie trzynastu i dalej drożdże nie chcą ciągnąć a wyższa temperatura nie pomogła?
Tydzień na porter to nie jest długo. Ja bym się nastawiał na 10-14 dni burzliwej. No ale skoro już podnosiłeś temp. i bez skutku, to możesz. Ja bym to zrobił tak, że obciągnąłbym znad osadu, co spowoduje, że piwo nieco się napowietrzy i dodałbym drożdże.
dzięki za odpowiedź ja właśnie nastawiam się na 14 dni burzliwej ale piwo zostało zatarte na wytrawnie więc po tygodniu powinno być spokojnie poniżej dziesięciu. poczekam jeszcze 3 dni i jeśli nie zejdzie niżej to zrobię jak poradziłeś.
Tomek mały trick filmowy: weź spróbuj np jeśli masz koszulę z kieszenią, włożyć do niej telefon i włącz po prostu dyktafon.
Wtedy będziesz mieć dźwięk z drugiego źródła z Twoim głosem na pierwszym planie.
W montażu to 5 minut by podmienić ścieżki dźwiękowe i synchronizować z obrazem.
Albo po prostu zainwestuj 100-200zł na mikrofon bezprzewodowy z klipsem, wtedy będziesz miał możliwość zrobienia nawet dalekiego kardu z dźwiękiem na równym i stałym poziomie bez martwienia się o kable etc 😉
Kable kablami, ale przede wszystkim kwestia do rozważenia to mocno kierunkowy mikrofon, który pozwoli Ci znacznie zredukować dźwięki otoczenia. Jasna sprawa, że całkiem nie wyeliminujesz (albo wyeliminujesz dużym kosztem jakości całego nagrania i to poświęcając kolejną porcję czasu) ale z pewnością przyjemniej będzie się słuchało.
Nie no, jasna sprawa, większość mikrofonów które są poza kategorią zabawek to mikrofony kierunkowe, ale dochodzi jeszcze kwestia jakości oraz niestety także ceny. Sprzęt audio jest zdecydowanie za drogi w przymiarce do kosztu produkcji ale faktem jest, że hałas na imprezach masowych można ograniczyć używając odpowiedniego sprzętu. Możesz też skorzystać z renomy i przed każdym nagraniem huknąć „Cichać gołota, Kopyr nagrywa” 😉
Cydr jest ok bo dobry
Tomek było dobrze tylko nagłośnienie miałeś słabe, może za rok będzie lepiej 🙂
W kontekście terminu – wkurzający był brak szatni.
Na większości stoisk (poza chyba jednym albo dwoma) nie można było płacić kartą. Przed WFP ostrzegali, żeby wziąć cash, ale i tak można było zapłacić kartą na wielu stoiskach. Przed PTP nie ostrzegali, a okazało się, że bez gotówki zabawy nie ma:)
Ogólnie targi na pewno na plus, ale 2 dni to minimum żeby spróbować wszystkich premier.
Oczywiście że ostrzegali, nawet pisali gdzie najbliższy bankomat.
Kopyr, a o mikrofonie bezprzewodowym nie myślałeś? Na takie imprezy i spotkania jak znalazł. np Sony HW2
Bezprzewodowy mikrofon, to jest to czego potrzebujesz, o taki jak tu:
http://youtu.be/FUBiUDsaULI
Bezprzewodowy mikrofon to chyba najlepsze rozwiązanie. A co do wykładu to może podłuż dubbing (jeśli nie napisy) 😉
Na razie wykład robi mi bardzo pod górę, bo po całonocnym wysyłaniu (plik waży ponad 10 GB) YT stwierdził, że jest jakiś błąd i go nie skonwertuje. Wobec czego będę go przesyłał ponownie, ale to oznacza, że będzie na… poniedziałek lub może dziś wieczór. Generalnie da się oglądać, choć audiofilom odradzam.
10 GB?! Toś się Waść rozgadał chyba lepiej niż towarzysz Castro 😉
No jak godzinka, to godzinka.
Tomek takie głupie pytanie bo nigdy nie byłem na takiej imprezie a chciałbym tam jechać… czy mogę degustować piwa w małych ilościach bez opłat czy za przysłowiową złotówkę na takich targach? Czy muszę kupić całe piwo?
Można było kupić 100 ml za 3-4 zł.
Jarek, jesli podoba się Ci taka idea a masz w miare blisko do W_wy to w pubie PIWPAW na Parkingowej można probować za 1zł przysłowiową „miarkę”. kranów jest 50 więc wybór spory *(choć osobiście wolę Kufle i Kapsle) 🙂 pozdrawiam
Zaraz, zaraz, proszę mi nie wrzucać czegoś takiego jak EDI do wspólnego wora z Korebem. Koreb może nic szczególnego nie warzy ale też nie można powiedzieć, że szukają jeleni zamiast konsumentów; w takiej praktyce EDI nie ma konkurencji i stawianie Korebu w jednej linii z tym cudakiem nie jest uczciwe </patriotyzm lokalny.
Wielokrotnie słyszałem, że na różnorakich stoiskach Koreba mówiono, że piwo z drożdżami jest kwaśne i takie ma być.
Przyznaję, że Koreb zdarza mi się wypić nie częściej niż raz do roku ale nigdy nie miałem z ich piwem żadnych traumatycznych przeżyć, ot, niczym się nie wyróżniające ani na plus ani na minus. Z EDIm dałem się wydymać 3 razy na 3 próby i więcej nie mam zamiaru. Całe szczęście, że mamy wysyp przyzwoitych browarów a takie twory jak EDI nie znalazły naśladowców 🙂
„Browary wyklęte”, ciekawa paralela.Niestety może się kojarzyć z żołnierzami wyklętymi, a Oni akurat swoją postawą niezłomnej walki z nowymi okupantami okazali przejawy patriotyzmu. Do wora z Edim i Korebiem dorzuciłbym jeszcze Pilswaizera, a i Ursie niewiele brakuje – balansuje na krawędzi według mnie.
Moim zdaniem termin jest bardzo dobry. Zimno się robi, nudą wieje, kolejna warka w kącie bulgocze, człowiek coś by ze sobą zrobił a tu bach! Targi w Poznaniu i od razu się ciepło na sercu i duszy robi.
Jeżeli chodzi o mikrofon i kwestie kabli to można kupić bezprzewodowy: )
Najlepiej to w ogóle olać nagrywanie dźwięku z aparatu i kupić rejestrator dźwięku z bezprzewodowym mikrofonem i połączyć później na kompie ścieżkę audio z filmem.
Nie wymawia się „mEdnes” tylko „mAdnes”. Jekby się czytało przez E to by się też tak pisało.
Jaki jest sens takich festiwali/targów skoro większość tych piw mogę kupić w sklepie o połowę taniej?
Niby jakim cudem? Ceny były multitapowe, a dodatkowo można było kupić 0,1L. W jakim sklepie masz taką możliwość. A i jeszcze jedno, sam Janek Szała przyznał, że 1 z beczki, a 1 z butelki to są jakby 2 różne piwa.
100 ml z 3-4 zł daje 15-20 zł za 0,5L. We Wrocławiu w mulitapie takie samo piwo kosztuje max 12 zł w sklepie od 7 do 9 zł. Oczywiście pewnie są i tańsze i droższe ale generalnie mam wrażenie, że są to imprezy dla wystawców a nie dla gości.
Jeśli przeliczasz wszystko na złotówy to tak, jeśli zaś traktujesz to jak piwne święto i wydarzenie to, sam wiesz.
Nikt nikomu nie każe kupować pojemności 0.1, nie podoba Ci się, jest dla Ciebie za drogo, uważasz że cena to zdzierstwo to kupujesz 0.3 albo 0.5. Większość piw w tej pojemności mieściło się w przedziale od 2 do 6 zł z czego zdecydowana większość piw była dostępna od ok. 3 zł. Jak dla mnie super, jeśli jedziesz popróbować nowych smaków, dzięki temu udało mi się spróbować chyba jakieś 10-12 piw co było by niemożliwe gdybym popijał choćby próbki o pojemności 300 ml. Trzeba pamiętać, że browar to nie instytucja charytatywna, za miejsce wystawowe też trzeba zapłacić, trzeba na targi dojechać, zapłacić ludziom, którzy sprzedają to piwo o takich błahostkach jak sprzęt do wyszynku piwa itp. nie wspominam. Zresztą za słusznością takiej pojemności opowiada się przede wszystkim fakt tego, że ludzie jednak mimo niekorzystnej relacji cena/ilość ją kupują i zazwyczaj nie kręcą nosem.
Nie no stout glass myje się elegancko używając zmywaka nadzianego na widelec 😉
To prawda Szczun z beczki i butelki to dwa całkiem różne piwa , oczywiście na korzyść beczki ( jak dla mnie )
Miałem po raz pierwszy okazje spróbować Szczuna i chyba się zakochałem w tym piwie.
tomku tak na szybko czy mogę dodać w trakcie fermentacji burzliwej dodać kolejne świeże drożdże gdyż mój porter po tygodniu od fermentował z dwudziestu jeden do zaledwie trzynastu i dalej drożdże nie chcą ciągnąć a wyższa temperatura nie pomogła?
Tydzień na porter to nie jest długo. Ja bym się nastawiał na 10-14 dni burzliwej. No ale skoro już podnosiłeś temp. i bez skutku, to możesz. Ja bym to zrobił tak, że obciągnąłbym znad osadu, co spowoduje, że piwo nieco się napowietrzy i dodałbym drożdże.
dzięki za odpowiedź ja właśnie nastawiam się na 14 dni burzliwej ale piwo zostało zatarte na wytrawnie więc po tygodniu powinno być spokojnie poniżej dziesięciu. poczekam jeszcze 3 dni i jeśli nie zejdzie niżej to zrobię jak poradziłeś.
Tomek mały trick filmowy: weź spróbuj np jeśli masz koszulę z kieszenią, włożyć do niej telefon i włącz po prostu dyktafon.
Wtedy będziesz mieć dźwięk z drugiego źródła z Twoim głosem na pierwszym planie.
W montażu to 5 minut by podmienić ścieżki dźwiękowe i synchronizować z obrazem.
Albo po prostu zainwestuj 100-200zł na mikrofon bezprzewodowy z klipsem, wtedy będziesz miał możliwość zrobienia nawet dalekiego kardu z dźwiękiem na równym i stałym poziomie bez martwienia się o kable etc 😉
pozdr.
KK
50 Klatek robi robotę 🙂 Przyjemniej się ogląda
Kable kablami, ale przede wszystkim kwestia do rozważenia to mocno kierunkowy mikrofon, który pozwoli Ci znacznie zredukować dźwięki otoczenia. Jasna sprawa, że całkiem nie wyeliminujesz (albo wyeliminujesz dużym kosztem jakości całego nagrania i to poświęcając kolejną porcję czasu) ale z pewnością przyjemniej będzie się słuchało.
Używam mikrofonu kierunkowego.
Nie no, jasna sprawa, większość mikrofonów które są poza kategorią zabawek to mikrofony kierunkowe, ale dochodzi jeszcze kwestia jakości oraz niestety także ceny. Sprzęt audio jest zdecydowanie za drogi w przymiarce do kosztu produkcji ale faktem jest, że hałas na imprezach masowych można ograniczyć używając odpowiedniego sprzętu. Możesz też skorzystać z renomy i przed każdym nagraniem huknąć „Cichać gołota, Kopyr nagrywa” 😉