czyli nadchodzą piwowarzy po serii „warzę z kopyrem”.
Przedpremierowa degustacja piwa z browaru kontraktowego Raduga, z którym współpracuję. Rozpiera mnie duma, że pojawia się na rynku piwo, u którego genezy jest seria warzę z kopyrem.
A tak wyglądał rozlew Metropolis.
Premiera – dziś (18.07) w Cudach na Kiju o 19:00.
Ja po serii Warze z Kopyrem zostalem piwowarem w browarze restauracyjnym. Jest nas pewnie wiecej
No to pochwal się w którym.
No to jest nas dwóch
tak się rozpędziłem z warzeniem, że postanowiłem aplikować na stanowisko piwowara w poważnym browarze. było blisko zatrudnienia, ale tym razem się nie udało.
Kopyr – Ojciec polskiego piwowarstwa rzemieślniczego
I szacun dla chłopaków za ruch w temacie !!
Btw wole takie jedno kopyto niż te jedne racice co nam koncerny oferują. Jakby w Polskich koncernach głównym produktem była IPA i jej wariacje to byśmy kręcili piwowarstwem w Europie
Wielki test IPA? :D:D:D:D:D
Raduga – Radziecki pocisk manewrujący. Przypadek?
Радуга to po rusku tęcza, różne rzeczy się tak nazywały, u mnie za czasów dziecięcych, był w domu taki ruski telewizor
Piwo na 100% się sklaruje w ciągu kilku dni. Testowaliśmy to już poprzednio pobierając próbki z tanka. U mnie w lodówce jest już ok po 3 dniach od rozlewu. Niestety transport jednej butelki do Tomka pocztą spowodował takie zmętnienie.
No to wszyscy czekamy z niecierpliwością na informacje, gdzie będziemy mogli kupić wasze piwo:)
Do sklepów też dotarło mętne. Nie wytrzymało do sklarowania
SMAKY78 – Raduga to tęcza!
Tęcza z pl. Zbawiciela?
Jeżeli piwo jest tak zacne jak film (zachęcam do obejrzenia) to zmętnienie czy ślady diacetylu można spokojnie wybaczyć… Zastanawiam się w jakiej stylistyce będą pozostałe etykiety i jaki będzie temat przewodni – chyba nie film ? … Pozdrawiam wszystkich Hop Headów…
Podoba mi się ta stylistyka przedwojennego modernizmu, ma to klimat.
Szkoda tylko, że ten „lokal” wybrali… może po kluczu maklersko-giełdowym
Ostatnio Perun miał premierę w Solec 44 i też narzekania były.
Chodzi mi o rodzaj „towarzystwa” jake się tam pokazuje
No, Kopyr, ja ostatnio „pierwsze złotówki” na oszczędnościówkę wrzuciłem pod budowę własnego browaru, a warzyć oczywiście zacząłem dzięki „Warzę z Kopyrem”

Liczę na to, że do czasu, gdy uzbieram wystarczająco dużo środków będę warzył na poziomie wystarczającym, by to ogarnąć. Na warkach domowych idzie mi na razie świetnie
Świetna nazwa, ciekawe nawiązanie do kultowego filmu, bardzo ładna etykieta, zacny styl, oby jak najszybciej piwo dotarło na południe Polski.
troszke plagiat z innego browaru, nieladnie
Uwaga, wjeżdża GrammarNazi.Określenie „tydzień czasu” to pleonazm taki jak „cofać się do tyłu” lub „akwen wodny”
Dziękuję i pozdrawiam.
Albo jak cały komplet?
Panie Tomku! Gdzie kupić takiego tulipa jak Pan używa w tym filmie
Pliss o jakiś link, namiar…
Najszybciej, to kupić szkło Duvela.
Podpowiem, szklo Duvela dostaniesz w 4-paku w Leclercu
Jeśli nie chcesz szkła „brandowanego”, to taki pokal „Grand Cru” ma w swojej ofercie internetowy sklep Twój Browar.
Zależy którym.
Dzień dobry, planuję uwarzyć oyster smoked imperial india red weizenbocka – czy to ma sens?
Tylko jeżeli będzie barrel aged :).
I jeszcze blend drożdży belgijskich i koźlakowych
.
Brawa za styl, nazwę, etykietę i pyszną mocna goryczkę. Aromat niestety umiarkowany i oprócz cytrusów zawiera słodowość (przypomina mi obecną warkę Kormorana AIPA, która do najlepszych tego piwa nie należy…). Piwo nadal bardzo mętne. Mętność mi nie przeszkadza, tylko trochę szkoda, że wącham i wącham, a aromat nie jest zbytnio intensywny. Piłem ze zwykłej szklanki do piwa, spróbuję jeszcze raz w teku, ale póki co aromatem się trochę zawiodłem.
Właśnie zdegustowałem Metropolis z Radugi zakupione w sklepie Piwnica we Wrocławiu. Musze przyznać, że jest bardzo dobre. Smakowało mi bardziej niż Kinky Ale z Doctor Brew (piłem je przedwczoraj; chyba s tej warki która wcześniej nie przeszła eliminacji), które wygrało wielki test AIPA. Było troszkę mętne, ale i tak przez dwa dni które czekało na swoją kolej się sporo odstało. Generalnie pycha!
Bardzo dobre piwo. Moje było minimalnie utlenione. Goryczka ciut zalegająca, nie tak szlachetna jak np. w Sharku :).
Wczoraj zajrzałem do sklepu, w którym zazwyczaj zaopatruję się w dobre piwa i jakież było moje zdziwienie gdy w lodówce zobaczyłem właśnie Metropolis. Szybciutko skierowałem dłoń w kierunku szyjki butelki lecz w tym samym momencie zostałem rażony niczym piorunem. Czym? Ano ceną jaka widniała na półce – a było to całe 14 zeta. Spodziewałem się że nie zapłacę piątaka ale 14 to już chyba lekka przesada. Mam tylko nadzieję, że był to efekt fanaberii właściciela sklepu a nie polityka cenowa nowych na rynku browarników, bo jeśli się mylę i jest odwrotnie, to wielkiego sukcesu obu Panom nie wróżę. Jednakże trzymam kciuki i życzę powodzenia
Mnie kosztowało 7 zł.
No to jednak właścicielowi sklepu zwój się w mózgu wyprostował i poleciał na bogato
Ciekawe czy jakieś sprzeda, chytrus jeden.
Witam,
Sprzedajemy hurtowniom w całym kraju w tej samej cenie. Cena na półce to dodatkowa marża hurtowni i sklepu. W żaden sposób nie uzasadnia 14 PLN. Cena końcowa kształtuje się w zależności od sklepu w granicach 7,20-7,60.