czyli nadchodzą piwowarzy po serii „warzę z kopyrem”.
Przedpremierowa degustacja piwa z browaru kontraktowego Raduga, z którym współpracuję. Rozpiera mnie duma, że pojawia się na rynku piwo, u którego genezy jest seria warzę z kopyrem.
A tak wyglądał rozlew Metropolis.
Premiera – dziś (18.07) w Cudach na Kiju o 19:00.
Ja po serii Warze z Kopyrem zostalem piwowarem w browarze restauracyjnym. Jest nas pewnie wiecej 😉
No to pochwal się w którym.
No to jest nas dwóch 🙂
tak się rozpędziłem z warzeniem, że postanowiłem aplikować na stanowisko piwowara w poważnym browarze. było blisko zatrudnienia, ale tym razem się nie udało.
Kopyr – Ojciec polskiego piwowarstwa rzemieślniczego 😛 I szacun dla chłopaków za ruch w temacie !!
Btw wole takie jedno kopyto niż te jedne racice co nam koncerny oferują. Jakby w Polskich koncernach głównym produktem była IPA i jej wariacje to byśmy kręcili piwowarstwem w Europie 🙂
Wielki test IPA? :D:D:D:D:D
Raduga – Radziecki pocisk manewrujący. Przypadek?
Радуга to po rusku tęcza, różne rzeczy się tak nazywały, u mnie za czasów dziecięcych, był w domu taki ruski telewizor 😉
Piwo na 100% się sklaruje w ciągu kilku dni. Testowaliśmy to już poprzednio pobierając próbki z tanka. U mnie w lodówce jest już ok po 3 dniach od rozlewu. Niestety transport jednej butelki do Tomka pocztą spowodował takie zmętnienie.
No to wszyscy czekamy z niecierpliwością na informacje, gdzie będziemy mogli kupić wasze piwo:)
Do sklepów też dotarło mętne. Nie wytrzymało do sklarowania 😀
SMAKY78 – Raduga to tęcza!
Tęcza z pl. Zbawiciela? 😉
Jeżeli piwo jest tak zacne jak film (zachęcam do obejrzenia) to zmętnienie czy ślady diacetylu można spokojnie wybaczyć… Zastanawiam się w jakiej stylistyce będą pozostałe etykiety i jaki będzie temat przewodni – chyba nie film ? … Pozdrawiam wszystkich Hop Headów…
Podoba mi się ta stylistyka przedwojennego modernizmu, ma to klimat.
Szkoda tylko, że ten „lokal” wybrali… może po kluczu maklersko-giełdowym 😉
Ostatnio Perun miał premierę w Solec 44 i też narzekania były.
Chodzi mi o rodzaj „towarzystwa” jake się tam pokazuje 😉
No, Kopyr, ja ostatnio „pierwsze złotówki” na oszczędnościówkę wrzuciłem pod budowę własnego browaru, a warzyć oczywiście zacząłem dzięki „Warzę z Kopyrem” 😉
Liczę na to, że do czasu, gdy uzbieram wystarczająco dużo środków będę warzył na poziomie wystarczającym, by to ogarnąć. Na warkach domowych idzie mi na razie świetnie 😉
Świetna nazwa, ciekawe nawiązanie do kultowego filmu, bardzo ładna etykieta, zacny styl, oby jak najszybciej piwo dotarło na południe Polski.
troszke plagiat z innego browaru, nieladnie
Uwaga, wjeżdża GrammarNazi.Określenie „tydzień czasu” to pleonazm taki jak „cofać się do tyłu” lub „akwen wodny” 🙂 Dziękuję i pozdrawiam.
Albo jak cały komplet?
Panie Tomku! Gdzie kupić takiego tulipa jak Pan używa w tym filmie 🙁 Pliss o jakiś link, namiar…
Najszybciej, to kupić szkło Duvela.
Podpowiem, szklo Duvela dostaniesz w 4-paku w Leclercu 🙂
Jeśli nie chcesz szkła „brandowanego”, to taki pokal „Grand Cru” ma w swojej ofercie internetowy sklep Twój Browar.
Zależy którym.
Dzień dobry, planuję uwarzyć oyster smoked imperial india red weizenbocka – czy to ma sens?
Tylko jeżeli będzie barrel aged :).
I jeszcze blend drożdży belgijskich i koźlakowych 😉 .
Brawa za styl, nazwę, etykietę i pyszną mocna goryczkę. Aromat niestety umiarkowany i oprócz cytrusów zawiera słodowość (przypomina mi obecną warkę Kormorana AIPA, która do najlepszych tego piwa nie należy…). Piwo nadal bardzo mętne. Mętność mi nie przeszkadza, tylko trochę szkoda, że wącham i wącham, a aromat nie jest zbytnio intensywny. Piłem ze zwykłej szklanki do piwa, spróbuję jeszcze raz w teku, ale póki co aromatem się trochę zawiodłem.
Właśnie zdegustowałem Metropolis z Radugi zakupione w sklepie Piwnica we Wrocławiu. Musze przyznać, że jest bardzo dobre. Smakowało mi bardziej niż Kinky Ale z Doctor Brew (piłem je przedwczoraj; chyba s tej warki która wcześniej nie przeszła eliminacji), które wygrało wielki test AIPA. Było troszkę mętne, ale i tak przez dwa dni które czekało na swoją kolej się sporo odstało. Generalnie pycha!
Bardzo dobre piwo. Moje było minimalnie utlenione. Goryczka ciut zalegająca, nie tak szlachetna jak np. w Sharku :).
Wczoraj zajrzałem do sklepu, w którym zazwyczaj zaopatruję się w dobre piwa i jakież było moje zdziwienie gdy w lodówce zobaczyłem właśnie Metropolis. Szybciutko skierowałem dłoń w kierunku szyjki butelki lecz w tym samym momencie zostałem rażony niczym piorunem. Czym? Ano ceną jaka widniała na półce – a było to całe 14 zeta. Spodziewałem się że nie zapłacę piątaka ale 14 to już chyba lekka przesada. Mam tylko nadzieję, że był to efekt fanaberii właściciela sklepu a nie polityka cenowa nowych na rynku browarników, bo jeśli się mylę i jest odwrotnie, to wielkiego sukcesu obu Panom nie wróżę. Jednakże trzymam kciuki i życzę powodzenia 🙂
Mnie kosztowało 7 zł.
No to jednak właścicielowi sklepu zwój się w mózgu wyprostował i poleciał na bogato 🙂 Ciekawe czy jakieś sprzeda, chytrus jeden.
Witam,
Sprzedajemy hurtowniom w całym kraju w tej samej cenie. Cena na półce to dodatkowa marża hurtowni i sklepu. W żaden sposób nie uzasadnia 14 PLN. Cena końcowa kształtuje się w zależności od sklepu w granicach 7,20-7,60.