Pierwszy z filmów z mojego wypadu do Glastonbury. Z Pawłem Kubińskim, piwowarem tego browaru, degustujemy piwo Glastonbury Equinox i rozmawiamy o tym ,czym caski różnią się od kegów.
Czy te caski są w czymś lepsze od zwykłych kegów/petainerów używanych u nas? W warunkach domowych nie mają pewnie za bardzo racji bytu, bo raz otwarte piwo trzeba by szybko wypić. Inaczej mogłoby się pewnie szybciej zepsuć przez dostęp powietrza i szybciej rozgazować. Ale czy w knajpach, gdzie rotacja na pewno jest duża, to czy to by nie było lepsze rozwiązanie? Czy piwo nalane z caska jest mniej nasycone? Bez wątpienia zaletą jest łatwość obsługi i brak potrzeby specjalnej instalacji.
No ja rozumiem, że Real Ale musi być w takim cascu…chodziło mi o różnice w porównaniu do kegów/petainerów stosowanych u nas i dlaczego nikt u nas nie używa casców.
Nie wiem, nie byłem. Bardziej patrzam na to, który rzemieślnik leje piwo w takie caski.
U nas byłby problem z odbiorem z knajp takich beczek. Koszta, koszta, koszta.
TEA Time ma caski. Oni cały sprzęt przytargali z Angilii.
Piwo serwowane z caska nie jest wysycone CO2, jest gładkie, aksamitne, ma genialną pianę. Pijalnośc wzrasta niesamowicie, np. bardzo kiepski Golden Ale z Tea time da się wypić tylko dzieki temu sposobowi serwowania. 😛
Na tym samym co Tesco Ale, Aldi Ale, Lidl Ale i takie tam…
Czy te caski są w czymś lepsze od zwykłych kegów/petainerów używanych u nas? W warunkach domowych nie mają pewnie za bardzo racji bytu, bo raz otwarte piwo trzeba by szybko wypić. Inaczej mogłoby się pewnie szybciej zepsuć przez dostęp powietrza i szybciej rozgazować. Ale czy w knajpach, gdzie rotacja na pewno jest duża, to czy to by nie było lepsze rozwiązanie? Czy piwo nalane z caska jest mniej nasycone? Bez wątpienia zaletą jest łatwość obsługi i brak potrzeby specjalnej instalacji.
Na tym polega Real Ale.
DOKLADNIE…..
No ja rozumiem, że Real Ale musi być w takim cascu…chodziło mi o różnice w porównaniu do kegów/petainerów stosowanych u nas i dlaczego nikt u nas nie używa casców.
bo nikt ich nie ma 🙂
Ty Jacer, a TEA Time to w czym trzyma piwo ??
Nie wiem, nie byłem. Bardziej patrzam na to, który rzemieślnik leje piwo w takie caski.
U nas byłby problem z odbiorem z knajp takich beczek. Koszta, koszta, koszta.
TEA Time ma caski. Oni cały sprzęt przytargali z Angilii.
Piwo serwowane z caska nie jest wysycone CO2, jest gładkie, aksamitne, ma genialną pianę. Pijalnośc wzrasta niesamowicie, np. bardzo kiepski Golden Ale z Tea time da się wypić tylko dzieki temu sposobowi serwowania. 😛
Na tym samym co Tesco Ale, Aldi Ale, Lidl Ale i takie tam…
od ilu pokoleń Paweł siedzi na wyspach?
Bardzo fajny filmik, jeden z ciekawszych jakie ostatnio oglądałem.
Świetny serwis, pełna adrenalina. Pozdrawiam