Z Lost Abbey, czyli skąd?
Tłusty Czwartek, a więc wypadałoby coś tłustego, w sensie specjalnego. Świetnie nadają się piwa z The Lost Abbey z San Diego. Pierwszym będzie Judgment Day: Mayan Apocalypse, czyli piwo w stylu Quadrupel. Czy okaże się lepsze od kultowego Westvleteren XII? Popołudniu Cuvee de Tomme, które jest piwem Judment Day poddanym leżakowaniu w beczkach z dodatkiem wiśni i Brettów.
Jeszcze mała uwaga, piwa trafiły do mnie za pośrednictwem Krainy Piwa, ale dopiero później zauważyłem, że importerem jest krakowska Omerta.
ciekawe jak drugie będzie smakować
Miałem okazję spróbować 10 przykazań z Lost Abbey i byłem nim oczarowany. Bardzo intenstywne, gęste, typowo degustacyjne – wypity następnego dnia Chimay Bleue smakował jak popłuczyny.
Myślę, że z belgijskich stylów można wyciągnąć jeszcze duuużo ciekawych rzeczy, nie tylko wspomniane quadruple i wity 🙂
Kopyr koniec klawiatury za przewodnika tamaryndowiec w wiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tamaryndowiec_indyjski
Tylko w trakcie nagrywania raczej nie będzie tego sprawdzał…
A czy będzie kiedyś recenzja Rochefort Trappistes 10? Chciałbym wiedzieć jak wypada twoim zdaniem w porównaniu z Westvleteren i tym.
Ekstrakt początkowy to 22 stopnie Plato:
http://www.beerforum.com/beer/judgment-day.html
Tomek powinieneś spróbować Serpent’s Stout z The Lost Abbey.
Kopyr: jak chcesz spróbować tamaryndowca to najłatwiej powinno być w restauracji indyjskiej czy pakistańskiej. Zwykle maja to w postaci sosu Tamarind Chutney, to w miarę gęsta maź w kolorze brązowym. Owoc tamaryndowca jest bardzo kwaśny (prawie jak cytryna) wiec sos jest robiony z dodatkiem cukru i używany do mięsa, np. do pieczonych kurczaków ale i też do Samosa. Poza Indiami sporo tamaryndowca rośnie na Filipinach.
No skoro mówisz, że to najlepszy Quadrupel jaki piłeś to jutro pójdę do sklepu i kupię na spróbowanie. RISy mi specjalnie nie podchodzą ale belgijskie piwa tak.
Niestety nie mieli juz Mayan Apocalypse, bylo tylko zwykle Judgement Day. W tym nie ma tamaryndu, sa tylko rodzynki. Ale z degustacja musze poczekac do poniedzialku.
tamaryna kupisz w piotr paweł – czerwone pudełeczko. bardzo pyszne.
Też miałem podobny wyciek przy korku na swoim piwie i obawiałem się o jego jakość. Na szczęście nie potrzebnie. Piłem je w ubiegłym roku i było to pierwsze moje piwo z LA. Pamiętam, że wywarło na mnie również spore wrażenie. Faktycznie jeden z lepszych „kurdupli” 😉