Jednym z dwóch pierwszych piw Artezana był witbier, który im zdecydowanie wyszedł. Z kolei koniem pociągowym sprzedaży stał się Pacific Ale. Czemu tego nie połączyć?
Gdzie jest sprawiedliwość ja się pytam!!!!!!!!!!!!!! Dla Kopyra specjalnie naleją w butelki a ludzie ze wsi którzy nie mają w pobliżu żadnego multitapu jako ci gorsi klienci nie mają szans żeby kupić chociaż jedną butelczynę.
Istnieją white-IPA, są ciemne dark-IPA, są ryżowe rice-IPA i żytnie rye-IPA, więc czemu miałoby nie być mead-IPA (miodu pitnego chmielonego jak IPA, lekko musującego, z równowagą między miodnością a chmielami amerykańskimi i goryczką)?
Jako wielki fan miodów pitnych i jednocześnie miłośnik piw typu IPA, chciałbym chociaż obejrzeć degustację (bo wiem, że na spróbowanie nie mam w tej chwili szans).
A może ktoś to sprowadza gdzieś np. do Wielkiej Brytanii, skąd by Simon mógł Ci przysłać?
Patrzcie ludzie ma Artezan.
To przykład „z zera do bohatera”.
Jeszcze nie tak dawno to szczerze mówiąc ich piwa delikatnie mówiąc, nie były najwyższych lotów, wręcz kiepścizna totalna.
A teraz dzięki konsekwencji i „okupacji” warszawskich pubów stają się wręcz awangardą, kultowym browarem.
Piłem w lokalu i piana tworzyła się tak wysoka i sztywna, że czekać trzeba było jakieś 10 minut na jedno piwo. Twoje, Tomku nie pieniło się aż tak. Masz pomysł, skąd to pienienie?
Gdzie jest sprawiedliwość ja się pytam!!!!!!!!!!!!!! Dla Kopyra specjalnie naleją w butelki a ludzie ze wsi którzy nie mają w pobliżu żadnego multitapu jako ci gorsi klienci nie mają szans żeby kupić chociaż jedną butelczynę.
Ustawą butelkować! Ku chwale komunizmu 😀 LOL
w weekend wjechało do piw paw więc możesz chyba zamówić wysyłkę (zadzwoń, zapytaj bo strona ze sklepem zwaliła im się)
Tomku, czy udałoby Ci się ściągnąć skądś to do degustacji?
http://www.bnektar.com/mead/draft-session/42-evil-genius-ipa-style-mead.html
Istnieją white-IPA, są ciemne dark-IPA, są ryżowe rice-IPA i żytnie rye-IPA, więc czemu miałoby nie być mead-IPA (miodu pitnego chmielonego jak IPA, lekko musującego, z równowagą między miodnością a chmielami amerykańskimi i goryczką)?
Jako wielki fan miodów pitnych i jednocześnie miłośnik piw typu IPA, chciałbym chociaż obejrzeć degustację (bo wiem, że na spróbowanie nie mam w tej chwili szans).
A może ktoś to sprowadza gdzieś np. do Wielkiej Brytanii, skąd by Simon mógł Ci przysłać?
A ja się pytam co się stało z 1000IBU?
Patrzcie ludzie ma Artezan.
To przykład „z zera do bohatera”.
Jeszcze nie tak dawno to szczerze mówiąc ich piwa delikatnie mówiąc, nie były najwyższych lotów, wręcz kiepścizna totalna.
A teraz dzięki konsekwencji i „okupacji” warszawskich pubów stają się wręcz awangardą, kultowym browarem.
No ale mówi się przecież ipa sripa, to chyba rodzaj żeński 😛
Zwłaszcza w wersji Polish 😉
Oj tam,że ze wsi to juz od razu gorszy.
Piłem w lokalu i piana tworzyła się tak wysoka i sztywna, że czekać trzeba było jakieś 10 minut na jedno piwo. Twoje, Tomku nie pieniło się aż tak. Masz pomysł, skąd to pienienie?
Przegazowało się, albo w lokalu mają źle ustawione ciśnienie na reduktorze.