czyli piwne style – koźlak pszeniczny.
Weizenbock z Kormorana to dobry moment na powrót do koncepcji przedstawiania kolejnych stylów piwa. Spodziewajcie się w najbliższym czasie podstrony z uporządkowanymi stylami do tej pory omówionymi.
A piwowarem z Kormorana, którego nazwiska zawsze zapominam, jest Maciej Mielecki.
Górnej fermentacji?
Przekonany byłem, że Bocki tylko na początku swej ewolucji były górnej fermentacji a obecnie głównie dolniej.
Czy może to jest to 'wyjątek’ dla WeizenBocka?
Co do Pierniczków ze Szwecji – te z Ikea to się nie liczą – prawdziwe Pepparkakor po upieczeniu zęby łamią
– po kilku tygodniach stają się właśnie bardziej miękkie ale wciąż chrupiące 
No zgadza się, bo Weizenbock jest na drożdżach do weizena. Są też koźlaki holenderskie, które wciąż są górnofermentacyjne.
czyli koźlak nie pszeniczny na drożdżach górnej nie mógł by być nazwany koźlakiem ?
A może wciąż jest to akceptowane ?
Skoro jesteśmy przy koźlakach – to co je wyróżnia od mocnych lagerów ? Długość fermentacji i leżakowania ?
Przecież napisałem, że koźlaki holenderskie są górnofermentacyjne i to są koźlaki.
Maibocka od mocnego lagera w zasadzie nic nie odróżnia, tylko ładniej się nazywa.
A piwowar Kormorana to Maciej Mielęcki. Nie tylko piwowar, ale także podróżnik…
Zachęciłeś do tego piwka
mmm.
Kormoran wysyła jakieś piwka na World Beer Cup?? Nie mogę znaleźć o tym informacji a szkoda by było żeby nic nie wysłali…
dążysz do opisania wszystkich stylów piwnych, jakie więc piwo wybierzesz do opisania jasnego pełnego lagera?
Jakiś czas temu piłem Weizenbock’a, wrażenia: słodowo-karmelowe piwo z dobrym wysyceniem. A czy planujesz degustację Hermesa z Browaru Olimp? Amerykańskie chmiele i Nelson Sauvin na aromat może być interesujący :).
weizen doppel bock, doppel weizen bock? Troche sie pogubilem, czym to sie rozni?
ps. Podobno to piwo jest juz nie do dostania, prawda?
Niczym. Taka niemiecka żonglerka słowna.
Dwa tygodnie temu zakupiłem w Carrefour w Białymstoku, butelek było dosyć sporo. Wiec i gdzieś w Polsce powinno być do zakupienia
Ja tej podstrony to się spodziewam już od dłuższego czasu.
No to macie, jeszcze nie skończone, ale już coś jest.
Super, własnie tego mi brakowało tj. zakładki o stylach w dziale edukacja, żeby było gdzie kierować „newbiesów”. Bo przecież te filmiki juz kiedyś były, tylko tego brakowało żeby je zebrać w jednym miejscu.
Panie Tomku a może by pan spróbował „Świąteczne rozgrzewające piwo korzenne” z browaru Kormoran ? Własnie je zakupiłam w jednym ze specjalistycznych sklepów z piwami i jestem Ciekawa pańskiej opinii.
Orkisz to pszenica w łusce. Do Weizenbocka został dodany przede wszystkim ze względu na łuskę, która przy dużej ilości słodów pszenicznych w zasypie znacznie ułatwiła filtrację. Oczywiście wartości odżywcze też nie są bez znaczenia.
Skąd tam cynamon? A skąd tam banan w czekoladzie lepiej powiedz??
Zawsze smaku narobisz
Tomku, mówiłeś o tych bananach, goździkach itd., a ja pierwsze o czym pomyślałem, to jakiś arbuz?
Przed wypiciem, piwo wyjąłem z lodówki dobrą godzinę wcześniej, ale może przy obecnych temperaturach, nie powinienem go w ogóle ładować do lodówki?
Może dlatego Ci smakuje, że to piwo smakuje bardziej jak dunkel weizen niż weizenbock.
Weizenbocki mogą być bardziej dunkel, mogą być bardziej hell.
Właśnie degustuję i jest to mój pierwszy weizenbock.
No i właśnie jak dla mnie to jest bardzo zbliżony do dunkelweizena, który z pszenicznych piw jest mi najbliższy (do tej pory), a jakoś nie czuję tego bocka, a w przeciwieństwie do autora ja koźlaki pijam z rozkoszą.
Koźlak, a w szczególności dymiony i pszeniczny to mój ulubiony styl. Traktuję go jako piwo jesienno-zimowe i świąteczne, choć czasem i jak kupuję piwo na jakąś imprezę to zdarza się, że jakiś przedstawiciel rogacizny też ląduje w koszyku między pilsami, schwarzbierami czy rzadziej ejlami.
Co do Kormorana Weizenbocka to moim zdaniem jest to prawdziwe mistrzostwo. Ambrozja!
Oglądałem i piłem jednocześnie. Niestety nie mam tak czułego węchu jak mistrz Tomasz, banana w mlecznej czekoladzie też nie wyczułem:)Nie zmienia to jednak faktu, że piwo jest dobre, pozdrawiam.
Czy ten gatunek nadaje się do picia kilka dni po terminie?
Tak.
cudo piwo… bylem zly, lyknalem i mi przeszlo… cudo!
Kurcze właśnie pije i nie wiem czy to ten smak tak zachwalacie. Pierunsko kwaśne. Datę ważności ma do jutra. Niby wyczuwam slodycz i aromat sliwek ale kwas zabija wszystko. Piana po agresywnym laniu na centymetr znikła w minutę. Wydaje mi się że jest zepsute. Szkoda bo w lodówce stoi jeszcze jeden.
u mnie nie ma nawet słodyczy. zwyczajnie kwaśne i nic więcej.
nie wiem, może źle trafiłem?
Witam,
Nawet musuje podobnie 
Piłem to piwo jakiś miesiąc temu i wtedy myślałem, że się zepsuło – kwaśne jak cholera. Teraz kupiłem je ponownie – data ważności niby do 18.05.2015/W15 i znowu to samo! W zapachu wyraźnie wyczuwalny aromat śliwki i ogólnie owoców, ale w smaku, to już porażka… przypomina ruskiego szampana za 5 zł! Smak przypomina raczej świeży sok z jabłek, po paru dniach w lodówce