czyli czy warto być udziałowcem BrewDoga?
Electric India to piwo, które powstało przy aktywnym udziale akcjonariuszy BrewDoga. Stworzyli oni wspólnie recepturę i wzięli udział w warzeniu. Powstałe piwo ochrzczono mianem hoppy saison, czyli można zaryzykować tezę, że będzie to nowofalowy saison chmielony po amerykańsku. Dodatkowo użyto czarnego pieprzu, miodu wrzosowego, skórki pomarańczowej i chmielu Amarillo z USA i Nelson Sauvin z Nowej Zelandii. Czy ten koktajl smaków w ogóle da się pić?
Piliście już Elektryczne Indie?
Bateryjka na języku 🙂 Może dlatego że Electric
Piłem kilka dni temu i „ciekawe” to pierwsze określenie jakie przychodzi na myśl.
Spore wrażenie wywołało na mnie to „elektryczne” mrowienie na języku, zastanawiam się czy to kwestia wysokiego wysycenia i/lub pieprzu czy może być jakiś inny powód?
Fakt, słoności nie czułem, ale poza tym to w pełni zgadzam się z recenzją, bardzo pijalne, świetny wybór na cieplejsze dni 🙂
mechaniczna pomarańcza, nie elektryczna 😉 koniecznie nadrób, naprawdę świetna książka, i w oryginale i w przekładzie
Jedno z lepszych piw, jakie miałem przyjemność degustować w ostatnich tygodniach (smakowało mi bardziej niż Jack Hammer i Hello My Name Is Ingrid z tej samej dostawy). Rzeczywiście intrygujące, nawet powiedziałbym że prowokacyjne. A przy tym po prostu smaczne. Wcześniej pozytywnie zaskoczył mnie również zarówno Wildeman Farmhouse IPA, jak i Raging Bitch z FlyingDoga – więc chyba takie piwa pasują do mojego profilu smakowego.
„Męskie i żeńskie wypustki” 😀 Osoba, która nie widziała filmiku nie uwierzy, że mówisz o baterii 😀
O baterii używa się raczej + -, ale przecież przy kablach jest końcówka męska i żeńska, wiec dziwnym nie jest.
Nie wiem czy zasugerowałem się filmem czy też sam to czuje ale jakieś morowanie na języku jest (bateryjka) i coś może że słoności. Ale pijalnie nie samowici w zasadzie wypiły w tym samym czasie co obejrzałem 2 raz filmik oglądałem tym razem od momentu kiedy zacząłeś pić i pisałem w trakcie ten komentarz a piwo samo znikło. 🙂
A ja mam całkowicie inne odczucia… Piwo jest bardzo zmętnione, praktycznie wygląda jak wit, bardzo gorzkie, rowing jack mi nie straszny i jemu podobne, ale gorycz w tym piwie jest nieprzyjemna, taka jak by jeść tą białą skórkę z pomarańczy.
Jak dla mnie najsłabsze piwo z BD. Może się zepsuło?