czyli jak warzono piwo w Szkocji 2 wieki temu.
Powiem szczerze, że sam browar nie jest szczególnie imponujący. Fakt, że jest używany jedynie kilka razy w roku też nie powala. Zwłaszcza w kontekście nie pokazania nam współczesnego browaru. Jednak możliwość zobaczenia jak łatwo można zrobić browar – bez prądu, bez gazu, bez pompy, jest niesamowicie cennym doświadczeniem. Jeśli nastąpiłaby energetyczna apokalipsa, to już wiem jak przetrwać. 😉 Mała uwaga, na filmie może tego nie słychać i nie widać*, ale oprowadzała nas po swojej posiadłości Catherine Stewart – 21. Lady Traquair, natomiast królem na którego powrót czekają z otwarciem bramy będzie ktoś z rodu Stuartów.
Jak Wam się podoba taki browar?
Od 4 minuty napisy by się przydały… 😉
Na słuchawkach słychać wyraźnie. A swą drogą fajne i ciekawe zwiedzanie.
Kapitalny materiał. DZIĘKI !!!