czyli kurs sensoryczny – odcinek 6.
Kolejny odcinek kursu sensorycznego. Tym razem zajmiemy się kwestią oceny smaku. Kiedy kończy się aromat, a zaczyna smak? Co to są smaki podstawowe? Dlaczego wg PSPD goryczkę oceniamy osobno? Co to jest odczucie w ustach (mouthfeel)? Skąd w piwie smak słony? Czy smak kwaśny to zawsze coś złego? Czy słodkie piwo, to coś złego? Na te pytania staram się odpowiedzieć w kolejnym odcinku kursu sensorycznego.
Jeśli coś jest niejasne, to śmiało pytajcie.
Kopyr, gueze czyta się przez H, coś jakby hiöse. http://pl.forvo.com/word/gueze/
We Flandrii pewnie tak, ale w Walonii jednak nie. 😉
Poniżej masz po francusku.
http://www.forvo.com/word/gueuze/
Tomku mouthfeel przez jedno „L”. Poza tym bardzo wartościowy odcinek i czekamy na więcej. Może przy następnym piwie pokusiłbyś się o pełną degustację i ocenę wg arkusza pspd?
http://www.wprost.pl/ar/159634/Mit-antyoksydantow/
Pamietam jak byłem mały, w sklepie na ladzie stała sół do piwa. Starzy bywalcy wsypywali ją patyczkiem do lodów, ale celem było ponoć odgazowanie piwa z tego co pamietam, bo po wsypaniu soli podnosiła się piana w butelce.
Tak mogło być, bo odgazowanie piwa też podnosi jego treściwość.
Co to za pies szczeka w tle?;)
A jakie sa: RowingJack i AtakChmielu? Niby styl prawie ten sam, a RJ wydaje mi sie wlasnie wytrawny, bardziej „wodnisty”, z kolei w ACH mam wrazenie pelniejszego smaku, wiekszej slodowsci. Dobrze to ocenilem?
I mam jeszcze pytanie z innej beczki: dlaczego niektore sklepy z piwami regionalnymi narzucaja wieksza kaucje za butelki zwrotne? Spotkalem sie wiele razy ze naliczono mi 45gr a czasem 50gr za butelke np. z kormorana. Z czego to wynika i czy wolno tak robic? W tymze sklepie rowniez sprzedaja przeterminowane piwa z AleBrowaru za 5zl (4 dni po terminie).
Atak Chmielu jest bardziej wytrawny (mocniej odfermentowany, tj. 6,1% alkoholu z 15,1 stopni Plato vs 6,2% alkoholu z 16 stopni Plato w RJ). Atak Chmielu wydaje się piwem bardziej pełnym z uwagi na większą ilość słodów ciemniejszych (karmelowych) w zasypie. Te nuty karmelowe trochę oszukują mózg odnośnie słodyczy w piwie.
To prawda. Rowing Jack jest dość słodki. Z drugiej strony nie można tak w 100% opierać się na tym, co jest napisane na etykiecie.
Kaucja to kwestia umowy między sklepem, a klientem. Nie ma urzędowej kaucji.
To browary regionalne ustalają wyższą kaucję za swoje butelki. Następnie przenoszą to dalej hurtownie, aż trafia do sklepów. To jest sposób, żeby butelka zwrotna w pierwszej kolejności trafiała do skrzynki browaru regionalnego, a nie koncernu. Przez długi czas browary regionalne ściągały z rynku butelkę ŻGB (Żywiec) czy butelkę okocimską, bo było to dla nich tańsze niż zakup nowych butelek w hucie.
ja tam się cieszę jaz zawożę butelki do sklepu, mam 30 pustych i dzięki temu o 15 zł większe zakupy:-D
Mógłbyś opisać jak sędziowie PSPD przyznają punkty w poszczególnych kategoriach? Od jakich wartości się wychodzi?
Tak, Misiek w komentarzu też to zaproponował i to jest dobry pomysł. Na koniec kursu, dokonam oceny piwa na arkuszu PSPD i BJCP. Ale to na koniec.
A ja zapomniałem zapytać o to jak byłeś jeszcze w Bristolu i dziś a propos wrzutu przypomniało mi się następujące pytanie: w jakich temperaturach na konkursach i na twoim egzaminie podawane były próbki? Różne piwa mają różne przedziały proponowanych temperatur spożycia. Pal licho jeżeli jest 10 piw w tym samym stylu, ale jak na egzaminie dostałeś 5 (6?) próbek to każda była podana w temperaturze zalecanej do danego stylu piwa? Czy uśrednia się temperaturę dla jasnych i ciemnych piw. Może się czepiam ale po tym poznać fanatyka, że się szczegółów czepia:d
Pozdrawiam gorąco.
Randy wspomina jeszcze o smaku „fat”, ale zaznacza tez ze nie wiadomo jeszcze czy receptory majace go wykrywac maja jaki kolwiek wplyw na „smakowanie” piwa. Natomiast historia mitu z mapa smakow wyczuwanych przez jezyk jest bardzo ciekawa, jak to mozliwe, ze mit ktory obalic moglby przedszkolak przetrwal ponad 70 lat, a w szkolnych ksiazkach nawet dluzej ? ?
Kurs sensoryczny bardzo pomocny, tylko nachodzi mnie taka jedna watpliwosc, skad ja mam wiedziec ze to slodowa slodycz wyczuwam w piwie a slodycz innego pochodzenia, czy sa w sprzedazy jakies zestawy smakowe czy zapachowe ? Czy musze sobie po postu kupic slod zatrzec go i wtedy posmakowac?
Sól była dosypywana do piwa także w Czechach (w zasadzie w Czechosłowacji – wspominam dawne czasy). Miejscowi twierdzili, że zapobiega to nieżytom gardła, na które gremialnie chorowaliśmy pijąc zimną , ciągniętą z piwnicy „desitkę” w letnie upały… ale się rozmarzyłem!
Widzę, że i koncern się wziął za kurs sensoryczny 😉
Brett’y nie dają smaku kwaśnego. Polecam ciekawe blogi na temat fermentacji z dzikimi drożdżami i liczę na piwo (może nie stuprocentowe ale chociaż w części) nimi fermentowane z Widawy.
http://www.themadfermentationist.com/
http://sciencebrewer.com/
To jest za duże ryzyko wprowadzać Bretty do browaru. Myślę, za to że realne byłoby leżakowanie w beczce po winie czy whisky, co mogłoby dać porównywalne efekty bez ryzyka kontaktu dzikich drożdży ze sprzętem. Inna rzecz, że nadal podczas rozlewu można zafajdać rozlewaczkę i będzie problem.
Jakiś czas temu robiliśmy BPA – z zestawu z BA.
było to nasze pierwsze piwo z surowców i chyba 4 warka w ogóle. Popełniliśmy wiele błędów, piwo obiektywnie wyszło kiepskie ale wśród znajomych odniosło niebywały sukces. Do dziś jednak nie potrafię zidentyfikować aromatu który w tedy powstał. Po otwarciu butelki było czuć coś jak by stare skarpety. Czy wiesz co to może być? To z pewnością nie był aromat piwnicy – bo taki lubię (jeśli chodzi o piwnice bo w piwie nie miałem okazji go doświadczyć) ale od razu skojarzył mi się z tym co powiedziałeś. Pleśń taką jaką znam to na pewno nie była, nie miało też wiele wspólnego z ziemistością.
Chyba najtrafniejsze określenie to stare skarpety albo stare mokre buty.
Skarpety, to najczęściej obrazowe określenie kwasu izowalerianowego, który czasem jest też określany mianem zapachu wymiocin. Odpowiada za niego stary, utleniony chmiel.
„duża pełnia, mała pełnia, po angielsku- body”- a co to za ważna informacja?
Że body po angielsku, to co z tego? A jak po norwesku i po japońsku?