na pismo z kancelarii „Koneksja”.
Dzisiaj listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru wysłałem do Kancelarii Radców Prawnych „Koneksja”: dwa pisma oraz wydruk wpisu Jest afera…, którego, jak mniemam, dotyczyło wczorajsze pismo. Poniżej znajdują się skany pism. Z mojej strony uważam sprawę za zakończoną.
Jutro już normalny wpis o Humming Ale z Anchor Brewing.
PS: Przypominam o głosowaniu na Blog Roku 2012. SMS o treści H00060 na nr 7122 (koszt 1,23 zł). Tego, kto jeszcze nie głosował (można tylko raz z danego nr telefonu), proszę o zagłosowanie. Głosowanie trwa do 31. stycznia 2013 do godziny 12:00.
Pierwszy!
Kopyr, ładnie, składnie i do rzeczy. Też bym wybrał taką drogę.
Tak jak piszesz – sprawa była do załatwienia jednym telefonem między dwoma facetami, którzy znakomicie znają rynek piwa, znają się na piwie, a nie na prowadzeniu bezsensownych spraw sądowych.
Śmiech z Browaru, na przekór swoim kubkom smakowym nie będę pił piwa z Browaru Amber. Na pierwszy rzut idą inne polskie browary Pinta, Ale Browar, Fortuna !
Btw. skromna i bardzo trafna odpowiedź !
Ten ostatni akapit…… mistrzostwo.
Czekamy teraz na ruch ze strony Koneksji.
Ale jaja … 🙂
Nie sądziłem że to zrobią.
Godnie i honorowo. Szacunek!
A ja czekam, na recenzję Humming Ale, to było chyba moje pierwsze piwo na amerykańskim chmielu i w tedy byłem zachwycony 🙂 Kiedy piłem drugi raz też bardzo mi smakowało, więc ciekaw jestem opinii fachowca 🙂
A odpowiedź na zarzuty bardzo dobra.
Sęk w tym, że Humming Ale nie jest na amerykańskim chmielu, tylko na… nowozelandzkim. 😉
No fakt, zapomniałem już że Nelson Sauvin jest z Nowej Zelandii 🙂 tak czy owak to było moje pierwsze amerykańskie piwo, więc sentyment mam do niego.
Wysyłanie odpowiedzi powinno być w formie filmu. „Cześć, tu Tomek Kopyra z blogu blog.kopyra.com. Znajduję się w urzędzie pocztowym nr 1 w Obornikach Śląskich…”, „w urzędzie wyczuwam mokry karton, tak to zdecydowanie mokry karton”… itd… Dobra – wiem, że nie jest Ci do śmiechu, więc przepraszam za głupi żarcik 🙂
🙂 mam nadzieję, że jednak Kopyrowi poprawi to humor tak jak mnie poprawiło
„w urzędzie wyczuwam mokry karton, tak to zdecydowanie mokry karton”
i zardzewiałe gwoździe;)
You make my day 😉
@Aaaaaaa
nareszcie jakiś akcent humorystyczny 🙂
Taki fajny browar i taka głupia sformalizowana interwencja. Tak nauczyli aroganckich a nie rozważających innych metod urzędników. Cel nadrzędny podlizać się szefowi. A życie czasami płata figle. I oby tak było.
Mam nadzieje, że to zakończy tę bezsensowną sprawę. A Browar Amber i tak na tym wiele stracił i to przez pychę i manię wyższości jednego z panów z 'Browaru Bursztyn’ 😉
Browar Amber już co najmniej od 3-4 lat mocno celuje w segment, który leży bardzo daleko od sfery zainteresowań piwnch freaków, zwanych potocznie „sekcarzami”. Im już chyba zwisa opinia konsumentów wyrażana klawiaturami blogerów, stąd i brak skrupułów wtj sytuacji. Powiedzmy sobie szczerze: kedy ostatni raz piliście jakieś piwo z tego browaru? Może Granda parę razy w ubiegłym roku, który stnowi mniejszość pośród Hardych mocnych, Remusów i mikrofiltrowanychniepasterów w puszce.
Brawo, sprawa wydaje się zakończona, teraz pora powrotu do normalności. Szkoda tylko Twojego zdrowia i rodziny. Czekamy na Humming Ale, a ja porównam swoją sensorykę z przyszłym sędzią BJCP 😀 .
Zbyt delikatnie się z nimi obszedłeś. Obawiam się że wyleją na Ciebie w podziękowaniu nie jeden kubeł pomyj.
Tak w ogóle to styczeń się jeszcze nie skończył, a u Ciebie dużo się dzieje, obstrukcja na temat Sępa, wystąpienie z browar.biz, a teraz groźba pozwu.
No ale jak to mówią, gdzie drwa rąbią tam wióry lecą.
Skandal goni skandal. 😛
Jutro będziesz na Pudelku, za tydzień w Życiu na Gorąco.
Bardzo dobra odpowiedź.
Swoją drogą to ja myślałem, że system prawny tutaj w Stanach jest popier… 🙂 Widzę że się myliłem i w Polsce jest jeszcze gorzej.
Czy myślicie, że to Browar Amber stał za tą trollowską nagonką na Kopyra z „leżakowaniem IPA” i z „diacetylem o smaku maślanki”?
Nie Scooby, to całkowicie oddolna inicjatywa. 😀
po lekturze dochodzę do wniosku że pan Kopyra powinien poważnie zastanowić się nad pracą w public relations…
Szacunek Kopyr , szacunek .Dopiero teraz czytam Twój wpis, bo musiałem stoczyć bój na browar.biz z jakimiś…( no nie nie powiem jakimi) forumowiczami. Ja jestem szczery, jestem zalogowany jako DariuszSawicki z Ełku, czyli z imienia i nazwiska. Szkoda, że już się nie logujesz. Zauważyłem, że masz to tam trochę przeciwników. Trzymaj się!
Szacun Kopyr. Trzymaj się!
Długo myślał jak przeprosić i…. jednocześnie nie przeprosić i… wbić być złośliwym gdzieniegdzie :))))) no nie jest to poziom kominka ;(. No ale mamy chyba happy end tej niefajnej sprawy. Proponuje sięgnąć po piwo 🙂 Na zdrowie.
Nie czytałem większych bzdur i nie widziałem większego megalomaństwa.
Witamy pracowników browaru „Amber”, witamy 🙂
Rychłego i pomyślnego zakończenia sprawy życzę. To oskarżenie jest bezsensowne, nie widzę jakiejś krzywdy wyrządzonej przez Ciebie pod adresem browaru Amber, ani tak jak napisałeś w odpowiedzi oni też nie bardzo ją wskazali.
Kilka rzeczy mnie zastanawia w tej sprawie, ale chyba sobie daruje.
Pozdrawiam
Dla mnie Browar Amber jest już spalony. Skoro z powodu tak niewinnego wpisu potrafią grozić sądem, skąd mam mieć pewność czy piwni recenzenci nie boją się teraz skrytykowac ich wyrobów? Nie piję już produktów Browaru Amber i innych zachęcam do tego samego.
Uważaj bo cię pociągną przed sąd za niekupowanie ich piw 🙂
Piwa z Browaru Amber nie raz spożywałem. Parę late temu były naprawdę smaczne, szczególnie Koźlak mi smakował. Odkąd pojawił się w każdym sklepie, parę razy naciąłem się i po prostu przestałem kupować bo zamiast piwa smacznego jak wcześniej były to jakieś popłuczyny. A cena oczywiście poszła w górę, bo wiadomo, browar regionalny, itp. itd.
Ostatnio całkowicie już przegięli wchodząc do Lidla – tzn. nie mam nic naprzeciw aby dobre piwa były dostępne w dyskontach, ale niech to będą dobre piwa a nie jadące na opinii jak powyższy browar.
Bo przemogłem się i kupiłem parę piw Ambera. Niestety, z żalem stwierdzam że te piwa nie nadawały się już do picia, a Johannesa zmuszony byłem wylać do zlewu, mimo że na takie ekstrawagancje pozwalam sobie niezwykle rzadko. Szkoda tylko że natną się przeciętni „zjadacze chleba”, którzy nie mając wcześniej do czynienia z Amberem nakupili w tymże dyskoncie piwa z tego browaru, i przez chwilę poczuli się znawcami i smakoszami, bo wszak: browar regionalny, nie koncern, nie masówka…
Na prawdę przykro.
Jak to niedużo potrzeba…. niby nic się nie stało, a być może setki potencjalnych klientów piwa z browaru Amber już nie kupią. Ja będę jednym z nich. Dobrze, że ta akcja „marketingowa” tegoż browaru zbiegła się z inną akcją którą ów browar prowadzi równolegle – tj. ciągłe zniżanie jakości wytwarzanego piwa… ,a na rynku jest wiele lepszych piw.
Niestety to prawda. Obecne za przeproszeniem „piwa” z browaru Amber nie mają nic wspólnego z tymi sprzed kilku lat. Browar regionalny cichaczem przekształcił się w „mini-koncern” i poszedł w ilość, nie jakość jak kiedyś.
Ktoś wyżej pisał o Koźlaku, i mogę powtórzyć to samo: kiedyś dostępny w rzadko którym sklepie, w całkiem przystępnej cenie, dzisiaj bez problemu do kupienia w niemal każdym sklepie (od mini sklepików osiedlowych, przez Ż., aż po dyskonty L (!)). Ale cena już nie tak atrakcyjna jak kiedyś a do tego zawartość butelki to już jawne kpiny z klienta, zupełnie nieadekwatne do wysokiej ceny: to są jakieś popłuczyny po starym Koźlaku :/
Jeśli właściciele browaru myślą że Polacy to idioci i że będą kupować ich piwo tylko ze względu na wygrawerowane na butelce bzdety typu: specjalność regionu itp. to się grubo mylą. Swoją drogą poprzednia butelka bez tych idiotyzmów dużo bardziej mi się podobała.
ps.
i jeszcze jedno:
„Tajemnica. Spotykają się raz w roku.” – a piwo dostępne wszędzie i przez cały rok 😉
Jakoś zniknął mój komentarz w wczoraj ;( No coż. Przeprosił… i nie…przeprosił, trochę złośliwości wrzucił. Parę uszczypliwych uwag. Na szczęście wszystko ma swój Happy End! Idźmy na piwo! Na zdrowie!
Jeśli ten o zbliżonej 😉 treści, to jest 9 komentarzy do góry. Przykro mi, że jest tak dużo komentarzy, że nie znalazłaś swojego komentarza, tam gdzie go zostawiłaś. LOL
Tak – teraz zauważyłam, że przeoczyłam 🙂
Dobrze zrobiłeś. Kancelaria pewnie nie zarobi (oby), a spokój rodziny, to rzecz ważna. Tak to już jest w przyrodzie, że forma „ewolucyjnie” młodsza ustępuje tej „ewolucyjnie” starszej.