czyli Wyleżakowane portery odcinek 1.
Zaczynamy serial pt. Wyleżakowane portery. Pilot serialu, czyli wstęp teoretyczny tutaj, a wykład teoretyczny o stylu jakim jest porter bałtycki tutaj. Jako pierwsze do degustacji idzie piwo najmłodsze, czyli Żywiec Porter – 12,5 miesiąca po terminie, zapewne ok. 2 lata od uwarzenia. Piwo uwarzone w Brackim Browarze Zamkowym w Cieszynie. Fermentowane w otwartych kadziach. Chyba najbardziej dostępny porter w kraju i jeden z tańszych. Jak ulał nadaje się do leżakowania, zwłaszcza, że jest to porter wagi ciężkiej, czyli ekstrakt wynosi 22° Plato.
A zatem otwieramy…
A jakie są Wasze doświadczenia z porterem z Cieszyna?
ta słynna palarka z tego co wiem co najmniej od dwóch lat stoi w Żywcu (sam ją widziałem na Birofilii w 2011 roku), a obecnie słód palony jest kupowany.
Ale to co upalą, idzie do kotła. 🙂
No nie wiem, przewodnik mówił że palenie odbywa się tylko na pokaz, a słód kupują z zagranicy.
Wspomniałeś że będziesz kosztował starego Komesa. A czy mógłbyś przy tej okazji dokonać konfrontacji owego starego Komesa i jego nowej edycji ? Na kontr-etykiecie nowej edycji jest wręcz zalecenie do leżakowania.
http://i45.tinypic.com/ivz6dt.jpg
Porównanie starego i nowego mogło by być wielce interesujące.
Kopyr dawaj dalej, takie miareczkowanie filmików jest nie do zniesienia 😀
ale 4 portery ot tak sobie dziabnąć… trzeba być słabym śmiałkiem 🙂
No dwa były małe. 😛 Do nagrania każdego wypiłem ok. 100-200 ml. Dopiero po wyłączeniu kamery dokończyłem resztę.
Za chwilkę będzie nowy wpis, tylko muszę go napisać. 😉
Jeśli dziś opiszesz te 4 portery degustując je do końca, koniecznie też opisz jakie miałeś samopoczucie dnia następnego. 🙂
Jestem twardy… nie otworzę jeszcze swojego Cieszyńskiego chomikowanego…
Choć tak oglądam i pokusa jest wielka. 😀
No rano czułem, że je degustowałem ;), choć jakiś straszny kac to nie był. Pić się chciało.
Parę dni temu piłem świeżo zakupiony Żywiec porter (best before: 07.12.2013 L2342616D0844) z biedą wymęczyłem.Nie wiem, kiedyś (15 lat temu) piłem jakieś portery(mocniejsze), nie pamiętam już zupełnie jakie to były ale chociaż smakowały teraz to spalone nie wiadomo co z alkoholem.Nie piłem ostatnio nic poza Żywca z porterów.
Jeżeli smakował jak „spalone nie wiadomo co z alkoholem” to prawie na pewno zyskałby wraz z leżakowaniem. Jest po prostu za młody, nieułożony. Oczywiście tu nie ma 100% pewności, że będzie lepsze, ale z mojego doświadczenia te, które możnaby określić jako agresywne w młodości, najlepiej nadają się do leżakowania.
Potwierdzam. Zachęcony degustacjami zakupiłem żywca (best before 28.09.2013 l2272616b1303) i fakt, są słody palone, alkohol i posmak metaliczny w dalszym ciągu od lat bez zmian. leżakowany na pewno zyska ale nie na tyle co gotowe do spożycia juz teraz prosto ze sklepu Ciechan i Warmiński.
Czy jony żelaza „wyciekające” do piwa Żywiec porter z tanków są szkodliwe dla zdrowia?
Dlaczego nie wymienią/naprawią tanków?Jak nie wiadomo OCB to może chodzi o kase? Lub po prostu logistycznie nie da sie wymienić starych metalowych zbiorników bez rujnowania ścian ?