Moim skromnym zdaniem AleBrowar mial zawsze jakies różne problemy.Przede wszystkim kaska.Kaska,którą wniósł do firmy głównie pan Wenta.Początkowo było trzech właścicieli,ale Wrocław chyba od początku lekko odpuscił.Były okresowe problemy z aparaturą do rozlewu,zakażenia bakteryjne.Uporali się z tym,ale wpłynęło to znacząco na sprzedaż i opinię.Może były też różnice w koncepcji funkcjonowania browaru…Tak,czy siak byłoby jednak szkoda.No i pokazuje nam,że świat zmienia sie w bardzo szybkim tempie.Nie ma rzeczy stalych i pewnych.Zasadniczą sprawą jest jednak wg mnie ludzka mentalność.A brzmi ona tak : MUSIMY SZYBKO I MOCNO ZAROBIĆ. Dawne filary gospodarki swiata budowano pokoleniami….dziś to już tylko wspomnienie.Oczywiście nie uzurpuję sobie patentu na cala wiedze.Ale tak to widzę
Moim skromnym zdaniem AleBrowar mial zawsze jakies różne problemy.Przede wszystkim kaska.Kaska,którą wniósł do firmy głównie pan Wenta.Początkowo było trzech właścicieli,ale Wrocław chyba od początku lekko odpuscił.Były okresowe problemy z aparaturą do rozlewu,zakażenia bakteryjne.Uporali się z tym,ale wpłynęło to znacząco na sprzedaż i opinię.Może były też różnice w koncepcji funkcjonowania browaru…Tak,czy siak byłoby jednak szkoda.No i pokazuje nam,że świat zmienia sie w bardzo szybkim tempie.Nie ma rzeczy stalych i pewnych.Zasadniczą sprawą jest jednak wg mnie ludzka mentalność.A brzmi ona tak : MUSIMY SZYBKO I MOCNO ZAROBIĆ. Dawne filary gospodarki swiata budowano pokoleniami….dziś to już tylko wspomnienie.Oczywiście nie uzurpuję sobie patentu na cala wiedze.Ale tak to widzę