Byłem na festiwalu w Poznaniu w czwartek i bardzo mi się podobało , wybrałem ten dzień celowo bo przypuszczałem że będzie luźno i spokojnie mogłem piwek popróbować i porozmawiać z ludźmi po drugiej stronie kranu. No i dzięki temu zachwycił mnie browar Wiatr .
Organizacji, kosztów najmu. Ten cały festiwal można by zmieścić na połowie mniejszej powierzchni co dałoby tańszą wejściówkę dla ludzi i browarów. Ale nie, to musi być wielkości Polagry.
To tworzy pewien klimat, ale ja nie o tym. Ewidentnie Twoje apele nie pomogą jeśli koszty będą na takim poziomie przy tylu wystawcach.Albo bez oferty czegoś ciekawego w bonusie.
Masz oficjalną informację, że SzałPiw obraził się na PTP czy tak sobie wydedukowałeś?
Hevelka jest latem. Nie sądzę, żeby o tej porze roku sprawdziła się opuszczona fabryka.
Ale oczywiście nie jestem jakimś zagorzałym fanem MTP. Klimatu szczególnie to nie ma. To jest jednak po stronie organizatora.
Tomku i drodzy widzowie. Rozmawiałem z Janem Szała trzy dni przed PTP. Powiedział mi, że nie będzie ich ponieważ nie mają w tym czasie sztosow. Wszystkie sztosy zostały wyprzedane, a nowe dopiero dojrzewają w tankach. Po co na siłę pchać się na festiwal z pilsem, witem, pszenicą i jednym kwasem skoro te piwa bez problemu sprzedają się w Poznańskich pubach. Rachunek ekonomiczny by nie zagrał. W przyszłym roku panowie na pewno się pojawią i to ze zdwojoną siłą. Pozdro.
Już sobie pomyślałem – kurka nie sprawdziłem, niepotrzebnie jakieś insynuacje wyszły, a tu patrzę tydzień po Poznańskich Targach Piwnych sztosy się znalazły. 😀 😀 😀
Jeszcze parę lat temu jak sklepów z craftem było jak na lekarstwo to wypad na te festiwale miał sens. Teraz gdy 99% piw z festiwalu mam za kilka dni w sklepie to nie widzę sensu aby za to samo piwo przepłacać na festiwalu. W ogóle to bez sensu jeszcze płacić za bilet aby wypić piwo w tej samej cenie co knajpach w mieście.
Sorry Tomek, ale czy nie przeczysz sam sobie? Najpierw mowisz, ze dobrze ze polskie browary jezdza na festiwale za granice, mimo ze na tym nie zarobia, ale liczy sie promocja. Za chwile mowisz, ze browar z Gornego Slaska nie powinien jechac do Szczecina, jesli ich piwa i tak tam nie sa dostepne. Sorry, ale czy Artezan jadac na Copenhagen Beer Celebration (czy inny Eur!Hop) liczy na to, ze ich piwa beda potem kupowane w Danii czy we Wloszech? Przeciez tych piw tam ze swieca szukac. Chyba jedynym powodem jest, ze da sie na tym zarobic. Fajnie jakbys doprecyzowal.
Ich piwa są kupowane w Danii czy we Włoszech. Co więcej, klient zagraniczny bez problemu akceptuje wyższą cenę. Samca Alfa piłem w rzymskim Ma Che Siete Venuti a Fa’.
Byłem na festiwalu w Poznaniu w czwartek i bardzo mi się podobało , wybrałem ten dzień celowo bo przypuszczałem że będzie luźno i spokojnie mogłem piwek popróbować i porozmawiać z ludźmi po drugiej stronie kranu. No i dzięki temu zachwycił mnie browar Wiatr .
Typowe podejście Janusza-przedsiębiorcy. Tak długo ujeżdżać starą wymęczoną chabetę, aż ta pod nim padnie.
Niby w którym miejscu?
Organizacji, kosztów najmu. Ten cały festiwal można by zmieścić na połowie mniejszej powierzchni co dałoby tańszą wejściówkę dla ludzi i browarów. Ale nie, to musi być wielkości Polagry.
Byłeś? Widziałeś? Na połowie mniejszej przestrzeni byłby ścisk.
Ale za to wrażenie, że ludzi więcej.
Ale czy nam zależy na wrażeniu?
To tworzy pewien klimat, ale ja nie o tym. Ewidentnie Twoje apele nie pomogą jeśli koszty będą na takim poziomie przy tylu wystawcach.Albo bez oferty czegoś ciekawego w bonusie.
Masz oficjalną informację, że SzałPiw obraził się na PTP czy tak sobie wydedukowałeś?
Wydedukowałem, bo ich nie było.
A co z Doctorami ?
To znaczy?
Hevelka zmieniła lokalizację i moim zdaniem było dużo ciekawiej i bardziej nastrojowo.
Hevelka jest latem. Nie sądzę, żeby o tej porze roku sprawdziła się opuszczona fabryka.
Ale oczywiście nie jestem jakimś zagorzałym fanem MTP. Klimatu szczególnie to nie ma. To jest jednak po stronie organizatora.
Tomku i drodzy widzowie. Rozmawiałem z Janem Szała trzy dni przed PTP. Powiedział mi, że nie będzie ich ponieważ nie mają w tym czasie sztosow. Wszystkie sztosy zostały wyprzedane, a nowe dopiero dojrzewają w tankach. Po co na siłę pchać się na festiwal z pilsem, witem, pszenicą i jednym kwasem skoro te piwa bez problemu sprzedają się w Poznańskich pubach. Rachunek ekonomiczny by nie zagrał. W przyszłym roku panowie na pewno się pojawią i to ze zdwojoną siłą. Pozdro.
No i fajnie.
Już sobie pomyślałem – kurka nie sprawdziłem, niepotrzebnie jakieś insynuacje wyszły, a tu patrzę tydzień po Poznańskich Targach Piwnych sztosy się znalazły. 😀 😀 😀
Jeszcze parę lat temu jak sklepów z craftem było jak na lekarstwo to wypad na te festiwale miał sens. Teraz gdy 99% piw z festiwalu mam za kilka dni w sklepie to nie widzę sensu aby za to samo piwo przepłacać na festiwalu. W ogóle to bez sensu jeszcze płacić za bilet aby wypić piwo w tej samej cenie co knajpach w mieście.
Sorry Tomek, ale czy nie przeczysz sam sobie? Najpierw mowisz, ze dobrze ze polskie browary jezdza na festiwale za granice, mimo ze na tym nie zarobia, ale liczy sie promocja. Za chwile mowisz, ze browar z Gornego Slaska nie powinien jechac do Szczecina, jesli ich piwa i tak tam nie sa dostepne. Sorry, ale czy Artezan jadac na Copenhagen Beer Celebration (czy inny Eur!Hop) liczy na to, ze ich piwa beda potem kupowane w Danii czy we Wloszech? Przeciez tych piw tam ze swieca szukac. Chyba jedynym powodem jest, ze da sie na tym zarobic. Fajnie jakbys doprecyzowal.
Ich piwa są kupowane w Danii czy we Włoszech. Co więcej, klient zagraniczny bez problemu akceptuje wyższą cenę. Samca Alfa piłem w rzymskim Ma Che Siete Venuti a Fa’.