Apropo wrocławskiego Spiża:
Piłem właśnie (z 2 dni temu) APĘ stamtąd. Smakowała mi, więc polecam jakby tam kogoś chciało się przyprowadzić.
Było coprawda muliste , ciemne i b.treściwe ale co się czepiać – pewno pierwsze warki. Jak dla mnie OK, nawet powiem że taka APA pasuje mi do takiego lokalu. Sesyjnie, słodko, nawet przypadkowy klient wypije.
Pszeniczne faktycznie nie za dobre jak na taki browar, nijakie takie, jeszcze mi miodem zajeżdżało, pewno szklanki nie domyli (próbowałem miodowe ze szklanki kolegi i było faktycznie ostro miodowe).
dzień dobry. Panie Tomku dawno nie zaglądałem. Przepraszam! 🙂
Noo… Tomku szacun. Mnie tam nigdy nie udało się w mulitapie spróbować wszystkiego co na kranach i jeszcze wracać do któregoś ileś tam razy :O
Wszystko czego nie znałem. W małej pojemności to nie jest wielki wyczyn.
Tak odnośnie nieużywania słów, których znaczenia nie rozumiemy to masz kolejne do listy: lokacja 😉
Apropo wrocławskiego Spiża:
Piłem właśnie (z 2 dni temu) APĘ stamtąd. Smakowała mi, więc polecam jakby tam kogoś chciało się przyprowadzić.
Było coprawda muliste , ciemne i b.treściwe ale co się czepiać – pewno pierwsze warki. Jak dla mnie OK, nawet powiem że taka APA pasuje mi do takiego lokalu. Sesyjnie, słodko, nawet przypadkowy klient wypije.
Pszeniczne faktycznie nie za dobre jak na taki browar, nijakie takie, jeszcze mi miodem zajeżdżało, pewno szklanki nie domyli (próbowałem miodowe ze szklanki kolegi i było faktycznie ostro miodowe).