Na premierze Kiss the Beast byłem prawie dwa lata temu, ale dziś to jest zupełnie inne piwo. Zniknął przymiotnik Belgian, co dostaliśmy w zamian?
Na premierze Kiss the Beast byłem prawie dwa lata temu, ale dziś to jest zupełnie inne piwo. Zniknął przymiotnik Belgian, co dostaliśmy w zamian?
To piwo zostało mocna zjechane w ocenach internetowych i w zasadzie słusznie. Nuty karmelowe i ziołowe są w nim dosyć mocne, wręcz za bardzo, ale co najgorsze ta goryczka jest ekstremalnie złej jakości. Zamiast uderzać od razu mocno i znikać, wręcz po przełknięciu rośnie i to taką okropną ziołowością. Bardzo mało pijalne i średnio przyjemne. Pisząc to podkreślam, że jestem hopheadem i całkiem smakowały mi np. Pirania, pierwsza warka Hard Bride czy Roo Ride.
Bardzo fajne piwo, jak widać po komentażach są gusta i guściki.
ijhars moglby ogladac twoje filmy i na ich podstawie wlepiac mandaty ;p
W twojej ukochanej Ameryce aromat naftowy, diesla jest uwarzany za wadę w piwie i brak umiejętności piwowara. Ale oczywiście polscy „birgicy” dostają orgazmu bo to z Ameryki, moja babcia mawiała „zagraniczne to i g… śliczne”. Ciekawe tylko jak daleko to wszystko zajdzie i czego wasze wytrawne podniebienia będą szukać za dwa, trzy lata bo dla normalnego człowieka myśl o spożywaniu węglowodorów budzi odruch wymiotny.
To samo powiesz wszystkim smakoszom najbardziej cenionych whisky?
Nie powiem bo nie pijam whiskey w ogóle.
Bzdura. „Diesel-like” pojawia się już nawet w opisach stylu.
Nomono 3 od Solipiwko wg mnie miażdży w stylu.
Ibu 200? Na to liczyłem ,ale nie ma szans. Ogólnie smaczne piwko na lato ,Mi smakuje 🙂
Wormhole jednak lepszy
Jak dla mnie najlepsze Imperial IPA to 22 z Pracowni Piwa.
Wielki test Imperial/Double IPA? 🙂
Aż do szczocha i bełta pod biurko… Biłby rekordy wyświetleń 🙂
„Wypić trzy i zgasić światło” 😛
Jak dla mnie to piwo było ewidentnie zbyt ciężkie i karmelowe. Zresztą dlatego pewnie nie przepadam za polskimi Imperial IPA, większość z nich ma dokładnie tą samą przypadłość. Zdecydowanie wolę mocno chmielone West Coast / New England IPA.
Nie no, ja nie przepadam za karmelem, ale tutaj go nie było. Bez jaj. Owszem jest w składzie melanoidynowy, ale w samym piwie go absolutnie nie czuć.