Mi nawet odpowiadało. Zastanawiałem się co to za plamy pływają po powierzchni, dzięki panie Tomaszu za wyjaśnienie. Jakoś mi do głowy nie przyszło, że to tłuszcz 🙂 Kokosa wg mnie było czuć, nie tyle w smaku, co w zapachu, ale dopiero jak się przechyliło szklankę i aromat mocniej się uniósł. Piwo niezłe, ale bez szału. Jeszcze jedno bym kupił, ale przy okazji, specjalnie po nie do sklepu raczej bym się nie fatygował. No i z tego co pamiętam, prawie nie było nagazowane, a pan całkiem odmienne zdanie ma na ten temat.
Shit happens shit happensem ale kurde pływające po piwie oczka tłuszczu ? W dodatku w piwie od najlepszego polskiego browaru (wielu tak twierdzi, ja nie twierdze ani nie zaprzeczam)?
Piłem to piwo i fakt kokosa to nie za bardzo czułem ale jako zwykły stout to było ok. Nie miałem też żadnego tłuszczu, nie było też prze gazowane, piana była normalna i nie znikała jak w coca-coli. Nawet bez problemu zrobiłem fotkę z bujna pianą:
I chwilę mi zajęło zanim nalałem ustawiłem statyw, ostrość etc. wiec nie było tak jak na filmie Tomka, że piana znika już przy nalewaniu. Tylko piłem to piwo ponad 2 tygodnie temu jak było świeże a o ile pamiętam to Artezan nie pasteryzuje piw więc może coś mu zaszkodziło po drodze?
Ja piłem to piwo wczoraj, piana ok, przyjemna czekolada, brak tłuszczu, kokos na granicy autosugestii, generalnie przyjemne piwko, solidny czekoladowy stout. Moje było chyba z innego tanka 🙂
Taki fakap z Artezanu? No ludzie, chyba nikt tego piwa nie próbował przed rozlewem, nie róbmy sobie jaj.
Mi nawet odpowiadało. Zastanawiałem się co to za plamy pływają po powierzchni, dzięki panie Tomaszu za wyjaśnienie. Jakoś mi do głowy nie przyszło, że to tłuszcz 🙂 Kokosa wg mnie było czuć, nie tyle w smaku, co w zapachu, ale dopiero jak się przechyliło szklankę i aromat mocniej się uniósł. Piwo niezłe, ale bez szału. Jeszcze jedno bym kupił, ale przy okazji, specjalnie po nie do sklepu raczej bym się nie fatygował. No i z tego co pamiętam, prawie nie było nagazowane, a pan całkiem odmienne zdanie ma na ten temat.
Tomek, jest szansa na degustację ASAP 2.0? Moim zdaniem klasa światowa jeśli chodzi o DIPA.
Wcześniejsze piwo z kokosem od Artezanów to rokokoko.
Shit happens shit happensem ale kurde pływające po piwie oczka tłuszczu ? W dodatku w piwie od najlepszego polskiego browaru (wielu tak twierdzi, ja nie twierdze ani nie zaprzeczam)?
W imie czego? Bo i tak się sprzeda…
Shame on you Artezanie…
Nie no oka nie pływały. Była jednolita obrzydliwa warstwa tłuszczu.
Identycznie wyglądało, któreś kokosowe z KraftWerku
Piłem z kranu, kokosa nie wyczułem. Pozdrawiam
Artezan robi solidne krafty, ale od czasu dystrybucji w butelkach jakby poziom przysiadł. No może poza paroma tytułami np. Preparat…
Czyli jakby nie dawali kokosa i zmniejszyli nasycenie do wyszedłby przyzwoity stout owsiany 🙂
Pewnie chodziło Ci Tomku o Porter z kokosem o nazwie Rokokoko?
Piłem to piwo i fakt kokosa to nie za bardzo czułem ale jako zwykły stout to było ok. Nie miałem też żadnego tłuszczu, nie było też prze gazowane, piana była normalna i nie znikała jak w coca-coli. Nawet bez problemu zrobiłem fotkę z bujna pianą:
http://norbmaks.vot.pl/photos/piwo/artezan-a-koko-to-obchodzi.jpg
I chwilę mi zajęło zanim nalałem ustawiłem statyw, ostrość etc. wiec nie było tak jak na filmie Tomka, że piana znika już przy nalewaniu. Tylko piłem to piwo ponad 2 tygodnie temu jak było świeże a o ile pamiętam to Artezan nie pasteryzuje piw więc może coś mu zaszkodziło po drodze?
Ja piłem to piwo wczoraj, piana ok, przyjemna czekolada, brak tłuszczu, kokos na granicy autosugestii, generalnie przyjemne piwko, solidny czekoladowy stout. Moje było chyba z innego tanka 🙂