W skrócie KPBPD. Sztandarowe piwo browaru Fortuna, w wersji regularnej kilka razy już na blogu się pojawiło. Jak wpłynął na nie dodatek płatków dębowych? Chyba dobrze, skoro zdobyło srebrny medal w kategorii porter bałtycki w KPR Kraft Roku 2016.
W skrócie KPBPD. Sztandarowe piwo browaru Fortuna, w wersji regularnej kilka razy już na blogu się pojawiło. Jak wpłynął na nie dodatek płatków dębowych? Chyba dobrze, skoro zdobyło srebrny medal w kategorii porter bałtycki w KPR Kraft Roku 2016.
Drzewne brzmi lepiej niż drewniane 😉
No nie wiem.
Drzewne to z drzewa które rośnie drewniane ze ściętego ,dlatego drewniane ,a że drzewne brzmi lepiej to fakt .
Jeszcze Komes Belgian IPA jest, ostatnio w Żabce kupiłem za 4,49.
To nie jest tak, że im bardziej opiekane płatki tym więcej wanilii wnoszą. Waniliny pojawiają się przy niezbyt mocnym tostowaniu drewna. W beczce jest to warstwa czerwona
http://zinnejbeczki.com/beczka-sie-swieci/
ja już swojego do piwnicy zkitrałem i o nim zapomniałem 🙂
Mój porter z płatkami czeka.
RIS bardzo mi smakował, a porter z malinami był absolutnie rewelacyjny – niesamowicie pijalny, z wyraźnie wyczuwalną maliną, jeszcze podbity ostrością chilli. Fortuna naprawdę zrobiła kawał dobrej roboty.
Węgiel jest drzewny a nie drewniany. Ukorzenionego raczej nie opalają. 🙂
Tomku, piłem wczoraj był tak przegazowany, że nie dało się wyczuć żadnego aromatu o którym mówisz. Miałem całkiem odwrotne wrażenia niż Ty.
KPBDB przegazowany? To ciekawe, piwo jest pasteryzowane, nic się nim nie powinno takiego dziać.
Piłem miesiąc temu i też miałem podobne wrażenie. Wszystko fajnie, ale zbyt mocne wysycenie, które nie pasuje do portera bałtyckiego
A po RIS’a z Fortuny już nie sięgniesz?
Na razie nie udało mi się go nabyć. Jak kupię, to kiedyś spróbuję.
Troszkę mi nie podszedł. Nie odpowiada mi ta cierpkość i specyficzny aromat dębowego drewna.
Czyli pewnie właśnie to co wyróżnia to piwo i za co zostało nagrodzone. 😉
RISa, znacznie lepiej wspominam.
Na IPA poluję, udam się zatem do zielonego przybytku.
Ale fakt, coś ruszyło w Fortunie.
Ps. I metalu nie czuję jak to miało miejsce w poprzedniej seri komesa.
Właśnie byłem w szoku. Po otwarciu kapsla syknęło jak powietrze z Jelcza. Warka do 23.03.2018. Muszę spróbować innego. Może akurat ta była felerna.
Jedna porada/prośba, którą już wcześniej miałem napisać, ale zawsze zapominałem.
Staraj się Tomku jak mówisz, trzymać szkło albo poniżej albo obok ust, aby ich nie zasłaniać.
czemu na koszulce jest napisane PIWS?
Nie jest.
Hehe, to taka zangielszcznona liczba mnoga piwa 😉
co do orła – wygląda na to, że jest to wariacja na temat herbu Wielkopolski. Ocz. Wielkopolski orzeł jest biały, poza tym wygląda tak samo.https://www.umww.pl/herb-i-flaga-wojewodztwa
Piłem to piwo nie nie rozumem za co ta nagroda bo jest bardzo przeciątne i niemiłosiernie słodkie.
IMO wersja z malinami o niebo lepsza. Ta z płatkami jest OK, ale nic nie odkrywa, nic nie urywa. Wersja z owocami jest bardzo słodka, wybitnie malinowa i z dobrą kontrą w postaci chili – nie przesadzone, jak dla mnie mogłoby być więcej papryczek 😉 Polecam.
Bardzo fajne piwo. Moim zdaniem deski nigdy za wiele. Marzę o kolejnej warce Niedobitego.
Piję właśnie i w zapachu mam piękną mieszankę ciemnych słodów, i tego drewna, albo mi się zapach zepsuł ale takie odleżałe drewno do kominka. W smaku na początku dosyć szlachetny alkohol, taka dobra whisky, a później taki klasyczny porter.
Tomku, mam propozycję. Może zrobisz degustację porównawczą zwykłego Komesa z tym z płatkami? Jak degustowałem tego z płatkami, to też stwierdziłem, że daje dębowym parkietem. tymczasem dzisiaj naszło mnie na degustację porównawczą. I na mój subiektywny nos wyszło, że piwa się bardzo mało różnią. To znaczy, jakbym ślepo robił porównanie, to bym zgadł, które jest które, ale testowane pojedynczo… raczej ślepy strzał.I chyba nie parkiet je rozróżnia, ale jakieś delikatne, czające się na dziesiątym planie nuty wanilii. Ogólnie, z płatkami jest lepsze, ale wbrew pozorom różnice są raczej subtelne. Ciekaw jestem, co o tym sądzisz – przy bezpośredniej konfrontacji.