Piłem blonda i porter i tym drugim jestem rozczarowany. Bardzo wodniste a w zapachu ścierka, kawa jedynie w butelce i to tylko przez chwilę. Po dobrym blondzie, porter zawiódł na całej linii. Ciekawi mnie to co mówisz o wysyceniu, u mnie po opadnięciu piany (w ciągu kilkunastu sekund) było ledwo odczuwalne.
No tak, bo formalnie rzecz biorąc smak może być gorzki, ale nie chmielowy. Dlatego po angielsku rozróżnia się taste i flavor. Język polski pod tym względem nie jest tak precyzyjny.
Piłem blonda i porter i tym drugim jestem rozczarowany. Bardzo wodniste a w zapachu ścierka, kawa jedynie w butelce i to tylko przez chwilę. Po dobrym blondzie, porter zawiódł na całej linii. Ciekawi mnie to co mówisz o wysyceniu, u mnie po opadnięciu piany (w ciągu kilkunastu sekund) było ledwo odczuwalne.
4:33 – „w smaku wyraźny aromat chmielu”?
No tak, bo formalnie rzecz biorąc smak może być gorzki, ale nie chmielowy. Dlatego po angielsku rozróżnia się taste i flavor. Język polski pod tym względem nie jest tak precyzyjny.
Artisan Pilsner, czy Jacek M. maczał w tym palce?
prędkość x1,5 i da się oglądać