Piwo śledziowe – czy w tym, wydawałoby się na pierwszy rzut oka kretyńskim, pomyśle jest jakiś sens? Czy śledź zepsuje piwo, czy w ogóle nie będzie wyczuwalny? Ucho od śledzia z Browaru Piwoteka.
Bardzo dobry stout. Ciekawi mnie rola śledzia w odczuciu piwa i jaki byłby efekt końcowy bez użycia słodu wędzonego. Z drugiej strony cieszę się, że Piwoteka skupiła się na zrobieniu dobrego piwa a nie tylko dziwacznego eksperymentu.
Bardzo dobry stout. Ciekawi mnie rola śledzia w odczuciu piwa i jaki byłby efekt końcowy bez użycia słodu wędzonego. Z drugiej strony cieszę się, że Piwoteka skupiła się na zrobieniu dobrego piwa a nie tylko dziwacznego eksperymentu.
Na jakim etapie dodaje się do piwa te śledzie/ostrygi? Na zimno? Czy wprowadzanie takich dodatków nie grozi zakażeniem piwa?
O ile wiem, to do kotła.
Bazyliszek miał jeszcze piwo z grzybami. Stout jeśli mnie pamięć nie myli.
Ja czułem śledzi już od butelki, ale byłem nastawiony na ten aromat. Ciekawe jakby wyszedł stout np. z kasztanem
w sensie że z kuniem?
Jak śledź w piwie to tyle żeby nie trzeba było się go domyślać, taka zupa śledziowa. 🙂
Napitek i zakąska w jednym.
nie czuć w tym piwie żadnego śledzia, oddali go na zasadzie homeopatii chyba, taka ściema żeby zainteresować i sprzedać, ale piwo ok
Śledź w piwie ? Dodać czosnek, ogórki kiszone i ser plesniowy będzie komplet. Mam nadzieje, ze tak nie jest ale spróbuje.
wyczułem tego śledzi dopiero retronosowo, czyli klasyczne odbicie sie