Drogi Tomku. Przezde wszystkim dzięki za kolejny świetny film.
Byłoby świetnie obejrzeć twoją recenzję „produktu wzorcowego”. Liczyłem po cichu iż to właśnie to piwo wpadnie Ci w glass. Mi osobiście urwało głowę przy samej kolanach. Piłem je co prawda tylko raz, wysuszony po całym dniu pracy na pięknym wiosennym słońcu, ale wrażenie jednak nastąpiło takie, że nie widziałem dwóch bramek Suareza… Nie mogę się więc doczekać recenzji 🙂
Ciekawa jest historia powstania samego Browaru Zakładowego. O ile wiem wiąże się z budynkami po zakładzie z minionej epoki. Chłopaki podłapali klimat i wyszło bardzo oryginalnie 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Ostatnio jestem na bakier nieco z degustacjami – ale nie ukrywam że to jeden z najlepszych filmów degustacyjnych – muzyka jak na moje gust robi robotę, a ostatni akcent z pianą mistrz! 🙂
Uprzedzając komentarze typu, że niby błąd, że „chłopaki podpisały” odsyłam tu.
[spojler_alert!] Piana na koniec w klimacie. Jak spod budky z pywem 😉
Wędzony porter robi robotę!
Drogi Tomku. Przezde wszystkim dzięki za kolejny świetny film.
Byłoby świetnie obejrzeć twoją recenzję „produktu wzorcowego”. Liczyłem po cichu iż to właśnie to piwo wpadnie Ci w glass. Mi osobiście urwało głowę przy samej kolanach. Piłem je co prawda tylko raz, wysuszony po całym dniu pracy na pięknym wiosennym słońcu, ale wrażenie jednak nastąpiło takie, że nie widziałem dwóch bramek Suareza… Nie mogę się więc doczekać recenzji 🙂
Ciekawa jest historia powstania samego Browaru Zakładowego. O ile wiem wiąże się z budynkami po zakładzie z minionej epoki. Chłopaki podłapali klimat i wyszło bardzo oryginalnie 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Ostatnio jestem na bakier nieco z degustacjami – ale nie ukrywam że to jeden z najlepszych filmów degustacyjnych – muzyka jak na moje gust robi robotę, a ostatni akcent z pianą mistrz! 🙂
Powinni po prostu zaproponować współpracę — fajny patent z tym listem, ale widać, że trochę kombinuja.