Czyli wszystko co przyślesz kopyrowi może być użyte przeciwko Tobie. Nie lubię się znęcać na piwami. Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda itd. itp. No ale niestety czasami człowiek musi…
Czyli wszystko co przyślesz kopyrowi może być użyte przeciwko Tobie. Nie lubię się znęcać na piwami. Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda itd. itp. No ale niestety czasami człowiek musi…
Tomku, dopiłeś, czy poszło do zlewu? 😉
Jak myślisz?
Newcastle jest Heinekenowski
Ale kombinacje… Ekonomia jest niesamowita.
Patrząc z perspektywy oszczędności na słodach, to nawet oszczędność 0,001 grosz na butelce, to w przeliczeniu na zdolność produkcyjną w skali rocznej daje ładną sumę i o to chodzi koncernom. Być może ktoś w szeregach producenta miał taki target 🙂
Nie mniej efekt tego nagrania został osiągnięty – NIE kupię i NIE spróbuję.
No to jest mniej więcej tak, jakbyś w torcie urodzinowym w przepisie masło zamienił na margarynę, bo jest tańsza.
To pudełko jest niż te 0,001 oszczędności 🙂
Zgoda Tomku 🙂 Tort też wyjdzie, i będzie sprzedany, bo część ludzi nie widzi różnicy między masłem i margaryną, część nie zauważy różnicy w torcie, a część preferuje margarynę zamiast masła. I te trzy części składowe dają milionowe zyski producentowi. I taka sama sytuacja jest nie tylko z piwem, ale w każdej dziedzinie produkcji żywności. Wiem z doświadczenia 🙂
Ale tego piwa nie kupi typowy konsument kupujący Calsberga.
Niezła bieda, ale w koncernach racjonalizacja pełną gębą, trzeba urwać grosza tam gdzie się da, ładnie opakować, a ciemny lud to kupi myśląc, że obcuje z oryginalnym piwem. Mniemam, że jest to samo piwo co wersja jasna. Jak ten „dzik” z Sami Swoi co okazał się być świniakiem umazanym farbą.
Oj Panie Tomku, że pasteryzowane jest napisane na samym środku kontretykiety, górny wiersz. Co więcej, sam o tym mówisz w 6:55 😀 Pozdrawiam
pewnie warzą jedną wersję i dolewają różnych barwników, żeby osiągnąć różne „style”, w tym wypadku „świąteczne” …
Zabawne, że na etykiecie jest jak byk napisane, że piwo jest pasteryzowane, a między 15 a 17 minutą 2 razy stwierdzasz, że będziesz musiał gdzieś poszukać wzmianki o pasteryzacji 😉
Pod latarnią jest najciemniej.
Kolejny argument, to piwo powoduje amnezję 😉
Jakiś czas temu, w styczniu, w jednej z pizzerii na Chmielnej w Warszawie, zamówiłam deseczkę degustacyjną Grimbergena i sytuacja z metalicznością była dokładnie ta sama.Do tego jeszcze brak piany i taka pustość w smaku, więc jest tam u nich problem natury podstawowej.
Kiedys ser analogowy to bylo najgorsze i najtansze co sie kladlo na pizze zeby zaoszczedzic. Dzis sprzedaje sie to jako ser wegański kilka (naście) razy drożej. Moze koncern pójdzie tym tropem w przyszłości?
Analogowy? A ten z mleka jest jaki digitalizowany? LOL
wyrób seropodobny.
Ja wiem o co chodziło, ale dlaczego analogowy?
Analogowy od analogii!
Sensowniej brzmiałoby analogiczny i chyba tak było w oryginale (analogkäse jako substytut). A tak to brzmi jak polski przekład tytułu filmu (Dirty dancing – Wirujący seks).
Ten drugi język na kontrze, to raczej duński, a nie niderlandzki 😉
Znam duński tak samo dobrze jak niderlandzki, to mi się pomyliły.
Drugi język to duński. A co do ceny to średnia cena to koło 45DKK czyli jakieś 22zł za butelkę.
Wydaje mi się, że to tylko taka „specjalna” odmiana. Double był na prawdę dobry, jak an koncerniaka 🙂
Piłem grimbergena pszenicznego ciemnego i blonde wszystkie mi smakowały. Jedyne do czego moge sie przyczepic to to że są po prostu za mocne jak na moją głowe. Moze dlatego normalnie je sprzedają w małych butelkach 0,33ml
Niezmiernie mnie cieszy, że powiedziałeś „po niderlandzku”, a nie „po holendersku”. Wszak nie ma czegoś takiego, jak język holenderski. Goed gedaan!
„jak to się nazywa… w kuchni” hehehe.
12:11 jakby co : )
kto woli ?
* w deserach margaryne zamiast masła
* w pizzy wyrób seropodobny zamiast sera
* na kanapce szynka z indyka „blok” zamiast szynki parmeńskiej ?
* zwyczajna zamiast krakowskiej suchej ?
bitch please 🙂
Ja bym obstawiał flamandzki skoro ma być po belgijsku.
Ale porter z okocimia jest ok