We wtorek skoro świt razem z Simonem Martinem i chłopakami z Doctora Brew wyruszyliśmy do Wielkopolski do wsi Cieśle, gdzie w istniejącym od 1992 roku browarze Bartek uwarzone zostało piwo o nazwie Annabelle. Dlaczego taka nazwa, jaki będzie to styl, jakie chmiele trafiły do kotła – tego dowiecie się z tej relacji.
Materiał powstał we współpracy z browarem Doctor Brew.
Kto to jest ten Simon Martin? 🙂 Wiem, ze piwowar ale niedtety nic wiecej 🙁
Simon Martin jest blogerem piwnym z Wielkiej Brytanii.
Piwowarem, to Simon akurat nie jest. 😉 Jest vlogerem z Walii. Warzył z kilkoma browarami w UK, w Polsce warzył dwa razy z Pintą – Call me Simon.
Kraft pełną gębą: burdel mają, nie wiedzą co mają w magazynie :D, ten rozciera chmiel w rękach i do wora z powrotem… 😀
I co mu się niby stało, temu chmielowi? LOL Przecież to pójdzie do kotła i będzie gotowane.
dzięki za filmik, nawiązując do dotykania chmielu, czy przy chmieleniu na zimno liczy się już sterylność? czy po prostu najlepiej też gorącą brzeczkę wlać na chmiel do fermentora i nic się nie zakazi?
Wolałbyś żeby wszystko było idealnie pięknie sterylnie jak w koncernach? Licząc produkt finalny?
Sterylność jest ważna, ale w konkretnych momentach, np. dodawanie drożdży. Chmiel, który będzie się gotował przez 15 czy 60 minut nie ma znaczenia czy go dotykasz, a nawet jakbyś go polizał to nic się nie stanie. 😉
Teraz miej zaufanie, że czegoś nie dodaje od siebie do głównego zbiornika 😀
A jak chmiel rośnie to ptak może na niego nasrać….. co na to sanepid? 😉
Że im ktoś przepuścił takie ciasne przejścia w leżakowni. A co tam ciekawego fermentuje?
No przecież mówiłem. Najciekawiej zapowiada się Single Hop Sorachi Ace. A w leżakach barley wine i RIS. Będzie zresztą degustacja półproduktów.
Półproduktów powiadasz, a to ciekawe 😉
W tym Bartku ktoś jeszcze warzy czy cały browar przejęli doktorzy? Bez kontraktu ten browar pewnie leżał i kwiczał?
Przejęli cały. 😉
W jakim sensie, wykupili go?
Nie, ale wykorzystują całe moce produkcyjne. Jest to wygodniejsze dla właścicieli browaru niż współpraca z kilkoma podmiotami i bardziej opłacalne niż warzenie własnego piwa.
Aha, czyli Doctor Brew to browar już nie kontraktowy, lecz symbiotyczny 😀
To już w ogóle jest bardziej skomplikowane, bo warzą też w Jabłonowie/Tarczynie.
a czy może być tak, że zabraknie miejsca dla nowych inicjatyw kontraktowych?
Nie sądzę. Popyt rodzi podaż. Powstają nowe browary nastawione na kontraktowców.
Wincyj Panie wincyj takich materiałów, prosto z browarów, warzenie, butelkowanie, las tanków, magazyny z chmielem, pięknie się na to patrzy.
Dzieki za info odnosnie Simona 🙂 a przy okazji: Kiedy mozemy sie spodziewac kolejnego masakrowania piwnych reklam?
Świetnie wideo, odświeżające nieco ostatnio zastałą konwencję bloga. W pyte te przebitki np. z magazynu z chmielem, z podkładem muzycznym. Sporo dynamiki wnoszą do filmu. Oby więcej, dobry kierunek rozwoju.