Próbowałem tą Rye Smoked IPA. Niby IBU setka, ale wędzonka (oscypkowa) taka mega była, że goryczki w ogóle nie czułem, więc – jak dla mnie – było dobrze 🙂 Nie wiem jak by było jak bym całe wypił (bo tylko próbowałem), czy ta wędzonka by mnie nie zamęczyła 😛 Ale na pewno zapadające w pamięć piwo.
Zamierzasz je testować, Tomku?
To piwo wyszło bardzo ciekawe. Na after party po wrocławskim festiwalu w Kontynuacji, jeden z sędziów stwierdził, że wędzonką jest zbyt duża. Na co odpowiedziałem, że niemożliwe, bo wędzonki jest tylko muśnięcie, taki był zamysł. Akurat je trzymał w ręce i dał do powąchania. I rzeczywiście, buchało wędzonką az miło. Okazało się, że im piwo cieplejsze tym bardziej wędzonka wychodzi. Zaprosiłem Artura na drugi dzień na nasze stoisko gdzie spróbował bardziej schłodzone i bardzo się zdziwił, nie mógł uwierzyć, że to jest to samo piwo. 😀 A było. 🙂
Także prawdopodobnie piłeś je w wyższej temperaturze. Kilka stopni mniej i piwo pokazuje inne oblicze. 🙂
Wyszedł piwny Doktor Jekyll i pan Hyde. 🙂
Nepomucen bardzo ladnie sie zaprezentowal na Krakowskim Festiwalu Piwa. Super dry stout, bardzo fajne APA. Do tego swietne wedzone IPA. Duzy plus.
Próbowałem tą Rye Smoked IPA. Niby IBU setka, ale wędzonka (oscypkowa) taka mega była, że goryczki w ogóle nie czułem, więc – jak dla mnie – było dobrze 🙂 Nie wiem jak by było jak bym całe wypił (bo tylko próbowałem), czy ta wędzonka by mnie nie zamęczyła 😛 Ale na pewno zapadające w pamięć piwo.
Zamierzasz je testować, Tomku?
To piwo wyszło bardzo ciekawe. Na after party po wrocławskim festiwalu w Kontynuacji, jeden z sędziów stwierdził, że wędzonką jest zbyt duża. Na co odpowiedziałem, że niemożliwe, bo wędzonki jest tylko muśnięcie, taki był zamysł. Akurat je trzymał w ręce i dał do powąchania. I rzeczywiście, buchało wędzonką az miło. Okazało się, że im piwo cieplejsze tym bardziej wędzonka wychodzi. Zaprosiłem Artura na drugi dzień na nasze stoisko gdzie spróbował bardziej schłodzone i bardzo się zdziwił, nie mógł uwierzyć, że to jest to samo piwo. 😀 A było. 🙂
Także prawdopodobnie piłeś je w wyższej temperaturze. Kilka stopni mniej i piwo pokazuje inne oblicze. 🙂
Wyszedł piwny Doktor Jekyll i pan Hyde. 🙂
Będę je powtarzać niedługo.