Piwo, które otrzymałem od widza z Australii. Oferta piwna tego browaru nie wygląda nazbyt rewolucyjnie (pils, porter, pale ale, wit, dubbel i tripel), czy piwo również będzie takim ugrzecznionym pale ale?
Problem jest tego typu – że dziś nie piję, bo nie jem. I wyjątków nie będzie, bo być już nie może. 😉 Wracam do diety przemiennej na serio. Po drugie, jutro jest święto, więc nie nagrywam. W środę zaś nie piję, bo nie jem. Najwcześniejszy możliwy termin to zatem czwartek.
Dieta naprzemienna jest OK. Redukcja przyjmowanych kalorii i oczyszczanie organizmu. Jednak wg mnie jest zbyt restrykcyjna. Nawet w wersji 2/5, człowiekowi uzależnionemu od jedzenia ciężko jest wytrzymać cały dzień bez jedzenia. Lepszą opcją jest wersja tej diety 8/16 czyli 16 godzin głodówki i 8 godzin jedzenia. Zaczynasz jeść np o 11-tej a kończysz o 19-tej. Efekty podobne a łatwiej wytrzymać bo większość czasu głodówki i tak przesypiasz 😉
8/16 stosuję, a raczej zamierzam restrykcyjnie stosować jeśli coś wypadnie, czyli święto albo robota w dzień postny.
A co z jedzeniem raz dziennie?
Głodówka przez cały dzień i noc, aż wreszcie jeden syty(!) posiłek o ustalonej godzinie i cykl się zamyka. Identycznie każdego dnia w tygodniu, a dodatkowo można ograniczyć węglowodany tj. chleb, ziemniaki, makarony. No ale to się zawęża pole wyboru, a jeśli dobrze pamiętam Tomek nie je mięsa.
Hej,
gdy przestałem jeść mięso zacząłem tyć, ponieważ jadłem wtedy więcej serów, mimowolnie zastąpiłem mięso nabiałem, samopoczucie też nie było najlepsze, aż do pewnego dnia gdy przestałem jeść wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego, zacząłem powoli zrzucać wagę, jedząc przy tym ile chcę, po około roku waga zatrzymała się w moim zdaniem odpowiednim miejscu i tak stoi ponad rok, a jem naprawdę ile chcę czyli dużo 😉 so… po co cierpieć i się głodzić … ? ;p
http://m.meteo.pl/oborniki-slaskie/60
No, Kopyr, niebo domaga się tego testu. Nie igraj z tymi mocami.
Problem jest tego typu – że dziś nie piję, bo nie jem. I wyjątków nie będzie, bo być już nie może. 😉 Wracam do diety przemiennej na serio. Po drugie, jutro jest święto, więc nie nagrywam. W środę zaś nie piję, bo nie jem. Najwcześniejszy możliwy termin to zatem czwartek.
A więc kto może niech wypije Twoje zdrowie, w oczekiwaniu na kolejny test! Wszystkiego dobrego w nowym roku! 🙂
Dieta naprzemienna jest OK. Redukcja przyjmowanych kalorii i oczyszczanie organizmu. Jednak wg mnie jest zbyt restrykcyjna. Nawet w wersji 2/5, człowiekowi uzależnionemu od jedzenia ciężko jest wytrzymać cały dzień bez jedzenia. Lepszą opcją jest wersja tej diety 8/16 czyli 16 godzin głodówki i 8 godzin jedzenia. Zaczynasz jeść np o 11-tej a kończysz o 19-tej. Efekty podobne a łatwiej wytrzymać bo większość czasu głodówki i tak przesypiasz 😉
8/16 stosuję, a raczej zamierzam restrykcyjnie stosować jeśli coś wypadnie, czyli święto albo robota w dzień postny.
A co z jedzeniem raz dziennie?
Głodówka przez cały dzień i noc, aż wreszcie jeden syty(!) posiłek o ustalonej godzinie i cykl się zamyka. Identycznie każdego dnia w tygodniu, a dodatkowo można ograniczyć węglowodany tj. chleb, ziemniaki, makarony. No ale to się zawęża pole wyboru, a jeśli dobrze pamiętam Tomek nie je mięsa.
Pewnie jest to skuteczne, ale mało wygodne. W diecie przemiennej chodzi o to, że na diecie jesteś 3 dni tygodniowo, tutaj jesteś non stop. To męczące.
Hej,
gdy przestałem jeść mięso zacząłem tyć, ponieważ jadłem wtedy więcej serów, mimowolnie zastąpiłem mięso nabiałem, samopoczucie też nie było najlepsze, aż do pewnego dnia gdy przestałem jeść wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego, zacząłem powoli zrzucać wagę, jedząc przy tym ile chcę, po około roku waga zatrzymała się w moim zdaniem odpowiednim miejscu i tak stoi ponad rok, a jem naprawdę ile chcę czyli dużo 😉 so… po co cierpieć i się głodzić … ? ;p
pozdro 4All
Po co cierpieć i nie jeść mięsa? 😉
hmm, ale ja nie cierpię nie jedząc mięsa 🙂 i inne istoty też nie cierpią wtedy …
A takie drożdże to nie cierpią jak umierają przy fermentacji?! 🙁
gd on 9 stycznia 2015 at 14:34
A takie drożdże to nie cierpią jak umierają przy fermentacji?! 🙁
czy grzyby mają serce , mózg, układ nerwowy ?
moim zdaniem nie cierpią…
pozdro 4All