Strona główna kopyr degustuje degustacje Lasso z Great Divide Brewing Co. kopyr degustujedegustacje Lasso z Great Divide Brewing Co. Przez kopyr - 5 września 2014 7 2361 Przy okazji recenzji Belgian Style Yeti, zmontowałem film z wizyty w Great Divide Brewing Co. a w nim degustacja piwa Lasso IPA. Share this:FacebookTwitterPrintEmail 7 KOMENTARZE Atencyjne są te Amerykanki ;). Odpowiedz która była godzina i jaki dzień tygodnia jak pamiętasz? ale brakuje takich miejsc w Polsce oj brakuje :/ Odpowiedz Fajne ale krótkie 🙂 Piana faktycznie jak espresso… Odpowiedz teraz czas na japońskie specjały 😉 oprócz piwa proponuje spróbować lodów i kit-kat’ów o smakach z kosmosu… i to chyba nawet nie naszego kosmosu 😉 Odpowiedz Kopyr podobno nie było Mikkellerów na Madness, jeśli to prawda to niezły fakap został zaliczony. Odpowiedz No jeśli ktoś był tylko na otwarciu imprezy, to mógł odnieść takie wrażenie. Wystarczyło najpierw spróbować polskich piw, a wtedy nadszedł czas na Mikkellera. Odpowiedz Nie było Mikkela Borga Bjergso, było za to dwóch ludzi z ekipy Mikkellera. Odpowiedz Leave a ReplyCancel reply
która była godzina i jaki dzień tygodnia jak pamiętasz? ale brakuje takich miejsc w Polsce oj brakuje :/ Odpowiedz
teraz czas na japońskie specjały 😉 oprócz piwa proponuje spróbować lodów i kit-kat’ów o smakach z kosmosu… i to chyba nawet nie naszego kosmosu 😉 Odpowiedz
Kopyr podobno nie było Mikkellerów na Madness, jeśli to prawda to niezły fakap został zaliczony. Odpowiedz
No jeśli ktoś był tylko na otwarciu imprezy, to mógł odnieść takie wrażenie. Wystarczyło najpierw spróbować polskich piw, a wtedy nadszedł czas na Mikkellera. Odpowiedz
Atencyjne są te Amerykanki ;).
która była godzina i jaki dzień tygodnia jak pamiętasz? ale brakuje takich miejsc w Polsce oj brakuje :/
Fajne ale krótkie 🙂 Piana faktycznie jak espresso…
teraz czas na japońskie specjały 😉
oprócz piwa proponuje spróbować lodów i kit-kat’ów o smakach z kosmosu… i to chyba nawet nie naszego kosmosu 😉
Kopyr podobno nie było Mikkellerów na Madness, jeśli to prawda to niezły fakap został zaliczony.
No jeśli ktoś był tylko na otwarciu imprezy, to mógł odnieść takie wrażenie. Wystarczyło najpierw spróbować polskich piw, a wtedy nadszedł czas na Mikkellera.
Nie było Mikkela Borga Bjergso, było za to dwóch ludzi z ekipy Mikkellera.