http://www.youtube.com/watch?v=UfGE_8Val8s – sądząc po tym materiale, wpływ Bruce Dickinsona na piwo The Trooper był mniej więcej taki, jak wpływ Simona Martina na Call Me Simon.
Piłem to piwo dwa tygodnie temu w pubie w Coventry. Glowy nie urywa, ale moze byc tak jak Kopyr powiedzial „sesyjne”. Było w ofercie do steka, dlatego wzialem ;). Trooper’a zdecydowanie nie polecam. Bylem strasznie napalony na to piwo, gdyz bardzo lubie Iron Maiden, jednak mocno sie rozczarowalem – kwasne, jak dla mnie niezbyt ciekawe 😉
The Trooper uważam, że warto spróbować i nie wpisuje się w Twoją koncepcję, bo wokalista Iron Maiden jest twórcą receptury piwa. Piwo nie powala jakoś aromatem, ale jest lekkie, sesyjne, z bardzo wyrazistą cytryną w smaku (chmiele Goldings i Cascade). Do degustacji jak najbardziej, lecz jest dużo lepszych piw na rynku.
Tak, błąd jest podwójny, bo grawerunek jak napisałeś graweruje grawer i do tego grawerunek jest wklęsły. Natomiast te zdobienia na butelce powstają w hucie i są wypukłe, więc nic wspólnego z grawerowaniem to nie ma.
Ciekawe czy ktoś dla Budki Suflera uwarzy coś… z Lublina są to chyba by wypadało he he. 😉
http://www.youtube.com/watch?v=UfGE_8Val8s – sądząc po tym materiale, wpływ Bruce Dickinsona na piwo The Trooper był mniej więcej taki, jak wpływ Simona Martina na Call Me Simon.
1:47 i teraz 96% ludzi pauza i sprawdza czy Kopyr mówi prawdę 😛
W przypadku Troopera to Bruce Dickinson (wokalista Ironów) jest twórcą receptury 🙂
Piłem to piwo dwa tygodnie temu w pubie w Coventry. Glowy nie urywa, ale moze byc tak jak Kopyr powiedzial „sesyjne”. Było w ofercie do steka, dlatego wzialem ;). Trooper’a zdecydowanie nie polecam. Bylem strasznie napalony na to piwo, gdyz bardzo lubie Iron Maiden, jednak mocno sie rozczarowalem – kwasne, jak dla mnie niezbyt ciekawe 😉
Z masłeeeem !!
The Trooper uważam, że warto spróbować i nie wpisuje się w Twoją koncepcję, bo wokalista Iron Maiden jest twórcą receptury piwa. Piwo nie powala jakoś aromatem, ale jest lekkie, sesyjne, z bardzo wyrazistą cytryną w smaku (chmiele Goldings i Cascade). Do degustacji jak najbardziej, lecz jest dużo lepszych piw na rynku.
Tomku,taka mała uwaga- grawer to jest pan który wykonuje grawerunek.
Sam kiedyś ten błąd popełniałem więc teraz wszystkich poprawiam;)
Tak, błąd jest podwójny, bo grawerunek jak napisałeś graweruje grawer i do tego grawerunek jest wklęsły. Natomiast te zdobienia na butelce powstają w hucie i są wypukłe, więc nic wspólnego z grawerowaniem to nie ma.
A ja też piłem The Trooper, bo:
1. jestem fanem Iron Maiden
2. (współ)twórcą receptury jest Bruce Dickinson
3. ma fajną etykietę
Cóż mogę napisać: angielski bitter 🙂 Dupy nie urwało, ale warto było spróbować.
A tak przy okazji: to nie pierwsza zmiana wyglądu strony, ale ta mi wybitnie nie odpowiada. Sorki – są gusta i guściki.
Spoko nazwisko DickInSon 😉
Jeżeli chodzi o filmy, znalazłem takie oto piwa:
http://www.foodiggity.com/wp-content/uploads/2014/08/hobbit-beer.jpg