Czy istnieje trik pozwalający wypić mnóstwo piwa i pozostać trzeźwym?
Piwny świat zelektryzował dziś artykuł z Equire, w którym założyciel Boston Brewing Co., czyli Samuela Adamsa, zdradza swój sekret, dzięki któremu potrafi wypić morze piwa i pozostać (w miarę) trzeźwym. Czy to prawda, będę sprawdzał jutro na 3. urodzinach pubu Setka w Poznaniu. Tymczasem zapraszam do zapoznania się z tą intrygującą teorią.
Nie ma filmu tylko opis :/
na yt jest 🙂
Jest link do poczytania…
Weź ze sobą zapas papieru toaletowego, bo może zabraknąć w Setce ;P
łyżeczka drożdży z jogurtem i piwo ??? Nie ryzykuj na imprezie bo obawiam się, że może się skończyć mega obstrukcją żołądkową popularnie nazywaną „sraczką” 🙂
Obstrukcja to dokładne przeciwieństwo sraczki 😛
Racja, a ja myślałem że to sraczka 🙂 Człowiek całe życie się uczy i „gupi” umiera 😛
Tomek, oby tylko jutrzejsza transmisja nie wyglądała tak:
http://www.radiochlew.pl/radio_chlew/radio_chlew_satelitarny_przekaz_ze_sracza.mp3 😀 😀
To o tym syndromie autobrowaru 😉
http://kocham-piwo.soup.io/post/371505789/Pijany-mimo-woli
„Ja nie zjem tych drożdży, jaaa ich nie zjeeem? potrzymaj mi piwo…”
I tak skojarzył mi się tekst, który opowiada Bałtroczyk (z menu jakiejś restauracji): „Spożywanie zimnych zakąsek zapobiega upiciu się” 😉
Tomku! – nie dehydrogeneza, a dehydrogenaza alkoholowa. Poza tym podziwiam za odwagę. Kiedyś wypiłem żywe drożdże piekarnicze i poprawiłem białą bułką. No i cała noc z głowy – drożdże lubią produkować ogromne ilości CO2 😀
No to czekamy na livestream w niedzielny poranek. Wiem Tomku że nie uprawiasz takich praktyk w niedzielę (i słusznie) ale dla potomności i nauki chyba zrobisz wyjątek 😀
Poczytaj ,(pooglądaj filmy) trochę o drożdżycy przewodu pokarmowego.Ludzie nie mogą się pozbyć drożdży z układu pokarmowego latami i autentycznie cierpią.Ten Amerykanin o którym mówisz prawdopodobnie już dawno zafundował sobie micro-brewery w bebechach i stąd pewnie wszyscy twierdzą że non stop lata narąbany.Dodatkowo smakosze piwa, którzy i tak masę żywych drożdży przyjmują do organizmu to już pod żadnym pozorem nie powinni sobie fundować ekstra kultur do żołądka.Osłonowo lepiej co 2 piwka walnąć filiżankę tłustego bulionu, gwarantuję Ci że efekty upojenia dopadają z dużym opóźnieniem, choć pewnie ogólna dawka będzie identyczna to pozwoli całkiem świadomie te 8 do 10 piw zdegustować.Naturalnie w Twoim przypadku może być problem z dostaniem bulionu rybnego, ale zawsze można zagotować w domu i zabrać w termosie.
Ale o so chosi? O so chosi?
Będziesz 9-11 maja na Wrocławskim Festiwalu Dobrego Piwa? Jeśli tak to w którym dniu? 😉
Ja kiedyś stosowałem metodę-dobre tłuste jedzenie przed i w trakcie a do tego witaminy -tak ze 3-6 szt na imprezkę. I zamiast 12 browarków pękało 20 -ale żebym był trzeźwy to nie powiem….
javiki
Witamin nie sprawdzałem, ale tłuste jedzenie to podstawa przed jakąś większą imprezą 😉
metoda z KGB – kisiel przed imprezą
Pisałem już kiedyś jeśli piwo domowe jest młode i zawiera dużo drożdży i mało co2 ,to po wypiciu tej samej ilości tego piwa a piwa starszego i z dużą ilością co2 ,to zostałem wyśmiany. A testowałem to na Sobie a teraz Tomasz zaczyna test, ale sugestia spróbuj mojego sposobu bo to co chcesz zrobić,i jeśli masz słaby żołądek to tylko wylądujesz w WC na kilka godzin i zdjęcia mogą być nie ciekawe.
Wysnułeś tezę, że dwutlenek węgla jest trujący bo nagazowane piwo powoduje kaca. I do tego komentujący mieli zastrzeżenia. Wiedziałeś że dzwonią, ale nie w którym kościele. Dla zainteresowanych dyskusja w komentarzach w 100 pytaniach do Kopyra odc. 38.
Tobie też stay tuned jutro 😀
Kurcze Kopyr ambitne przedsięwzięcie. Mam nadzieję że uda ci się zdegustować te kilka piw więcej ale jakoś nie jestem przekonany do tych drożdży z jogurtem oby to się nie skończyło oblężeniem WC i okrojonej relacji z Pubu „Setka” na którą niestety nie uda mi się dojechać.Pozdrawiam i trzymam kciuki za powodzenie misji 🙂
dobrej zabawy w Setce, już drugi tydzień żałuje, że nie mogę tam być
Tomasz? to wszystko z autopsji znasz??
Taki żart. Nie gniewaj się.
Lepiej żartować niż chorować
Panie Tomaszu nie dehydrogeneza lecz dehydrogenaza alkoholowa.
Pozdrawiam
Nie wiem co bym wybrał- marskość wątroby czy kac na drugi dzień. Chyba jednak bym pił tak, żeby kaca nie było 😛 .
Tomku, skoro zaczynasz eksperymentować, to może spróbujesz czegoś takiego: http://news.nationalpost.com/2014/03/25/man-will-drink-just-beer-no-solid-food-for-the-40-days-of-lent/
W skrócie, koleś cały Wielki Post „odżywiał” się wyłącznie napojami, głównie piwem, łącznie wypił ok 100 litrów dubeltowego koźlaka 🙂 🙂 :). Pomysł trochę poniewczasie, ale za rok… 😉
O Jezu, szkoda że dopiero teraz się o takiej metodzie dowiaduję.
Co tydzień robię ze szwagrem „degustacje” ale takie że w niedzielę rano to jestem nieprzytomny.
Jeśli te drożdże działają to będę robił ze szwagrem częstsze degustacje w tygodniu 😉
Witam.
Rozkład etanolu jest jedynym jaki znam (jestem biologiem i to akurat dobrze pamiętam z wykładów z biochemii), w którym produkt rozkładu jest bardziej trujący od substancji rozkładanej. To nie etanol lecz aldehyd octowy jest bardziej trujący i to on odpowiada za „kaca”. Oprócz niego mają tu jeszcze znaczenie produkty rozkładu alkoholi wyższych.
Stąd wysoka zawartość dehydrogenazy alkoholowej w organizmie daje możliwość wypicia więcej etanolu ale to skutkuje później też większą zawartością aldehydu octowego jako produktu rozkładu.
jak pić żeby się nie upić ? na każdego działają inne sposoby ( nie takie same ).
pomimo, że na co dzień zajmuję się komputerami , to mi się często trafiają w sporych ilościach różne piwa. i czasami chce się spróbować dużo . a jak się nie upić ?
jak wiem, że będę miał wypić beczkę np. 5 litrową piwa w czasie grillowania 🙂 to na mnie działają ciepłe bułki. i co kilka szklanek, przegryzam bułki .
w przypadku wina to szybko mi przechodzi po coli . ( przez pewien czas interesowałem się winiarstwem ) . z takimi drożdżami bym nie zaryzykował .
inna metoda to rano dobrze pojeść .
na oktoberfest piją piwa . im procenty w po wypiciu dużej ilości piwa zbija tłuste jedzenie .