Czyli Drużyna Kraftu kontra oko Koncernu. 9 American Wheat z polskich browarów kratowych: AleBrowar, Brokreacja, Golem, Kingpin, Nepomucen, Piwne Podziemie, Pracownia Piwa, Stu Mostów, Zakładowy kontra Amerykańskie Pszeniczne z browaru Żywiec.
Daty przydatności:
AleBrowar – Be Like Mitch – 12.12.2017
Brokreacja – The Farmer – 07.03.2018
Golem – Mazal Adar Dagim – 09.2017
Kingpin – Most Wanted – 30.10.2017
Nepomucen – Farm – 28.10.2017
Piwne Podziemie – Summer Freakout – 24.10.2017
Pracownia Piwa – Hey Now – 24.10.2017
Stu Mostów – Salamander American Wheat – 08.10.2017
Zakładowy – Brama Wjazdowa – 2017-10-03
Żywiec – Amerykańskie Pszeniczne – 13.12.2017
Możecie też zobaczyć kto wygrał dwa lata temu w pierwszym Wielkim Teście American Wheat oraz jeśli jeszcze nie widzieliście, to koniecznie zobaczcie odcinek z serii [Piwne Style] poświęcony American Wheat.
Wysokie miejsce Żywca cieszy i rozczarowuje. Robiąc masowe i o połowe tańsze wygrywa z większością kraftu.
Myślę, że PP byłaby wysoko gdyby nie to przegazowanie. Z kranu Hey Now jest bardzo spoko i bardzo orzeźwiający.
Też bym wolał, żeby zajął ostatnie miejsce. 😉 Natomiast muszę dodać, że po skończeniu livestreamu dopijałem Be Like Mitch i smakowało mi bardziej niż ŻAP. ŻAP jest wodnisty i pustawy, ale nie miał wad. Oczywiście warka, warce nierówna.
To największy problem APA od Żywca. Czasem jest bardzo dobra (w stosunku do ceny), a czasem strasznie słaba. Nigdy nie wiadomo na co się trafi. Tak samo Jankes od Lwówka.
A może seria expres\wielkich testów pt. „Koncern kontra…”. Jest APA. Jest szerokodostępna IPA z Broka (albo może niedługo będzie z KP), jest Paulaner.
Może by tak skonfrontować trochę kraft z czymś tańszym. Może trzeba trochę pokrzyczeń na browary kraftowe?
Tak! Testy kraft kontra koncern to jest to czego potrzeba. Może kraftowe APA’y kontra ŻAPA też będzie zaskoczeniem.
W ogóle bardzo popieram ideę testów (czy to wielkich czy ekspresowych), bo mam wrażenie Tomku, że jesteś w nich znacznie bardziej obiektywny. W codziennych recenzjach (i to nie koniecznie sponsorowanych) znacznie mniej mówisz o wadach piwa niż kiedy oceniasz je w ciemno. Chyba że do recenzji po prostu wybierasz lepsze piwa niż do testów 😉 Tak samo oceniając koncernowe wypusty możesz, nawet nieświadomie, podchodzić do nich znacznie bardziej krytycznie. Nastawienie zawsze ma wpływ na odczucia.
Właśnie ta pustość, wodnistość i dodałbym tu jeszcze słabą intensywność aromatu chmielowego, jak dla mnie, dyskwalifikuje ŻAP
Ale American Wheat to nie jest piwo intensywne.
O włos, a byłoby 2gie miejsce 🙂 WEŹCIE SIĘ DO ROBOTY! – święte słowa 🙂
Nie do końca. Ono też o włos było 3. a nie 4.
Pierwsze miejsce nie jest szokiem, dalej już masakra! ?
Przepraszam Tomaszu ale ja będę tym Gościem który zamarudzi: „Ale nie było przecież …” Zatem Ale nie było przecież American Wheat z Browaru Socho a to mocno dobre piwo. nie pytam dlaczego . bo wiem nie było w drink hali. nie chcę tylko marudzić, chcę pomóc, jak tylko planujesz jakiś test czy wielki czy mały I chcesz mieć więcej reprezentantów mogę zakupić co jest w Piwnicy, a nie ma w Drink Hali i dowieść do Obornik do Starej rozlewni na przykład. Mieszkam na Różance do Obornik mam 21 minut pociągiem. Daj znać czy by cię to interesowało.
Wydaje mi się, że cel testu był inny – konfrontacja kraftu z komercyjniakiem, a nie ustalanie hierarchii w rzemiośle. I ten tez się udał, bo wilk syty i owca cała. Ja na tej zasadzie mógłbym proponować Pan IPAni z Trzech Kumpli, które zdeplasowałoby wszystkich konkurentów, ale po co skoro dla eksperymentu to niewiele wniesie.
Tylko Pan IPAni to nie jest American Wheat. Jakby było to powinno odpaść jako niestylowe ;>
A możesz zdradzić, które początkowo miałeś tylko zakupić do expres-testu czy raczej wstyd? 😉
I weź teraz kogoś przekonaj żeby kupił droższego krafta. Jak tak dalej pójdzie to żywiec będzie miał całą gamę niezłych piw w dobrych cenach i co nam panie zrobisz?
Tylko się cieszyć i parafrazując docentowe beczki: „jebać kraft” 😛
Tylko wiesz, ja teraz nie wiem czy mam się cieszyć że koncern wypuścił takie piwo, czy smucić nad kondycją rodzimego kraftu. To jest najgorsze.
http://www.brewreviewcrew.com/wp-content/uploads/2014/08/keep-calm-and-drink-homebrew-6.png 🙂
Tak już widzę te kwasy, BA i NEIPA z koncernów. Koncern to jest tankowiec, oni nigdy za kraftem nie nadążą.
No chyba, że kupią jakiś browar kraftowy i wtedy będziesz musiał wejść pod stół i odszczekać 😉
gd, uważam , że przewidujesz przyszłość. Dopóki niszowym browarom kraftowym ( masło maślane, wiem) ,wystarcza na miesięczne utrzymanie się sprzedaż tego, co np. Zywiec wyprodukuje w 2 dni – super. Wystarczy dla ,, multitapowców” Wilk syty i owca cała. Ale Ż poczuł rynek. Zgrabnie balansuje między niespotykanymi w innych eurobrowarnianych korporacjach pseudowyszukanym smakiem, a tanią najebką. Kupujesz dobrze wypromowany ersatz udający styl uczciwie uwarzony na dobrych ( więc czasem drogich ) produktach. Już Kopernik twierdził, że gorszy pieniądz wypiera lepszy. To niestety prawda uniwersalna. Uważam, że największym wyzwaniem stojącym przed kraftem jest większa reklama, rozpoznawalność, reklama oparta o emocje. Niestety, zimna festiwalowa degustacja nie ma szans na trafienie pod strzechy. Dlaczego Polak na wakacjach nad Bałtykiem ma pić uhhhh…. Tyskie ???? Kufel Tyskiego nad morzem i pewnie w górach też ( nie bywam za często ) kosztuje tyle co dobry kraft w dowolnym multitapie w interiorze. Problemem i konkurencją dla kraftu są właśnie takie farbowane lisy jak produkty Ż. To oni maja pieniądze na reklamę, i to oni powiedzą Ci, co lubisz i jaki to ma mieć smak. Przecież 99 % społeczeństwa nie czytało żadnej definicji jakiegokolwiek stylu piwa. Nowy smak Ż – łał , idą z duchem kraftu i to 3 razy taniej – ci to wiedzą jak to robić, myśli typowy poszukujący wrażeń polski konsument. Kupienie przez Grupę w niedalekiej przyszłości uczciwie warzącego browaru, ale niekoniecznie kumającego brutalne zasady ekonomii, jest kwestią czasu.
Ale bezczelnie spijają śmietankę wypracowaną przez kraft, a w Cieszynie mogą sobie nawet barellejdże i kwasy kisić.
Żywiec uwarzył piwo lepszy niż 2/3, craftowców z tego testu więc o jakim spijaniu śmietanki mowa? Nie oszukujmy się dzisiaj jest całe mnóstwo craftowych piw, które są po prostu słabe a kosztują po 8-10 zł i ten test tylko to potwierdza.
Ale zrozum, że cena wynika w pierwszej kolejności ze skali. Kiepskie piwo z kraftowe zawsze będzie droższe, niż najlepsze koncernowe. Efekt skali.
Ale nie najlepiej to świadczy o jakości polskiego craftu jeżeli 2/3 tych piw przegrywa w starciu koncercikiem. Po co w taki razie płacić te 8 zł tylko dlatego, że craftowe jak dostajesz produkt gorszy od dwa razy tańszego Żywca?
Przez te parę lat picia piw rzemieślniczych muszę stwierdzić, że co najmniej 1/3 tych piw nie jest warta nawet tych 4 złotych nie mówiąc o 8 czy 10. Jakoś nigdy nie trafiłem na zepsutego Paulanera czy Franziskanera a trafiłem cała masę beznadziejnych pszeniczników śmierdzących czy skwaśniałych etc.
Czami mnie krew zalewa jak wydam 10 zł a dostaję jakiś wadliwy syf i to niestety ostatnio spotyka mnie dosyć często. Nawet jest kilku browarów, których piw nawet nie dotykam.
Jak Paulaner ma być skwaśniały, jak jest pasteryzowany? A wiele polskich pszeniczniaków nie jest. To jest mniej więcej tak, jakbyś powiedział, po cholerę płacić 2 koła za zegarek mechaniczny, jak ten z kiosku na baterie za 10 zł jest bardziej dokładny, a tamten się późni. To są rzeczy nieporównywalne i już o tym mówiłem wiele razy.
Browary rzemieślnicze też pasteryzują piwo więc nie pieprzmy głupot. Jak browar rzemieślniczy nie potrafi zrobić piwa lepszego niż koncern to niech za przeproszeniem spier… i zajmie się produkcją euro palet może to im lepiej pójdzie.
A porównanie tego do zegarka za dwa koła jest nie na miejscu bo ten zegarek jest wysokiej jakości w przeciwieństwie do tego piwa.
Ale się spóźnia. Piwo kraftowe z reguły też jest wyższej jakości, ale są wyjątki. Zresztą nikt nikomu nie każe pić kraftu. Jeśli ktoś woli Ż, to że tak powiem – droga wolna. ?
No oczywiście ,że kraftprzymusu nie ma, a PIS chyba tego nie uchwali w nocy. W każdym razie ja mam już w piwnicy dwie krzynki amerykańskiej pszenicy na upały i niech mi się tu jakaś szambiarska śmietanka odezwie… Tomasz dobra, obiektywna robota. A 6 dych w kieszeni na kino z rodziną zostało!
Kraftu już jest teraz tyle że często jest to przereklamowane parafrazując kiepskie piwo
wielki + za daty warek bo to obecnie niezbedne 🙂
Może czas na wielki test craftowych low-alco? Oprócz wteranów pokroju 1 na 100, mamy już Cienkiego Bolka, Idaho APA, nawet milk stout z pracowni!