Wszystko tanieje! [życie jest za krótkie]

13
2497

Z Nowym Rokiem zapewne usłyszymy o kolejnych podwyżkach, w powszechnej świadomości „wszystko Panie drożeje!”. Moim zdaniem, jest kompletnie odwrotnie – wszystko wokół tanieje. No dobra nie wszystko. Ale wiele rzeczy tanieje. Sęk w tym, że nie potrafimy tego zauważyć.
Premiera o 17:00.

13 KOMENTARZE

  1. Nic nie tanieje
    Tomku uważam, ze przykład z Elektroniką jest trochę chybiony, z punktu widzenia czysto technologicznego: koszty produkcji układów scalonych maleją, ze względu na coraz większe możliwościowi produkcyjne i miniaturyzację, koszt jakiegoś prostego mikrokomputera to 3-4 zł koszt, 32bitowca to 40 zł, koszt lampy elektronowej to nawet 100 zł, (detal) a komputery kiedyś robili na lampach. Czy to oznacza że dziś taki lampowiec spełnił by Twoje potrzeby? 10 lat temu Telewizor na wypasie kupiłeś za 2500 zł, Dziś kupiłeś za 4000 zł…. Bo Twoje potrzeby się zmieniły, po technologia się starzeje… 10 lat temu szczyt technologi był w zupełnie innym miejscu n.p.m. niż jest dziś… Ludzie zmuszają procesory do wykonywania coraz większej ilości symulacji i obliczeń, potrzebują mocniejszych maszyn… Dzięki temu ze te naczynia są połączone – Badania- Technologia- Klient detaliczny, mamy to szczęście cieszyć się najnowszymi technologiami w cenie dostępnej dla kowalskiego… To co kiedyś było Kosmosem dziś jest chlebem powszednim, milionów ludzi … Pomyśl, jakim samochodem i z jakim wyposażeniem jeździełeś 15 lat temu a jakie wyposażenie masz teraz, czy tamto by Ci dziś wystarczyło? a może 20 lat temu rower Ci wystarczył, a dziś masz dziennie do przejechania o 50 km więcej, możesz pokonać je rowerem, ale czy zdarzysz do pracy na czas, czy się wyśpisz, czy nie złapiesz kataru, bo bo Twój organizm jest o 20 lat starszy… ?

    Tomek świat idzie do przodu i jest na swój sposób coraz droższy…

    Służba zdrowia?! – omijaj proszę ten temat 🙂 dostałeś kiedyś CITO do szpitala? na które trzeba czekać 5 miesięcy? pójdziesz prywatnie koszt leczenia 5-10 tys zł… a co z kosztami ubezpieczenia zdrowotnego, bo przecież płacisz, bo przecież musisz! i co sobie myślisz jak słyszysz od Pani ze szpitala, że jak dożyjesz to się spotkamy za pół roku. …Miałeś kiedyś umówioną operację Twojego dziecka, i czekałeś na nią pół roku by w tydzień przed usłyszeć, „Przepraszamy ale w NFZ nie ma już finansów na ten rok, proszę przyjść za 2 miesiące umówić się wtedy na termin”. Tak samo z rehabilitacjami osób które potrzebują stałej opieki… Dużo rzeczy możesz mieć na pół ceny, ale czy, doczekasz lub czy warto… Ubezpieczyć się tez możesz na 50 tyś, 100 tys czy pół miliona, kwestia ile potrzebujesz by zabezpieczyć swoją rodzinę, przed kredytami i zobowiązaniami.

    // Sorry za dygresje z służbą zdrowia 🙁 jestem uczulony na ten temat 🙂

    Ceny dobrej jakościowo żywności niestety rosną. wiadomo jeśli coś na półce może w paczce przeleżeć pół roku to będzie 6 razy tańsze niż coś co ma miesiąc przydatności do spożycia. Temat rzeka, możesz kupić mielonkę z biedronki i zapchać kiszki.
    Zawsze możesz kupić teoretycznie taką samą rzecz za 500 i 1000 zł, ale weź pod uwagę, że cenę robi również obsługa gwarancyjna i pogwarancyjna klienta, siec serwisowa, jakość, podatki i koszty produkcji, dodatki, konserwanty, logistyka, koszty utrzymania pracownika. Oczywiście ta sama rzecz może kosztować 5000 zł, jednak takie fanaberie zostawmy osobą które muszę się dowartościować drogimi zakupami, lub mają potrzebę powiększenia sobie przyrodzenia…
    Weź proszę pod uwagę ceny giełdowe mleka, wołowiny, wieprzowiny, pszenicy… One są od lat na podobnym (nie licząc okresowych pików w każdą stronę) poziomie, nic nie tanieje Tomku. Ta sama wędlina jest 7-10 zł na kg droższa niż 10 lat temu, bo wzrost cen napędzają również inne koszta również: …wait for it… „podatki” rząd wymusza na ludziach nowe podatki (bezpośrednie i pośrednie, słuszne i niesłuszne), podnosi najniższą krajową, ludzie z jednej strony płaczą z drugiej się cieszą… koło ekonomiczne, które ostatnio kręci się z dość dużym impetem.

    Państwo też chce zarobić 🙂 szkoda, ze w tym przypadku płacisz jak za produkt premium a dostajesz g***, no własnie co dostajesz … może temat na następny felieton?

    Także nie zgodzę się z Tobą ze wszystko tanieje. Prawda jest gdzieś pomiędzy… Dzięki Tomku.

    Zdrówka życzę w nadchodzącym roku i wielu fajnych pomysłów :)!
    Pozdrawiam
    Marcin

    • Sorry, ale argument, że nic nie tanieje, bo technologia poszła do przodu a potrzeby są większe rozbawił mnie do łez :))))) z wędliną też bzdury – od 20 lat są na podobnym a nawet niższym poziomie. Nawet szynki z własnej wędzarni. Bzdury piszesz. Nic nie drożeje Marcinie w tej kwestii 🙂 Weź pod uwagę nawet zwykłe piwo – cały czas ten sam poziom od 20 lat. Napoje to samo – kolorowe napoje, woda, wszystko od wielu lat na tym samym poziomie. Nie mówię już np o mleku, serach. Także Marcinie, weź pod uwagę też wartość nabywczą pieniądza teraz i 20 lat temu a nie będziesz wygadywać że „nic nie tanieje”. Z dostawami też świetny przykład – kto 15-20 lat temu dostarczyłby Ci paczkę za 10 zł? A dziś proszę – paczka w Ruchu ok 2,50 zł, odbiór w punkcie poczty 7 zł, paczkomat 7 zł… Pozdrawiam

  2. Zgadzam się w pełni. Zresztą w większości tematów masz racje, dlatego że myślisz samodzielnie i kierujesz się logiką, a niestety większość ludzi tylko powtarza to co usłyszy od innych. Kiedyś powzięto sobie za cel nauczyć ludzi czytać i dokonano tego. Szkoda tylko, że zapomnieli ich nauczyć myśleć, czytać ze zrozumieniem, wyciągać wnioski.

  3. Jakby tak myślał, że dziś coś kosztuje tyle co kiedyś tyle to by nigdy nic nie kupił…

    Za PC w 99 dawaliśmy 5000zł, VooDoo 3Dfx 4MB 🙂 dziś za 5000 bym kupił też niezły statek… Obiektywnie nominalnie ceny nowości zawsze sa na tym samym poziomie.

  4. bez masła się żyło i bez jajek się żyło.. to może rolicy porzucą traktory, a my samochody i będizemy PKS jeździć z miasta do miasta, bo kiedyś tak było…

Leave a Reply