Będziecie strzelać? – wywiad z myśliwym

30
6770

Temat rzezi dzików wzbudził większe emocje niż się spodziewałem. Wywiad z myśliwym (Pawłem Popielasem) niestety nagrałem jeszcze przed publikacją filmu, więc nie mogliśmy się odnieść do burzy w komentarzach. Myślę, że jednak rzuci on trochę światła na sprawę. Zachęcam do obejrzenia wywiadu przed komentowaniem. 

Podpisz petycję.

30 KOMENTARZE

  1. A to nie powinno być tak, że to sami rolnicy powinni zadbać o nie rozprzestrzenianie się wirusa? Kto im wmówił, że wirus z dzików zaraża im stada? A może to wirus ze stad zaraża dziki?

  2. Brawo Paweł i Tomek! Bardzo podoba mi się przy takich tematach zapraszanie ludzi kumatych w danej dziedzinie. Można to podsumować tym, że sami sobie jesteśmy winni bo to człowiek odpowiada za tak daleko idące zmiany w naturze.

  3. A dlaczego nie strzelają do bezpańskich kotów i psów???Koty sieją spustoszenie wśród dzikiego ptactwa, kot poluje dla samego polowania. Byłeś w Nowej Zelandii to pewnie słyszałeś o tym problemie. A bezpańskie psy po polach,lasach to już masakra one nie zagrażają tylko dzikiej zwierzynie ale nawet ludziom. Każdy amator kolarstwa to potwierdzi. Odstrzał zdziczałych kotów i psów powinny być obowiązkiem każdego nie tylko myśliwego ale wszystkich służb mundurowych posiadających broń!!!

      • No cóż zawsze znajdzie się głupiec co ma proste rozwiązania na każdy problem. Głupców – odstrzelić. A może trzeba ich edukować? Wystarczy użyć przeglądarki wpisać kot drapieżnik oportunistyczny i nawet na stronach PZŁ przeczytać jak wielki to morderca dzikiej zwierzyny. Szkoda tylko że myśliwi nie stają w obronie dzikich zwierząt no ale cóż skórka z kota czy psa nie była by dewizowa wiec po co się męczyć.

    • Odstrzał to powinien być… ale tych debili co te koty i psy rozmnażają a potem się nimi nie opiekują albo wyrzucają do lasu. Koty i psy to zwierzęta domowe. Wzrost ich populacji zależy wyłącznie od człowieka, jego odpowiedzialności i opieki, Drummond przeczytaj to sobie kilka razy – może zrozumiesz…

      • Widocznie rakarz z weterynarzem nie robi tego skutecznie wiec czas ubrać w to myśliwych. Tylko czy im się to opłaci ? Dewiz nie będzie , kiełbasy nie będzie, a i takiego trofeum na ścianie nie zawiesi.

  4. Problem kotów i to nie tylko tych zdziczałych jest realny. Koty, nawet trzymane w domu nie są tak kontrolowane jak psy. Nikt się nie interesuje tym, co robią kiedy ich nie ma w domu. A one nie ganiają za motylkami tylko polują. Bardzo często na małe ptaki śpiewające. Te same, które kontrolują populacje insektów np. komarów. Udowodniono korelację między zwiększeniem się populacji kotów domowych i zmniejszeniem się populacji małych ptaków.

  5. Trochę się mi zrehabilitowałeś Tomek, po swojej wypowiedzi na temat leśników kiedy to przeczytałeś „Sekretne życie drzew”, dlaczego wtedy nie zaprosiłeś leśnika do rozmowy (chyba że nie wiem)? Wybacz, ale wtedy byłem na Ciebie wściekły, nie dlatego że zrobiłeś z siebie dyletanta, bo to jedynie Twoja strata, ale głównie dlatego, że korzystając z siły swojego autorytetu powkładałeś ludziom głupoty do głowy. Teraz zrobiłeś to zupełnie inaczej i dobrze, bo ludzie powinni wiedzieć, że paradoksalnie to myśliwi dają gwarancję podtrzymywania populacji gatunków zwierząt łownych, podobnie leśnikom zależy na trwałości lasów.

  6. 1. Strach iść do lasu w weekend – będą strzelać tak czy siak i to ostro – a po weekendzie w sumie też, jakiś draśnięty dzik może chcieć się zemścić …
    2. To będzie GÓRA mięcha co z nim zrobią?
    3. Nie będzie dzików, będa szkodniki, syndrom kornika?, będziemy wycinać lasy chroniąć je przed kolejnym szkodnikiem. ???

    ale za to:

    4 Będzie więcej grzybów – dzik jak wiadomo szkodnik w tym temacie jest grzyby zjada, grzybiarzom podbiera…
    5. Nie będzie dzik nam terroryzował miast i miasteczek….
    6. Będzie mniej wypadków na drogach z udziałem dzików…
    7. Urośnie więcej dębów – nie będzie nam dzik zjadał żołędzi…
    8. Zbieranie dziczego truchła to koszt utylizacji, zdaje się że dość duży i papierów trochę przy tym wypełnić trzeba, a tak mięso się zje, albo zje się….

    Nomem omen dzikie to czasy nadchodzą. Bo kto to wie? Teraz to dziki, potem koty, psy, obcy, emeryci, sąsiedzi… Strach się bać. ;-(
    Trzymam kciuki za rozsądek myśliwych!!!

  7. No i jak tam? Rząd dalej chce wybić 90% populacji dzików, czy po prostu dałeś się zmanipulować KOD-owskiej nagonce? Nie, ja po prostu nie wierzę, po prostu nie wierzę w czym ja tu biorę udział.
    Ale oczywiście Niemcy mogą wystrzelać sobie ile chcą dzików, 830 tys.? Żaden problem, natomiast my mamy wybić mniej w tym roku niż w poprzednim, ale to na nas będzie wywierana presja w UE, że niszczymy przyrodę. Ja po prostu nie wierzę, nie wierzę w czym biorę udział, to jest paranoja jakaś.

Leave a Reply