Piwna Rewolucja z Browaru Tenczynek

18
6834

A w niej American Wheat, IPA i Milk Stout. Czy Browar Tenczynek ma w swojej ofercie coś dla beer geeków?



Materiał powstał we współpracy z Manufakturą Piwa, Wódki i Wina.

18 KOMENTARZE

      • No właśnie, nigdy, chociaż IP, Milk Stoutów, porterów, czy innych piw na rynku jest pod dostatkiem.
        A ja jestem tylko ciekaw, na ile te piwa są dobre, a na ile czystej w nich promocji.
        Mimo wszystko, jak będą dostępne, to wybiorę regionalne z polskiego browaru tudzież rzemieślnicze, zamiast kasę pchać zagranicznym koncernom.
        I tylko o to mi chodzi.

        • Powiedziałem już kiedyś dlaczego nie będę robił więcej wielkich testów. Poza tym, jeśli uważasz, że kłamię na tym filmie to jaką masz pewność, że nie będę kłamać na wielkim teście?

        • rozumiem, że jak będziesz miał udanego koncerniaka za 3 zł, a obok totalną porażkę z tzw. rzemiosła za 9 zł to kupisz to drugie? Bo o to chodzi.

        • Drummond, od kiedy zasmakowałem w rzemiośle, żaden koncerniak mi po prostu nie podchodzi!
          Od czasu do czasu kupuję coś z Zamkowego Żywca, gdy naprawde nie ma nic innego
          Ostatnio z koncerniaków piłem Książęcą IPA’ę i też pojechałem Tomkowi, jak mógł stwierdzić, że to jest dobre piwo …
          Jest po prostu nijakie, a jak mam za nie zapłacić 5PLN, to „odżałuję” 9’kę i kupię np jakąś Duklę.
          Wesprę przynajmniej „sąsiada”.

          Tomku, a gdzie ja piszę, że kłamiesz?
          Szukam tutaj rzetelnych recenzji piw, porównań i wiedzy o piwowarstwie.
          Dobrze przynajmniej, że podajesz informacje o płatnej promocji.
          Apropos tenczynka, dzisiaj objechałem 3 sklepy w Krośnie w poszukiwaniu jakichś nowości.
          Skończyło się na Ataku Chmielu i Grodziskim.
          Nowości, czy ogólnie, ciekawych piw brak.
          Aaaa, był Solaris z Radugi, ale teraz zaczął się czas na lżejsze piwa.
          RIS’y uwielbiam, ale one najlepiej zimą „wchodzą”.

  1. Czuć z daleka, że to nie jest obiektywna recenzja… Obawiam się że przez to wrażenia mogą być spaczone… Ale chwała za to że jest info o płatnej promocji!!!

  2. Wszystko ładnie pięknie, ale te etykiety to jest porażka straszna, jak można wyjść do ludzi z czymś takim? Ludzie w większości kupują wzrokiem, nawet gdyby to było mega piwo to ominąłbym z daleka.

  3. Śmiech bierze jak komentarze czytam. A co piwne dzięcioły nie macie własnego gustu, że się opiniami Tomasza musicie sugerować? „Znafcy” którym trzeba powiedzieć co jest dobre, a co nie?

    • Dokładnie, jak dzięcioły bez własnego zdania słuchają co Kopyr powie i doszukują się sztuczek, czy kłamie czy nie kłamie, czy promocja, czy „we współpracy to wiadomo”.
      Ja mam zamiar kupić i samemu skosztować a opinia Kopyra to jakieś 20-30% tego czym się będę sugerował. Smak i styl to i tak kwestia gustu. Proponuje aby komentujący rozluźnili pośladki. Jeszcze 6 lat temu to można było pomarzyć o takich piwach w Polsce.

    • Zgadza się. Zanim trafiłem na ten filmik miałem okazję wypić Tenczynek i bez Tomka stwierdziłem, że jest świetne (stosunek ceny do jakości – rewelacja). A film znalazłem, bo właśnie smak tego piwa wzbudził moją ciekawość i zacząłem szperać po necie. Polecam szczerze.

    • Oznaczenie „zawiera płatną promocję” jest na wyrost. Browar tak naprawdę decydując się na współpracę gwarantuje sobie tylko to, że ich piwa w ogóle spróbuję, bo przy ponad 1500 premierach rocznie jest to przecież mało prawdopodobne. Niestety nie ma opcji edycji tego tekstu, który się wyświetla, ale ponieważ jest on dostępny dla twórców, to mimo iż nie oddaje on do końca charakteru współpracy, to go zamieszczam, bo chcę być w 100% a może i w 150% transparentny, tak aby każdy mógł sam zdecydować, czy chce taki materiał oglądać czy nie.

  4. Dla mnie te płatne degustacje są robione nad wyraz uczciwie. Oczywiście da się wyczuć różnicę, bo Tomek bardziej waży każde słowo, ale jak ktoś słucha uważnie to jest jasny przekaz jakie są plusy, a jakie minusy degustowanego piwa. Byłem ostatnio na Silesian Beer Festival i tam blogerzy na scenie, korzystając z nieobecności Tomka sugerowali, że płatne degustacje są niezgodne z duchem kraftu. Ja się absolutnie z tą opinią nie zgadzam i wręcz przeciwnie, uważam, że człowiek, który poświęca połowę swojego życia na prowadzenie bloga, kosztem rodziny i nie osiąga z tego tytułu profitów jest frajerem. Mówię to również jako przedsiębiorca. Ważne, żeby zachować obiektywizm i robić to w zgodzie z własnym sumieniem, a za takie właśnie uważam degustacje Tomka.

Leave a Reply