Nowy cykl na blogu, czyli [kopyr warzy z…]. W pierwszym odcinku Darek Dudak, czyli popularny Fido i jego Świerkowe. Film był nagrany dokładnie miesiąc temu. Niestety kwestie związane z książką i wyjazdami sprawiły, że pojawi się dopiero teraz.
Jeśli właśnie zapragnęliście uwarzyć piwo, pamiętajcie o promocji w Browamator.pl na zestawy startowe. Minus 20% z kodem rabatowym: superstart.
Świerk nie jest pod ochroną? Kopyr no co Ty?
A co, jest?
No chyba nie na prywatnej posesji.
No już zostawmy tę prywatną posesję. Pod ochroną jest jodła, cis ale nie świerk czy sosna.
W lesie nie wolno zrywać tych młodych pędów.
Dlaczego?
Ponieważ świadomie powodujesz uszkodzenie drzew w młodniku, a tym samym spowalniasz ich wzrost. Oczywiście jeśli nie skupisz się na jednym drzewku i pozostawisz szczytowy paczek w spokoju, to żaden nienadgorliwy leśnik nie będzie Ciebie ścigał.
Świerk nie jest pod ochroną, jest w naszym kraju gatunkiem pospolitym, wykorzystywanym gospodarczo.
No więc właśnie. Czym to się różni od zbierania grzybów czy jagód. Nie twórzmy chorych teorii.
Bo są młode i są pędami? 🙂
Zbieranie jagód i grzybów różni się tym od zrywania świerku, że niszczymy to co leśnikom przynosi dochód tzn produkcje drewna i znajdzie się taki leśniczy który przymknie oko a znajdzie się taki, który będzie chciał dać mandat.
Bardzo fajny pomysł na serię filmów.
Nie siej propagandy, leśnik to miły człowiek i nie róbmy z nich policjantów szukających problemu tam gdzie go nie ma. Niedawno sam chodziłem po lesie, zrywalem pędy do reklamóweczki żeby uwarzyć moją ape że swierkiem a lesniczy którego spotkałem tylko mi pomógł i powiedział gdzie znajdę więcej drzewek. Ich pensja nie zależy od tego czy urwiesz parę gałązek do piwa czy też nie. W każdym lesie możecie sobie narwać odrobinę pędów, nazbierac żołędzi czy innej kory i nikt nie będzie za wami biegał żeby dać mandat
O czym ty bredzisz? Kiedy ostatnio byłeś w lesie? Problemem leśników nie jest koleś, który sobie zerwie nawet kilogram pędów, a to przypominam porcja na ponad hektolitr piwa. Ich problemem są goście, którzy hurtem kradną drewno z lasu, albo wywożą śmieci czy odpady budowlane.
No trochę chodziłem z leśnikami, 2 lata temu, rok temu i obecnie bo różne inwentaryzacje robiłem.
I jak z nimi chodziłeś to ile wypisanych mandatów za takie rzeczy widziałeś ?
Też masz czasami ostre podejście 🙂 „o czym ty bredzisz?” no brzmi to dziwnie. Różni są ludzie i różni pracownicy leśni a panowie ze Straży Leśnej wcale mili nie są choć rzadko ich się w lesie spotyka.
W lesie bywam często. Bywało, że codziennie, leśnika widzę raz na ruski rok.
Raz prawie dostałem mandat za szukanie maślaków w młodniku 😛
Ale nie dlatego, że szukałeś maślaków, tylko dlatego, że niszczyłeś młode drzewka. Szkółka czy młodnik zwykle są ogrodzone i to nie przed ludźmi, a przede wszystkim przed zwierzyną. Nikt nie mówi, że trzeba włazić w ogrodzone tereny.
A wiadomo jaki to jest mniej więcej okres kiedy te pędy są najlepsze? Czy jest to bliżej dwóch dni czy bliżej dwóch tygodni?
Moim skromnym zdaniem genialny cykl. Tylko fajnie by było tak raz w miesiącu na przykład.
A dodawanie tej wędzonej śliwki też do kotła (tak samo jak świerk?) czy na cichą?
Nareszcie Kopyr szerzej zajął się dodatkiem iglastych do piwa.
Świerk to tylko jedna z wielu możliwości.
Przecież już było dużo piwa na rynku z jałowcem – Happy Crack.
W-g mnie było genialne.
Moim zdaniem aromat leśny, żywiczny jest to coś co można wypromować tak jak piwa dymione / wędzone.
Ja generalnie lubię czuć „ten las” podczas degustacji, tak jakby igliwie przepływało mi przez usta.
Czyli wysokie blg i nie tylko jasne ale jak najbardziej ciemne piwa także w tym klimacie.
Zastanawiam się jak spektakularny efekt mógłby dać dodatek modrzewia.
B.charakterystyczny zapach.
Węgiel drzewny modrzewia wykorzystuje się przecież w kadzielnicy.
Zastanawiam się czy dla uzyskania pożądanego aromatu można dodać np. wiórki żywiczne (albo trociny) ze świerka a nie tylko te pędy.
I czy nie byłoby rozsądne wcześniej je „uwodnić” w alkoholu ?
Czekam na pierwsze typowo „iglaste” piwo rzemieślnicze na naszym rynku.
Żeby rozwiać, wszelkie wątpliwości art 153 § 1, pkt 1 kodeksu wykroczeń – wyraźnie mówi „Kto w nienależącym do niego lesie: 1) wydobywa żywicę lub sok brzozowy, obrywa szyszki, zdziera korę, nacina drzewo lub w inny sposób je uszkadza, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.” – Zrywanie przyrostów jest właśnie tym innym sposobem uszkadzania. I jeżeli przyłapie was leśniczy albo straż leśna – to nie będzie tłumaczenia, że tylko kilka przyrostów zerwałem bo do piwa chciałem.
A co za problem podjechać do nadleśnictwa i zapytać o zgodę.
Życzę powodzenia w zdobywaniu takiej zgody w nadleśnictwie.
Ludzie, k… nie twórzcie atmosfery histerii. Idziecie do lasu, zrywacie reklamówkę pędów i do domu. Na 99,99% nikogo nie spotkacie. No chyba, że jesteście takimi mega pechowcami, ale to wówczas was samochód pierdyknie, jak będziecie szli do tego lasu i zabije Was na śmierć. Albo kleszcz Was zaatakuje i umrzecie na boreliozę.
Z ciekawości sprawdzę to na swoim terenie.
Akurat z tym kleszczem Kopyr to nie było śmieszne ;). Marcinkuch próbuj nikt ci nie broni
No taka prawda, ale czy to powód, żeby nie chodzić do lasu?
Tomek, kto następny? Może Czesiek Dziełak? 🙂
Jak to mówił Kopyr: „Wszystko można co nie można, byle z cicha i ostrożna”.
„zrywacie reklamówkę pędów i do domu.” – przyznam, że zabrzmiało na lekko nielegalną robotę 😉
Chodzi o to, żeby były świeże. ?
Zgodnie z ustawą (prawo o lasach, ustawa o ochronie przyrody) możesz bezpłatnie pozyskiwać na własny użytek płody runa leśnego – czyli owocniki grzybów, owoce, zioła z terenów nie objętych czasowym lub stałym zakazem wstępu. Warto dodać że zakazem wstępu są objęte uprawy do 4 metrów wysokości.
Dobrze jest też sobie uzmysłowić, że własność wspólna nie równa się niczyja i tym samym ciąży na nas obowiązek dbania o nią, zanim zacznie się doradzać wyjścia z reklamówkami.
🙂 🙂 🙂
Panie Kopyra – robisz pan dobrą robotę!
Będzie film z degustacji tego wyrobu?
Panie Kopyr tragicznie spier.. Pan ekspozycję na tym filmie aż oczy wypala 🙂
Jest potwornie prześwietlony tak co najmniej 2EV.
Umówmy się, że to taki zabieg artystyczny. 😛
Kopyra czytam i oglądam od dawna. Super blog. Teraz jest mowa że do piwa potrzeba 200 gram gałązki i w komentarzach sypią się paragrafy, policja, i mandaty. Czy ja nie pomyliłem blogów czasami? Jak na onecie kur….ka wodna.
Ludzie w lesie rąbią drewno na ognisko, palą grille, wjeżdżają samochodami, wypieprzają śmieci, całe rodziny biegają po lesie, wykopkowcy chodzą z wykrywaczami metali i przekopują runo wzdłuż i wszerz i na tle tego wszystkiego na pewno ktoś zwróci uwagę na piwowara który z małą reklamóweczką zerwie sobie kilkanaście gałązek z drzewa w olbrzymim lesie.
Jeśli w internecie są jak widzę sami znawcy prawa to niebawem nic się nie da napisać. Tuning samochodu? Nielegalny bez zmiany wpisów w dowodzie rejestracyjnym bo artykuł taki a sraki, remont mieszkania i wymiana instalacji elektrycznej? Bez uprawnień za przełożenie gniazdka więzienie bo to morderczy prąd jest, jak skręcić papierosa na maszynce?… kryminał, bo to wyrób bez zezwolenia.
Dobrze że nikt jeszcze nie zagroził Kopyrze że chodził po trawie a za to też można mandat dostać. Albo nie daj Boże samochód w lesie niech zaparkuje.
Dajcie spokój z tym prawno przepisowym bełkotem chociaż tutaj na blog kopyra kom.
Fantastyczna koncepcja na nowy cykl. Uważam, że warto byłoby przy okazji pokazać, zapytać piwowarów na jakim sprzęcie warzą, jakich tricków używają itp. W tym filmie zainteresowała mnie np. otulina gara. Myślę, że tego typu informację będą przydatne dla mniej doświadczonych piwowarów domowych.
Mnie też zaintrygowała ta otulina. Ostatnio zamontowałem sobie ekran zagrzejnikowy który raczył się rozpuścić.
Pouczający i ciekawy materiał, oby tak dalej.