Drugi Wielki Test American Wheat

31
9299

Czyli Drużyna Kraftu kontra oko Koncernu. 9 American Wheat z polskich browarów kratowych: AleBrowar, Brokreacja, Golem, Kingpin, Nepomucen, Piwne Podziemie, Pracownia Piwa, Stu Mostów, Zakładowy kontra Amerykańskie Pszeniczne z browaru Żywiec.



Daty przydatności:
AleBrowar – Be Like Mitch – 12.12.2017
Brokreacja – The Farmer – 07.03.2018
Golem – Mazal Adar Dagim – 09.2017
Kingpin – Most Wanted – 30.10.2017
Nepomucen – Farm – 28.10.2017
Piwne Podziemie – Summer Freakout – 24.10.2017
Pracownia Piwa – Hey Now – 24.10.2017
Stu Mostów – Salamander American Wheat – 08.10.2017
Zakładowy – Brama Wjazdowa – 2017-10-03
Żywiec – Amerykańskie Pszeniczne – 13.12.2017
Możecie też zobaczyć kto wygrał dwa lata temu w pierwszym Wielkim Teście American Wheat oraz jeśli jeszcze nie widzieliście, to koniecznie zobaczcie odcinek z serii [Piwne Style] poświęcony American Wheat.

31 KOMENTARZE

  1. Wysokie miejsce Żywca cieszy i rozczarowuje. Robiąc masowe i o połowe tańsze wygrywa z większością kraftu.

    Myślę, że PP byłaby wysoko gdyby nie to przegazowanie. Z kranu Hey Now jest bardzo spoko i bardzo orzeźwiający.

    • Też bym wolał, żeby zajął ostatnie miejsce. 😉 Natomiast muszę dodać, że po skończeniu livestreamu dopijałem Be Like Mitch i smakowało mi bardziej niż ŻAP. ŻAP jest wodnisty i pustawy, ale nie miał wad. Oczywiście warka, warce nierówna.

      • To największy problem APA od Żywca. Czasem jest bardzo dobra (w stosunku do ceny), a czasem strasznie słaba. Nigdy nie wiadomo na co się trafi. Tak samo Jankes od Lwówka.

        A może seria expres\wielkich testów pt. „Koncern kontra…”. Jest APA. Jest szerokodostępna IPA z Broka (albo może niedługo będzie z KP), jest Paulaner.
        Może by tak skonfrontować trochę kraft z czymś tańszym. Może trzeba trochę pokrzyczeń na browary kraftowe?

        • Tak! Testy kraft kontra koncern to jest to czego potrzeba. Może kraftowe APA’y kontra ŻAPA też będzie zaskoczeniem.
          W ogóle bardzo popieram ideę testów (czy to wielkich czy ekspresowych), bo mam wrażenie Tomku, że jesteś w nich znacznie bardziej obiektywny. W codziennych recenzjach (i to nie koniecznie sponsorowanych) znacznie mniej mówisz o wadach piwa niż kiedy oceniasz je w ciemno. Chyba że do recenzji po prostu wybierasz lepsze piwa niż do testów 😉 Tak samo oceniając koncernowe wypusty możesz, nawet nieświadomie, podchodzić do nich znacznie bardziej krytycznie. Nastawienie zawsze ma wpływ na odczucia.

      • Właśnie ta pustość, wodnistość i dodałbym tu jeszcze słabą intensywność aromatu chmielowego, jak dla mnie, dyskwalifikuje ŻAP

  2. Przepraszam Tomaszu ale ja będę tym Gościem który zamarudzi: „Ale nie było przecież …” Zatem Ale nie było przecież American Wheat z Browaru Socho a to mocno dobre piwo. nie pytam dlaczego . bo wiem nie było w drink hali. nie chcę tylko marudzić, chcę pomóc, jak tylko planujesz jakiś test czy wielki czy mały I chcesz mieć więcej reprezentantów mogę zakupić co jest w Piwnicy, a nie ma w Drink Hali i dowieść do Obornik do Starej rozlewni na przykład. Mieszkam na Różance do Obornik mam 21 minut pociągiem. Daj znać czy by cię to interesowało.

    • Wydaje mi się, że cel testu był inny – konfrontacja kraftu z komercyjniakiem, a nie ustalanie hierarchii w rzemiośle. I ten tez się udał, bo wilk syty i owca cała. Ja na tej zasadzie mógłbym proponować Pan IPAni z Trzech Kumpli, które zdeplasowałoby wszystkich konkurentów, ale po co skoro dla eksperymentu to niewiele wniesie.

  3. I weź teraz kogoś przekonaj żeby kupił droższego krafta. Jak tak dalej pójdzie to żywiec będzie miał całą gamę niezłych piw w dobrych cenach i co nam panie zrobisz?

        • gd, uważam , że przewidujesz przyszłość. Dopóki niszowym browarom kraftowym ( masło maślane, wiem) ,wystarcza na miesięczne utrzymanie się sprzedaż tego, co np. Zywiec wyprodukuje w 2 dni – super. Wystarczy dla ,, multitapowców” Wilk syty i owca cała. Ale Ż poczuł rynek. Zgrabnie balansuje między niespotykanymi w innych eurobrowarnianych korporacjach pseudowyszukanym smakiem, a tanią najebką. Kupujesz dobrze wypromowany ersatz udający styl uczciwie uwarzony na dobrych ( więc czasem drogich ) produktach. Już Kopernik twierdził, że gorszy pieniądz wypiera lepszy. To niestety prawda uniwersalna. Uważam, że największym wyzwaniem stojącym przed kraftem jest większa reklama, rozpoznawalność, reklama oparta o emocje. Niestety, zimna festiwalowa degustacja nie ma szans na trafienie pod strzechy. Dlaczego Polak na wakacjach nad Bałtykiem ma pić uhhhh…. Tyskie ???? Kufel Tyskiego nad morzem i pewnie w górach też ( nie bywam za często ) kosztuje tyle co dobry kraft w dowolnym multitapie w interiorze. Problemem i konkurencją dla kraftu są właśnie takie farbowane lisy jak produkty Ż. To oni maja pieniądze na reklamę, i to oni powiedzą Ci, co lubisz i jaki to ma mieć smak. Przecież 99 % społeczeństwa nie czytało żadnej definicji jakiegokolwiek stylu piwa. Nowy smak Ż – łał , idą z duchem kraftu i to 3 razy taniej – ci to wiedzą jak to robić, myśli typowy poszukujący wrażeń polski konsument. Kupienie przez Grupę w niedalekiej przyszłości uczciwie warzącego browaru, ale niekoniecznie kumającego brutalne zasady ekonomii, jest kwestią czasu.

  4. Ale bezczelnie spijają śmietankę wypracowaną przez kraft, a w Cieszynie mogą sobie nawet barellejdże i kwasy kisić.

    • Żywiec uwarzył piwo lepszy niż 2/3, craftowców z tego testu więc o jakim spijaniu śmietanki mowa? Nie oszukujmy się dzisiaj jest całe mnóstwo craftowych piw, które są po prostu słabe a kosztują po 8-10 zł i ten test tylko to potwierdza.

      • Ale zrozum, że cena wynika w pierwszej kolejności ze skali. Kiepskie piwo z kraftowe zawsze będzie droższe, niż najlepsze koncernowe. Efekt skali.

        • Ale nie najlepiej to świadczy o jakości polskiego craftu jeżeli 2/3 tych piw przegrywa w starciu koncercikiem. Po co w taki razie płacić te 8 zł tylko dlatego, że craftowe jak dostajesz produkt gorszy od dwa razy tańszego Żywca?

          Przez te parę lat picia piw rzemieślniczych muszę stwierdzić, że co najmniej 1/3 tych piw nie jest warta nawet tych 4 złotych nie mówiąc o 8 czy 10. Jakoś nigdy nie trafiłem na zepsutego Paulanera czy Franziskanera a trafiłem cała masę beznadziejnych pszeniczników śmierdzących czy skwaśniałych etc.

          Czami mnie krew zalewa jak wydam 10 zł a dostaję jakiś wadliwy syf i to niestety ostatnio spotyka mnie dosyć często. Nawet jest kilku browarów, których piw nawet nie dotykam.

        • Jak Paulaner ma być skwaśniały, jak jest pasteryzowany? A wiele polskich pszeniczniaków nie jest. To jest mniej więcej tak, jakbyś powiedział, po cholerę płacić 2 koła za zegarek mechaniczny, jak ten z kiosku na baterie za 10 zł jest bardziej dokładny, a tamten się późni. To są rzeczy nieporównywalne i już o tym mówiłem wiele razy.

        • Browary rzemieślnicze też pasteryzują piwo więc nie pieprzmy głupot. Jak browar rzemieślniczy nie potrafi zrobić piwa lepszego niż koncern to niech za przeproszeniem spier… i zajmie się produkcją euro palet może to im lepiej pójdzie.

          A porównanie tego do zegarka za dwa koła jest nie na miejscu bo ten zegarek jest wysokiej jakości w przeciwieństwie do tego piwa.

        • Ale się spóźnia. Piwo kraftowe z reguły też jest wyższej jakości, ale są wyjątki. Zresztą nikt nikomu nie każe pić kraftu. Jeśli ktoś woli Ż, to że tak powiem – droga wolna. ?

        • No oczywiście ,że kraftprzymusu nie ma, a PIS chyba tego nie uchwali w nocy. W każdym razie ja mam już w piwnicy dwie krzynki amerykańskiej pszenicy na upały i niech mi się tu jakaś szambiarska śmietanka odezwie… Tomasz dobra, obiektywna robota. A 6 dych w kieszeni na kino z rodziną zostało!

  5. Może czas na wielki test craftowych low-alco? Oprócz wteranów pokroju 1 na 100, mamy już Cienkiego Bolka, Idaho APA, nawet milk stout z pracowni!

Leave a Reply