Darz Bór z Gościszewa

39
3969

Kolejne piwo, które potwierdza moje prognozy o tym, że w Polsce się dymi, to Darz Bór z Gościszewa.



 

39 KOMENTARZE

  1. Oryginalne grodziskie też było dymione tylko na pograniczu wyczucia, właściwie to słód był suszony dymem, myślę że oryginalniej byłoby gdybyśmy poszli w tym kierunku, zwiększa to pijalność piwa, po co pchać się na ścieżkę Schrenkerli?

    • To u schyłku PRL-u i na początku lat 90-tych zapewne tak, bo taką wersję też słyszałem. Za to zapiski o Grodziszu z epoki wcześniejszej tj okres międzywojenny mówią, ze to wędzenie było całkiem solidne.

    • To jest TeKu, nie powiem Ci dokładnie gdzie kupić w sieci, ale na pewno w dobrych sklepach z piwem kupisz na miejscu bez problemu na np. od Dr. Brew.

      • Nie, pardon, TeKu to to nie jest, nie przyjrzałem się dobrze, a już przyzwyczajony do degustacji z TeKu pojechałem rutynowo (tak to jest jak się najpierw pisze, a potem ogląda, albo pisze nie oglądając do końca :P). Kolega niżej podał nawet dokładny link do zakupu szkła 🙂

  2. Bardzo fajna wędzonkai konfrontowana na bieżąco z Rauchbierem Speziala wyszła obronną ręką. Super piwo, ale i tak za dwa wpisy usłyszę, że polski craft to tylko IPA i APA potrafi warzyć:)

  3. Darz Bór! – jest pozdrowieniem Leśników i Myśliwych. (na pewno) 😉
    Dobrzy myśliwi robią dużo dobrego dla zwierzyny w lesie, a większość ludzi protestujących przeciw myślistwu nie rozumie nawet zależności pomiędzy światem roślin i zwierząt w lesie oraz relacji las – człowiek np.(rolnik). Poza tym nie wyjdzie w najgorsze mrozy z domu po to by dokarmiać zwierzęta w lesie, tak jak to robią leśnicy i myśliwi, ani myśli też płacić za szkody w rolnictwie spowodowane przez nadmierne pogłowie dzików, saren (sarna to nie samica jelenia tylko odrębny gatunek), łosi czy jeleni.
    Miło, że można liczyć na spojrzenie trzeźwym okiem na myślistwo nawet ze strony osoby nie jedzącej prawie mięsa, szacun Panie Tomku.
    Co do schabu za piętnaście złotych kilogram to ciekawe ile on jest rzeczywiście wart, a wyroby z „dzikiego mięsa” są naprawdę smaczne.
    Szkoda, że termin przydatności tego piwa jest taki krótki bo szybko zniknie z półek (niekoniecznie się sprzeda) i ciężko będzie je dostać.
    Na logo Gościszewa powinna być beczka tak jak na kapslu jest.

  4. Tomku, kiedy Rauchbock z Kormorana?
    Mnie rozwalił. Najlepsze polskie piwo, jakie piłem. Smakowało mi bardziej, niż portery bałtyckie, a piłem (chyba) wszystkie polskie.

  5. W marszach niepodległości nie ma nic złego, nawet są wskazane dla utrzamania pewnego poziomu patriotyzmu w Polsce. A zadymy wywołane przy okazji takich marszy, są i tak prawdopodobnie sprowokowane przez całkowicie inne środowiska. Taki mały komentarz co do chyba przejęzyczenia na końcu nagrania.
    Niestety tego piwa nie piłem ale piwa dymione to jeden z moich ulubionych stylów i jak najbardziej podpisuje się rękami i nogami za polskimi wędzonkami!

  6. Niech się dymi jak najwięcej. Uwielbiam wędzonkę. Na długie jesienne wieczory jak znalazł. Jako świąteczne też się świetnie nadaje.

  7. A ja zupełnie nie mogę się tym razem zgodzić z pozytywną oceną tego piwa. Moim zdaniem poza wędzonką piwo nie ma nic do zaoferowania – lekko słodowe, niemal pozbawione goryczki, przegazowane. Pół piwa poszło do zlewu. Piłem wersję butelkową było to jedno z większych rozczarowań w tym roku.

  8. Piwo ciekawe. A najbardziej mnie cieszy, nie tyle samo piwo, co fakt że znalazłem je w Tesco, inne piwa gościszewa widziałem też w Intermarche. A samo tesco miało też piwa z Pinty. Co mnie cieszy, bo zwiększa się szansa że ludzie będą próbować piwa craftowe.

  9. Bardzo dobre piwo niestety ostatnio nigdzie nie mogę go kupić proszę podać sklep w okolicy Leszna (wielkopolskie) będę bardzo wdzięczny.

Leave a Reply