Wielki Test American IPA z polskich browarów

161
19439

czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Tydzień temu 12. lipca w sobotę postanowiłem przeprowadzić Wielki Test AIPA. Zgromadziłem 9 piw, nagrałem blisko godzinę materiału by zauważyć na sam koniec, że… nie włączyłem mikrofonu. Jak pewnie się domyślacie za bardzo szczęśliwy z tego powodu nie byłem. Pomyślałem, że trzeba z tego wyprowadzić jakieś plusy. Ogłosiłem na Facebooku, że zamierzam przeprowadzić taki test i zapraszam do przesyłania piw przez browary. Oznaczyłem w poście wszystkie browary, o których wiedziałem że warzą AIPA, kilka typów podsunęli widzowie i okazało się, że zamiast 9 piw jest 15. W takim układzie konieczne były eliminacje. Wszystko odbyło się w ramach I Obornickiego Święta Miodu, Piwa i Potraw Tradycyjnych, które miało miejsce w ubiegłą sobotę. Ze sceny ogłosiłem też zwycięzców.

Chwila wyjaśnienia, jak będzie wyglądał test.

 

Pierwszy półfinał, w którym wybieram 3 piwa spośród 8.

Drugi półfinał, w którym wybieram 3 spośród 7.

 

Wreszcie wielki finał (ciągle jeszcze się przesyła i przetwarza, ale nie chciałem już Was dłużej trzymać, możecie obejrzeć najpierw pierwsze 3 odcinki. Będzie pewnie ok. 20-21).

 

PS: Bardzo dziękuję browarom, które podesłały swoje piwa, bo po pierwsze zwiększyło to frekwencję, a po drugie trochę zaoszczędziłem. Z racji, że potrzebowałem po 2 butelki, zakup piw wyniósł sporo powyżej 100 zł. Browary, które przysłały swoje piwa to: Wąsosz, Haust, Raduga, Pinta i Birbant.

161 KOMENTARZE

  1. To chyba możemy robić zakłady (Ci co nie wiedzą).
    1) Kormoran IPA, 2) Kinky Ale, 3) Grand Prix.
    Jak trafię, to dziś 15 000 000 w Lotto moje :P.

      • Ja bym obstawiał, że Kiny > Kormoran > Grand Prix. Choć to bardziej moje własne, prywatne, osobiste, personalne top 3 jeśli chodzi o finalistów 😉

    • E no w sumie, to taka „czwórka” mi weszła. Nie spodziewałem się po RED AIPA tak wysokiej pozycji, trzeba będzie spróbować nowego wypustu Birbanta. Co do Kinky Ale, to akurat to piwo miało szczęście w starciu z Kormoranem IPA. Specjalnie zrobiłem test temperaturowy, tj. sprawdziłem jaki aromat ma piwo w temperaturze około 8 st., a jaki ma przy temperaturze około 20 st. Różnica jest kolosalna, tj. przy wyższych temperaturach wychodzą aromaty warzywne, tj. dokładnie coś takiego jak zalejesz cebulę pociętą w paski wrzątkiem plus do tego słaba nuta czosnkowa. Na pewno jest to urok 366, tak samo jak Summita i Sorachi Ace, no ale ja nie jestem miłośnikiem Vegetable IPA. W temperaturze serwowania mógł wygrać zarówno Kormoran, jak i Kinky — jak dla mnie kwestia gustu.

        • Ja Kinky piłem w zasadzie prosto z torby, czyli siedział w temperaturze otoczenia, tj. około 25 stopni i później jeszcze jeden miał szansę się schłodzić po temperatury około 10 stopni. Wtedy różnica była bardzo wyczuwalna. To jest oczywiście niuans, który tutaj nie miał znaczenia, bo test piwa to nie eksperymenty z Diodakiem.
          Podobnie dzieje się z Cometem, który w wyższej temperaturze dostaje aromatu nafty. Ciekawa sprawa jak dla mnie.

  2. ja tez stawiam na Kormorana na pudle! i to blisko zwyciestwa. Kinky Ale tez bardzo wyssoko… ale czy ciechan, czy red aipa z birbanta, czy moze jednak atak chmielu… ja lubie tego kormorana i bede sie cieszyl, jak profesjonalista go doceni 🙂 bo ja sie na piwie nie znam.

  3. Atak ma ostatnio zniżkę formy (podobnie jak RJ). Kormoran rzeczywiście świetny, ale cenią się łobuzy…Kinky niestety nie piłem 😉

  4. Tomku, kto dopił resztki ze szkła a kto z butelek? 😉

    Ja bym Ciechana obstawił i Kormorana na pierwsze i drugie albo odwrotnie…

  5. Nie wiem czy zauwazyliscie, ale ostatnia warka AIPA z Kormorana nie ma tych plywajacych farfocli. Piwo jest pierwsza klasa, obstawiam ze wygra.

    • Zaiste nie ma farfocli.
      Ale chyba te warki wcześniejsze z farfoclami były smaczniejsze.
      Mam na myśli intensywny aromat.
      Mi ten „pływający efekt wizualny” nie przeszkadzał.
      Jeśli jego brak wiąże się z obniżeniem poziomu aromatu to ja chcę z powrotem te farfocle.

  6. Bardzo fajnie, że za każdym razem jak jest sprawdzane piwo od razu jest też podana jego nazwa. O wiele przystępniejszy test jest dla odbiorcy

  7. Jako, że też robię swoje statystyki przy każdym piwie, które piję to dla mnie na 1 miejsce zasłużyło Cascade IPA , 2 miejsce to Atak Chmielu, a na 3 miejscu Kinky Ale.

    W sumie 11 piw typu IPA, z czego najmniej podeszło mi Lubuskie IPA przez bardzo ciągnącą się goryczkę nie za superowy aromat oraz Amerikan IPA od DoctorBrew, które było bardzo mocno grejpfrutowe i gdy je dopijałem to cieszyłem się, że to już koniec.

    American IPA od Kormorana choć bardzo ciekawy to miał za słaby aromat. Ciechan Grand Prix znów miał ładny aromat ale coś goryczka mi nie podeszła.

    Zostało jeszcze jedno piwo, o którym chciałem wspomnieć czyli Deep Love. Bardzo ciekawe piwo. Z pośród wszystkich było to najbardziej wyjątkowe piwo jednak nie przekonało mnie.

    Oczywiście nie wybierałem tutaj najlepszego AIPA tylko najlepsze moim zdaniem piwo z gatunku IPA. Nie kierowałem się żadnymi wytycznymi, a własnym doznaniem jeśli chodzi o aromat oraz smak.

  8. Kopyr, sugeruję przy takich testach korzystać z wąchania ziarenek kawy między piwami, żeby zresetować węch tak, jak to robią np. w niektórych perfumeriach.

  9. 2 pytania:
    po co po 2 butelki ? btw jak po 2 to raczej grubo ponad 200 byś potrzebował 😀
    brakowało jednego piwa bo w 2 półfinale było jedno mniej i miały łatwiej mniej konkurentów, oczywiście dobre piwo się wybroni ale powinno być po równo idac za duchem sportu. Nie szukając długo Peacemaker czemu go nie ma?

    • Bo go nie ma. We Wrocławiu. Browar go również nie przysłał, to go nie było. Nie ma znaczenia ilu było konkurentów. Chciałem wybrać 3 najlepsze z 15 piw. Wybór 3 piw z każdego półfinału sprawia, że nawet jeśli w jednym półfinale będą same genialne piwa, a w drugim same kiepskie, to i tak na podium będą 3 najlepsze.

      Butelki po to były 2, żeby nie pić w finale odgazowanego piwa.

      • Kopyrek no powiem Ci że lipa z tym dzieleniem na dwa półfinały, a to dlatego że w każdym oceniasz nie według wytycznych do całości (no niby do AIPA) tylko do danej grupy finał I i finał II, i po prostu wybierasz piwo nawet z lekkim naciągnięciem bo coś wybrać trzeba… Jaki jest problem z wybieraniem z 15 piw, podzielić je nieformalnie na grupy np. z zasłabłym aromatem i wtedy dumać… A co by było jeżeli do jednego z finałów trafiłyby piwa z końca ostatecznej listy… A poza tym gratuluje odwagi samego testu 🙂 a no i szkło powiem Ci wybitne jutro dzwonie do Widawy tak jak na blogu szeptałeś …

        • Ile miejsc przyznałem? 1., 2. i 3. oczywiście miejsce w finale też jest swego rodzaju sukcesem, ale nie przesadzajmy. Nawet jeśli by w pierwszym półfinale były same genialne piwa, a w drugim sam piach, (a tak nie było) to i tak wygrają 3 najlepsze piwa. Gdzie problem?

        • Czyli rozmawiamy tylko o pudle… jeżeli tak masz rację, ale jeżeli rozmawiamy o finale to już tej racji Ci przyznać nie mogę… a to wydaje mi się jest bardzo istotne z punktu widzenia konsumenta, bo piwo zajmujące w Finale I 4 miejsce będąc lepsze od wszystkich w finale II w ostatecznym rozrachunku jest poza finałem 🙂 … pozdrawiam serdecznie ze Strzyżowa

        • Chyba nie mają, tydzień temu przejazdem byłem i musiałem się zadowolić shakerem orka/kuguar.

  10. obróć tabele kinky jest na czele ;), kurcze,trafiłem tylko z Kinky ALE i w dodatku u mnie był na 3 miejscu,a u Pana wygrał.

  11. Tomku, z całym szacunkiem…. Kinky ma słabą goryczkę i jest mętne a mimo to je forsujesz ? Dwa minusy a jednak ma pierwsze miejsce… Ciechan ma diacetyl ale reszta jest ok i nie wchodzi na podium? Wnioskować można z twoich odczuć na wizji, że Kormoran najlepszy a jednak Kinky go pokonuje…. Powiem szczerze, że po raz pierwszy test był taki jakiś… zadziwiający.

    A Red AIPA to jest z Birbanta czy z Hausta, pytam bo się pogubiłem…

    • Sugerujesz, że test jest ustawiony, czy coś innego?
      Kormoran nie jest lepszy, bo ma słabszy aromat. Przejrzyj sobie półfinał. Zmętnienie na tym etapie jest drugorzędne. O to właśnie chodzi, że gdyby decyzja była podejmowana tylko na podstawie punktów, to potem tak się dzieje, że wygrywa piwo gorzej pachnące, ale za to z ładniejszą pianą. Dlatego piwo jest wybierane w bezpośrednim porównaniu.

      Red AIPA była z Hausta na początku, a teraz Haust ma Red Haust AIPA, a Red AIPA jest z Birbanta.

      • Nawet mi przez myśl nie przeszło, że ustawione, moim zdaniem jesteś uczciwy w swoich testach.
        Ciekawi mnie tylko klucz wyboru, bo oglądając wszystkie filmy miałem wrażenie, że inna będzie kolejność, wrażenie po reakcjach twoich. W finale stwierdzasz, że 1-kinky ma mokry karton, ale jeśli we wszystkich będzie to znaczy, że to woda którą myto szklanki. W kolejnych piwach nie stwierdzasz kartonu, więc powinieneś 1-kinky odjąć za ten karton….

        Maja bardzo podobne etykiety te REDy i stad moje pytanie i zakłopotanie 😉

        • Mówię to co w danym momencie czuję, nawet jeśli jest to na granicy percepcji. Jeśli jednak wącham drugi raz i tego nie czuję, to po prostu to ignoruję. A czasem mimo iż nie czułem, a po ogrzaniu poczułem, to zmieniam punktację, opis. Kluczowe jest porównanie bezpośrednie.

        • Ok, dziękuję za wyjaśnienie.

          Mam jeszcze taka uwagę, a w zasadzie pytanie, może powinno być pod 100 pytaniami, ale ten temat jest bieżący więc zapytam tu.

          Czy masz świadomość tego, że stałeś się wyrocznią piwna i, że ludzie czekają na twoje degustacje i testy z wypiekami na twarzy? Mimo, że jakby ktoś popatrzył z boku to Facet pije piwo i gada, emocje jak na rybach 😉 Czujesz ten fenomen socjologiczny i odpowiedzialność za to co mówisz, także poza piwnego (religia itp)?

        • Będą o Tobie i o tym co robisz pisali prace magisterskie a może i doktoraty, jest to fenomen. Wspomnisz moje słowa. Bo, że jakiś program TV będzie to na bank 😉

  12. Pytanie takie : Czy lwowek Jankes nie lapie sie do American IPA bo ma polskie chmiele ?

    Pozdrawiam wszystkich co byli w Obornikach. Pogadalem z Tomkiem a w rozlewni to sie na bezczela przysiadlem z lewej strony. Skoda ze mialem pociag do Wro o 23. Mega fajna impreza. Pamietam Rolnika i chlopaka co wlasnie 6 warke w domu zrobil. I pamietam chlopaka z Elbrąga 🙂

    Ps Kinky Ale bylo moim faworytem 🙂

  13. To moze niebawem test APA? W sam raz na lato. Co prawda stawka nieco mniej liczna ale sporo ciekawych piw sie znjadzie – Sunny Ale, King of hop, Big Chmielowski, Space Sheep. 🙂

  14. Rzeczywiście Kinky Ale jest chyba najciekawszym IPA z polskich browarów, niemniej u mnie byłby na 2. miejscu po Red Cloud a na trzecim jeśli liczyć Deep Love 😉

  15. P.S. Odpadnięcie Rowing Jacka w półfinale jest równie smutne co porażka Brazylii na mundialu. Biorąc pod uwagę całą historię tego piwa (a zwłaszcza najlepsze warki), liczyłem, że na pudle się znajdzie.. (Podobnie z tesztą jest z poerwszą warką Grand Prix, ale obecnie, cytując T. Love – Po prostu to jest nie to).

    • Ja też jestem zaskoczony pozycją Rowing Jacka, który był piwem roku wg browar.bizu, ostanio jak go piłem to niczym szczególnym się nie wyróżniał, a już na pewno nie aromatem.

      • To dowodzi tego, jak w ciągu ostatniego roku zmieniło się podejście do klienta wśród czołowych browarów rzemieślniczych (na tą chwilę innego uzasadnienia nie widzę). Jeszcze nie tak dawno większość piw z AB czy Pinty można było kupować w ciemno i zapewniały one tyle doznań, że każdy smakując dane piwo czuł ile pieniędzy na nie wyłożył. Po ostatnich podwyżkach za każde z nich obecnie płacimy średnio o 2 zł więcej, podczas gdy jakość kolejnych warek pogarsza się w postępie wręcz geometrycznym. Atak Słodu już od ponad roku atakuje słodem i nic się na tym polu nie zmienia, w Imperium bogactwo odmian chmieli figuruje tylko na etykiecie. Rowing Jack smakuje w najlepszym razie jak nieco bardziej dochmielony pils, o ile trafi się nieco lepsza warka i wyczuwalne jest cokolwiek prócz diacetylu. King of Hop przypomina gorsze(!) warki Lwówka Jankesa, na Amber Boya lepiej spuścić zasłonę milczenia. Ale te piwa i tak schodzą na pniu, bo lud kupuje etykiety. Po co browar ma zadbać o jakość swoich flagowych produktów, skoro i tak się sprzedadzą nawet gdy trzeba będzie za nie płacić tyle co w knajpie? Jeśli coś się na tym polu nie poprawi, piwną rewolucję będziemy mieli jak wszystko inne w tym kraju: nastawione na zysk i tani marketing (vide żabkagate).

        • Pleciesz, jak potłuczony. Po pierwsze, jaka podwyżka o 2 zł? Po drugie, Atak był mocno karmelowy od samego początku, zresztą nie przeszkodziło mu to wejść do finału Wielkiego Testu. A już rozwaliłeś mnie porównywaniem KoH do Jankesa, to są kompletnie różne piwa, jeśli już do czegoś KoH jest podobny to do GP. A ceny piw w butelce i w sklepie nie dlatego się nie różnią, że w sklepie jest drogo, tylko w knajpie jest tanio.

          A ŻabkaGate to jest dowód na pazerność AleBrowaru i Pinty?

        • W zeszłe wakacje za RJ płaciłem 6,10, teraz w tym samym sklepie cena wynosi 8 PLN. Nie twierdzę, że taka różnica wszędzie obowiązuje, no i wiadomo, że różne marże itp. ale ogólnie można zaobserwować, że ceny na przestrzeni roku podskoczyły i to o więcej niż kilka groszy.
          Nie wyświetla mi się, jaki limit znaków obowiązuje w komentarzach więc nie wiedziałem na ile mogę się rozpisać. Dodam w takim razie tutaj, że w wypadku ACh mógł zadziałać efekt placebo (piwo zawsze tak smakowało, tylko kiedyś było mniej hop headów), czytając jednak opinie innych piwoszy trudno mi być w tym temacie całkowicie obiektywnym. W każdym razie argument odnośnie ACh mogę oddalić.
          KoH to APA i Jankes to APA, po konsultacji ze znajomymi również usłyszałem, że ostatnie warki tych piw są do siebie podobne, nic nie poradzę, że tak smakują i już.
          Niezależnie od tego, czy AB wygra proces z Żabką czy nie, cała akcja w mediach społecznościowych nosi znamiona reklamy. Trudno winić browar, że wykorzystał okazję, ale ignorując sytuację mieliby chyba mniej do stracenia.
          Nie uważam, że wszystkie piwa wymienionych wyżej są nie do wypicia, poprawiło się np. Żytorillo, nowa wersja SJ robi jeszcze lepszą robotę niż poprzednia, DL piję właśnie teraz i po kilku tygodniach „leżakowania” smakuje jeszcze lepiej. Chciałem tylko zaznaczyć, że wśród najszerzej dostępnych piw (pozostałe nie dojeżdżają do mojej mieściny, zakładam więc, że te o których pisałem można kupić wszędzie indziej) panuje tendencja zniżkowa i zwrócić na to uwagę odpowiednich podmiotów (tj. piwowarów). Nie piszę tego wyłącznie w oparciu o własne wrażenia, podobne reakcje można zaobserwować w odpowiednich wątkach na forum bb (tak, wiem, hejterstwo etc).

        • Nie zgodzę się z teorią spiskową na temat jakości piw rzemieślniczych, RJ jeszcze niedawno miał znakomitą warkę (bodaj tą wysłaną na WBC). Co do Ataku Słodu jednak przyznaje rację 😉 Ale ogólnie no w krafcie tak trochę jest, no risk no fun. Bywają lepsze i gorsze warki, ale też generalnie lepsze i gorsze piwa.

        • Z tego co wiem Alebrowar nie podnosił cen, to twój sklep musiał. U mnie ceny są jakie były

  16. W szkoda że jak na tyle piw, nie znalazło się żadne które by oszałamiało i kopało po ryju. Najlepsze polskie AIPA dla mnie to Saint No More 2014 i pity ostatnio Huncwot. Szkoda że zabrakło.

    • Huncwot jest niezły, ale zgadzam się co do SNM. Też tak uważam i żałuję, że AB nie dotrzymuje póki co słowa. Być może nie mają Simcoe i piwo pojawi się z nowymi zbiorami.

      • Dziwna ta polityka AleBrowaru z Saint no more 2014. Moim zdaniem najlepsza Polska IPA. Zaryzykuje stwierdzenie, że łapie się do czołówki światowej. Mógłbyś dopytać u źródła co jest faktyczną przyczyną braku obiecanej warki?

        • Oooh, SNM wróć !
          Także tym piwem byłem zachwycony.
          Pamiętam jak kupowałem kolejną wariację „świątecznego piwa” od AleB to nie spodziewałem się niczego szczególnego (mając w pamięci 2013 wypust).
          No i po skosztowaniu musiałem szczęki szukać na podłodze.
          Kopyr to teraz czekamy na Wielki Stout Test of Poland 😉

        • Czepię się ale… byliście w przyszłości? Bo Saint No More 2014 chyba jeszcze nikt nie próbował 😉

        • Prędzej przeczytają na swoim fanpage’u. I wtedy inni mogą się dołączyć do tej akcji.

    • Red AIPA i Citra IPA z Birbanta. Dr Citra z Hausta.

      Najpierw Red AIPA powstało w Hauście, stworzył je duet Kula & Sosnowski, łącznie z etykietą. Aktualnie Haust ma w ofercie piwo Red Haust AIPA, które pewnie jest na tej recepturze, ale z racji, że nie uzywają, to nie robili problemów Birbantowi, żeby oni wykorzystali motyw z tamtej etykiety.

  17. Pewnie już wspominali więc dołączam do tego grona, a konkretnie domagam się testu polskich RISów, jeśli tylko będą dostępne czy w butelkach, czy też gdy browary zdecydują się udostępnić specjalnie na test. To był by turniej! A w międzyczasie może inne stouty lub portery (niekoniecznie bałtyckie)?

  18. Dobry test, aczkolwiek troche mnie zdziwilo to ze niektore browary startowaly przewaga w ilosci swych piw reprezentowanych w tescie. Tak wiec uwazam, ze zabraklo: Megaloman IPA z Ursy, AIPA z Faktorii, Prometeusza z Olimp, Artezan. Nie wiem tez czy Kuguar od was tez nie powinien sie tam znalezc.

    Wielki przegrany to napewno Rowing Jack. Piwo, ktore swego zrobilo furore, aczkolwiek przyczyna porazki moze byc to ze ostatnimi czasy warki jakby troche slabsze. Rowing Jack wybladl na sloncu i stal sie jakis lodygowy. Wierze, ze to przejsciowe problemy. Panie Saks, okazcie Rowing Jackowi troche wiecej milosci, niech znow zawojuje ocean!

    Zaskoczony jestem wysoka pozycja Ataku Chmielu. Pomimo tego, ze podobnie jak kolega powyzej ACH tez sie zmienil, ogorzal i przybral przezwisko Atak Karmelu.

    Naprawde wielki szacun dla Kormorana. Musze przyznac, ze jak dla mnie to piwo to najlepsza IPA na rynku. A jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, ze wreszcie ogarneli te paskudne farfocle, ktore wygladaly malo apetycznie.

    Z kolei Doctor Brew to mlode wilki piwowarstwa i na razie im sie udaje. Jak to powiedzial Tony Montana „Every dog has it’s day” 😉

  19. Tomku bardzo fajny rodzaj testu, nareszcie nie lagery z biedry czy lila. Chociaż podejrzewam że tamte filmy będą mieć większą oglądalność, niestety. Zastanawia mnie jednak kto wybierał piwa do półfinałów, ponieważ moim skromnym zdaniem większość piw z I półfinału bije na głowę piwa z II półfinału. Zabrakło też dat (albo jestem ślepy) co dla mnie osobiście było by bardzo istotne. Dla przykładu poprzednia warka Dr Citra z Hausta była w aromacie fenomenalna, obecna jest „tylko” dobra i teraz nie wiem czy wracać do pozostałych piw, które się znalazły w finale czy nie :).
    A tak z innej beczki to nie piłem: oto mata ipa, terrence (z oczywistych powodów), metropolis a red ipa piłem z hausta a nie z birbanta. Ale w TOP5 bym umieścił: Dr Citra, GrandPrix, Kormoran AIPA i Rowing Jacka (kolejność przypadkowa. Z kolei Worst3: Atak Chmielu(dla mnie nie w stylu – mało chmielu, dużo karmelu), Lubuskie IPA, Wujek Sam(sam diacetyl!!!!!!! Może powinno nazywać się Diacetyl IPA).

    • Piwa do półfinałów rozdzielała moja żona, właśnie po to, żeby się nie sugerować. Jedyna zasada była taka, żeby rozdzielać piwa z tego samego browaru, czyli Pinta, Birbant i Dr Brew. Widzę, jednak że następnym razem trzeba będzie wprowadzić podział na koszyki.

      Drugi finał był słabszy tylko z dwóch powodów: było o jedno piwo mniej i trafił tam Wujek Sam. Ogólnie piwa prezentowały podobny poziom.

  20. Witam, obstawiałem Ciechana na podium! było blisko ale cieszy przemieszanie browarów stricte rzemieślniczych z dużymi czyli DrBrew-Kormoran-Haust-Ciechan! mój Kinkey dopiero czeka na degustacje, coś czuje że bede bardzo mile zaskoczony:)
    niedawno piłem zakupinoną w Bdg-Leclerc widawska Red Cloud, jak myślisz Tomek, byłaby w finale? w moim mniemaniu tak ! 🙂

  21. Zwycieżyło piwo o którym tak mówiłeś:
    „”Brakuje goryczki… bardziej smakuje jak American Pale Ale, które sie tak.. sesyjne.. niestety goryczki za mało, trzy… zastanawiam sie czy mu nie obciąc za tę goryczkę bardziej, bo… to nie jest goryczka na American IPA…..”
    Śmierdzi mo to na odległość.

        • Nie nie chcę, ale wytłumacz mi dlaczego test jest poszatkowany jak kapusta pekińska?

        • Żeby chociaż trochę go skrócić. Obecnie 4 filmy razem mają 52 minuty. Surowego materiału jest na 59 minut. Wycięte są fragmenty gdy przed dłuższą chwilę nic nie mówię, liczę itd. A Ty myślisz, że w momencie jak jest cięcie to pobiegłem sprawdzić jakie piwo zakodowano pod tym numerkiem?

          To, że mnie obrażacie zarzucając mi nieuczciwość, to jest jedno, ale to że sugerujecie mi, że jestem debilem, to drugie. Gdybym chciał ustawić wyniki konkursu, to po prostu wcześniej nauczyłbym się tego piwa na pamięć. Co dla sędziego nie jest żadnym wyczynem. Test zamiast godziny trwałby 30 minut, był jasny, klarowny, a zwycięzca po prostu zdeklasowałby rywali. W teście wygrałoby piwo z DB, drugie byłoby z Pinty, trzecie z AleBrowaru, a Raduga miałaby dobre 4. miejsce.

          Dla Twojej i innych insynuatorów wiadomości test odbywał się przy udziale publiczności. I jeszcze jedno, jeśli macie tak niskie zdanie o mojej uczciwości i inteligencji, to proszę nie przychodźcie tu więcej.

        • Tomku, wiem, że ta rozmowa jest nie ze mną ale też się wypowiadałem wczoraj i dopytywałem bo zdziwiły mnie wyniki i kryteria. Wyjaśniłeś mi wszystko i docierają do mnie te argumenty + to co napisałeś innym jest tez dla mnie jasne. Rozumiem twój tok myślenia i reakcję na wątpliwości widzów oraz emocje i zdenerwowanie ale nie jestem ani insynuatorem ani nie mam Ciebie za idiotę czy też debila. A twoją inteligencję oceniam wysoko.

          To jest Twój blog i możesz w testach swoich na pierwszym miejscu w konkursie na Pilsa postawić Portera, twoja sprawa i najwyżej ludzie przestana tu wchodzić.

          Uważam, że trochę za dużo jest nerwów ale to twój blog i możesz się denerwować ile chcesz, ale zwróć uwagę, że ten test wzbudził największe kontrowersje i emocje (rodzaj piw to sprawił i ich ilość) i od kilku osób pojawiają się podobne jak to nazwałeś insynuacje bo na prawdę z twoich reakcji podczas testowania można się spodziewać innego wyniku. Głowę dam, że nikt nie pisze komentarzy ze złości lub zawiści, no prawie nikt. Widzowie chcą po prostu wyjaśnić wszystko bo czują się częścią społeczności, która stworzyłeś.

          A faktycznie jakbyś chciał wypromować jakieś piwo to jest tyle możliwości przekrętu, że nikt by nawet się nie skapował 😉

        • Wiem, że nie działa na moją korzyść agresywne odpowiadanie na komentarze, ale… po pierwsze to cholernie boli, jeśli ktoś kogo komentarze widzisz tu od lat sugeruje Ci, że ustawiłeś wyniki konkursu. A sugeruje to tylko i wyłącznie dlatego, że byłem uczciwy i pokazałem wszystko tak jak było, a nie tak jak być powinno, żeby nie wzbudzało kontrowersji. Po drugie, jak udowodnić, że się nie jest wielbłądem. Na konkursach tak już jest, że preferencje sędziów zmieniają się w trakcie sędziowania. Piwo, które przez eliminacje przeszło jak burza, nagle pierwsze odpada w finale i na odwrót, piwo które ledwo się prześlizgnęło, nagle zostaje zwycięzcą. Jeśli ktoś patrzył by na to z boku – przekręt.
          Niestety takie materiały są obarczone ryzykiem – dla mnie osobiście lepiej byłoby gdyby wygrały (były w finale) piwa kolegów, a mam ich sporo wśród startujących, niż piwa z browarów regionalnych, choćby. Jest szansa, że w AleBrowarze czy nawet Pincie nie myślą dziś o mnie najcieplej. Trudno, ja jestem przekonany o swojej uczciwości, chłopakom przejdzie za jakiś czas ;), a ja mam ochotę wszystkim sugerującym, że test był nieuczciwie przeprowadzony zaprezentować wypowiedź Gorgrga R.R. Martina.
          http://youtu.be/nTOrBNCeF1Y

        • Ja sądzę, że nie powinieneś się martwić, że któryś z producentów po tym teście pomyśli o tobie chłodno. Jako konsument to w zasadzie jest mi to na rękę bo teoretycznie poziom jego produktów powinien wzrosnąć po, że tak powiem porażce…. Oczywiście poziom piw z browarów które wymieniłeś jest i tak wysoki i z tym się trzeba zgodzić. Poza tym wiadomo, że każdy ma jakieś preferencje i jest subiektywnym oceniaczem bo ma swój smak i coś co lubi bardziej niż coś innego.

          Ja na przykład z finalistów chyba najbardziej lubię Grand Prixa bo mam takie wrażenie, że to piwo aż można „gryźć” takie jest treściwe w swej konsystencji i pewnie jak ja bym robił test „w ciemno” to bym tę cechę wykrył i to piwo forsował, Kormoran ma podobnie ale w mniejszym stopniu. Tego Reda nie piłem, Kinky jest ok moim zdaniem, Pinta też jest dobra ale najmniej równa itd… każdy ma swoje preferencje.

          Wrócę na chwilę do tych insynuacji i powiem Tobie, że sam stworzyłeś te społeczność, uświadamiasz ją i niestety czasem musisz się z nią konfrontować ale jestem pewien, że to obu stronom może przynieść korzyści. Pod warunkiem, że autor komentarza nie chce po prostu zaistnieć albo Tobie dowalić, ale chce coś wyjaśnić i się czegoś dowiedzieć. Zadawanie pytań i poddawanie czegoś w wątpliwość to ważna cecha.

        • Nie ma się o co obrażać i tak będziemy tu wchodzić ze względu na prowadzącego ;). Ale myślę, że pewne niejasności trzeba sobie wyjaśnić tym bardziej, że nie był to Twój prywatny test, w którym miałeś piwo kupione przez siebie, ale prosiłeś o nie browary i trochę w ich intencji zadałem to trudne pytanie.
          Myślę, że w następnych testach można by wypracować jaśniejsze techniki i będzie wszystko git.

        • Ehh, popłynąłem chyba za daleko, nie powinienem był tak mówić, przepraszam. Nie miałem złych intencji.

        • Że tak się wtrącę raz jeszcze.
          Tomek jest niestety w pewnych sytuacjach bez szans, bo wyjaśni coś to go z drugiej strony podejdą. Teraz wyjaśnił więc ktoś może powiedzieć, że specjalnie było kilka piw z DR Brew, żeby odwalić kilka i pokazać, że uczciwy wybór jest. Drugi powie, że specjalnie tak nieudolnie „drukuje” test, żeby przewrotnie potem stwierdzić, że jakby chciał „ustawić” test to ma lepsze możliwości itp. Jest takie mądre powiedzenie „pokaz mi człowieka a paragraf sam się znajdzie”. Łatwo jest wpaść w spiralę nienawiści i człowieka zaszczuć.

        • Ehh i wyjdzie że lepiej oceniać lagery z wielkich koncernów czy to zakupione w Biedronce, Lidlu czy innym dyskoncie. Bo te wszystkie piwa smakują prawie identycznie i nikt nie będzie się czepiać, a jak przychodzi do oceny IPA, które od tego samego producenta może diametralnie się różnić pomiędzy warkami to ludzie krypto promocje węszą. Fajnie by było obejrzeć wielki test: porteru bałtyckiego, Imperial IPA (bo dużo ich ostatnio się namnożyło) czy PIPA, więc ludzie myślcie trochę to nie boli!!! Tomek nie przejmuj się, ci co hejtują gustują w „Polskim Chmielu” z sieci sklepów z zielonym płazem w logo :D.

        • Wybacz ale straszenie banem jest NIE NA MIEJSCU !!!!! Czasy jedynie słusznej myśli minęły!!

    • Zwycieżyło piwo o którym tak mówiłeś:
      „”Brakuje goryczki… bardziej smakuje jak American Pale Ale, które sie tak.. sesyjne.. niestety goryczki za mało, trzy… zastanawiam sie czy mu nie obciąc za tę goryczkę bardziej, bo… to nie jest goryczka na American IPA…..”
      Śmierdzi mo to na odległość.

      Ale Ty jesteś głupi, wybacz szczerość. Przecież gdybym chciał przekręcić wyniki konkursu, to bym powiedział – „no tutaj aromat oszałamia, goryczka może nie najwyższa, szlachetna, no wprost idealna, piwo zdecydowanie deklasuje rywali”, zamiast robić cyrki z dwukrotnym próbowaniem.

      • Kopyr moim zdaniem agresywną rozmową tylko uświadamiasz że jesteś normalnym facetem…
        Zapamiętać hejterstwo – Nie wierz nigdy, nie, w tych co ciągle udają i ciągle uśmiechają się…
        Tak sobie myślę że jak by kuguar wygrał to by była masakra… Pozdrawiam

        • Wiesz Tomek, trochę nie rozumiem dlaczego Pinta, czy AleBrowar mieliby się obrazić. Sprawa jest jasna, Kormoran IPA zdobył w Żywcu blachę, Doctor Brew też zdobył blachę (nie tym piwem), to raczej nie nie budzi wątpliwości, że piwa tych browarów są teraz na topie. Rowing Jack był dobry dwa lata temu, podobnie Atak Chmielu. To jest czas przeszły, teraz te piwa nie robią już żadnego efektu wow, bo są po prostu solidne. Jak sam zauważyłeś, zadecydowały raczej niuanse i forma konkretnego egzemplarza piwa. Sugerowanie, że coś było nieuczciwe jest co najmniej żenujące, bo wystarczył ostatnio spróbować tych piw i samemu się przekonać, że wynik nie jest zaskakujący (może tylko Birbant, ale to tym lepiej). A chłopaki z Pinty i AleBrowaru to raczej są dorośli i rozumieją, że wygrana nie zawsze musi być po ich stronie, bo w ostatnim czasie ich wszystkie piwa mają tendencje zdecydowanie zniżkową, szczególnie w przypadku Pinty.

        • Piotr użył tu w komentarzu bardzo słusznego stwierdzenia, że należy samemu spróbować. Nie jest aż tak trudno „nabyć drogą kupna” (jak mawia mój znajomy ;-)) zwycięskie piwa tych samych warek i porównać samemu (napisać, nagrać własne recenzje). Blog, który prowadzi Kopyr jest dla mnie zachętą do próbowania samemu i sprawdzenia/porównania własnych wrażeń. Zwycięstwo w Wielkim Teście nie daje specjalnych laurów czy wpisu do księgi rekordów i nie musi być specjalnie nadzorowane. Ten blog to relacje subiektywnych doznań z degustacji danego piwa, danej warki, w danym dniu i w danym miejscu. Dzięki tym nagraniom możemy zerknąć jak wygląda konkurs. Kopyr często wspomina, że robi coś „tak jak na konkursie” (np. dogrywka świeżych próbek w finale), co daje nam spojrzenie na samą formę oceny konkursowej, której nie możemy znać z własnego doświadczenia. Wg mnie spieranie się ze sposobem oceny użytym w tym teście jest spieraniem się z zasadami obowiązującymi na prawdziwych konkursach. Ja podglądam recenzje umieszczane na różnych blogach i portalach i sam próbuję opisywać doznania z różnych piw. Nie spieram się z nimi, tylko porównuję z moimi wrażeniami. Na „IPA day” (wypadające jak się dowiedziałem w urodziny Kopyra) przygotowałem sobie cztery IPA z BrewDoga z tegorocznego IPA is Dead. Fantastyczne jest to, że mogę sam je ocenić i skonfrontować to z tak bogatą ilością ocen w internecie. Pozdrawiam wszystkich i doceniam wasze zaangażowanie.

      • Nareszcie wyczules siarke w piwie od doctor brew. Test bardzo ciekawy, troche z wynikiem sie nie zgadzam no ale nie ja ocenialem ;]

    • Może jeśli zostało natlenione na którymś etapie produkcji. Aczkolwiek do tego kartonu się tak mocno nie przywiązywałem, bo wiem że chlorowana obornicka woda może dawać takie efekty.

    • Ja miałem taki efekt kiedy nalewałem piwo do świeżo wymytego szkła. Woda w kranie nie jest do końca pozbawiona zapachu, więc trzeba odczekać trochę po wyschnięciu lub „na siłę” je przewietrzyć.

  22. Super degustacja! Tego mi brakowało! Pewnie nudzę, ale wracam do mojej wcześniejszej wątpliwości. W finale za pianę i goryczkę od 3 do 5 pkt, a za smak od 11 do 12 pkt. Czyli piana i goryczka miała większy wpływ na końcowy wynik niż smak

  23. Tomku, ogromne plusy za komentarze z numerami i nazwami piw oraz za montaż, ogląda się teraz znacznie przyjemniej (bo wiadomo co akurat wąchasz) i efektywniej, bo nie traci się czasu na zastanawianie się itp.
    Jedyna uwaga to użyłeś zwrotu, że jedno z piw miało „handicap” bo było świeże (czy coś w tym stylu, nie pamiętam bo piszę z pamięci), to zapożyczenie z „bukmacherki” często jest tłumaczone, że ktoś ma fory, wyrównanie szans, z tym że handicap to po angielsku: przeszkoda, upośledzenie, ułomność, kalectwo. Czyli dajesz fory osłabiając przeciwnika, a nie polepszając słabszego. „Wygrać z handicapem” to tyle co „wygrać z przeciwnikiem mimo, że było się osłabionym”. To pozostałe piwa miały handicap, bo nie były tak świeże jak tamto, a nie na odwrót. Pozdrawiam.

  24. Świetny test:) Choć typowałem trochę inaczej to i tak jestem zadowolony, gdyż wygrały najlepsze piwa:)
    Jak tak czytam te komentarze to jest mi przykro i bardzo Ci współczuję bo wiem jak to jest gdy człowiek się stara i chce dobrze, a zawsze znajdzie się ktoś kto tylko skrytykuje i jak na Polaka przystało będzie szukał jakiś ale by stwierdzić, że wszystko było ustawione:(
    Niestety taki już mamy smutny kraj i nawet gdyby 3-4 najlepszych degustatorów jednocześnie oceniało piwo to zawsze znajdzie się jakiś cham, który podważy ich umiejętności.

    Na koniec mam do Ciebie pytanie. Byłem dzisiaj na zakupach i kupiłem 6 piw, z czego dwa wypiję w najbliższym czasie(jedno z nich to Shark. Gdy go zobaczyłem to cieszyłem się jak małe dziecko). Pozostałe 4 piwa zastanawiam się czy by nie odłożyć w piwnicy i poczekać 2-3 lata i wtedy je wypić.
    A jeśli chodzi o pytanie to, które z tych 4 poniższych piw nadaje się do składowania, a które najlepiej wypić od razu.
    A piwa to: Lublin to Dublin, Belhaven Scottish Stout, Kormoran Porter warmiński, Dobry wieczór.

    Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zniechęcisz się po tych niemiłych komentarzach.

  25. Ja obejrzałem test AIPA z przyjemnością, bo to obecnie mój ulubiony styl piwny. Kibicowałem Kormoranowi i cieszę się, że jest na pudle. Chętnie spróbuje też #1 testu (o ile uda się jeszcze kupić). Czekam na więcej, nie tylko na obiecany jesienny test porterów.

  26. Świetny test. Wyniki podobne do moich własnych upodobań. Może Grand Prix bym dał wyżej, ale nie piłem nowego Red AIPA z Birbanta, więc nie wiem.

    Mam tylko jedno zastrzeżenie do procedury. Wydaje mi się, że nie powinieneś sprawdzać jakie piwa odpadły po półfinałach. Przez to wiedziałeś jakie piwa weszły do finału. I naprawdę ciężko mi uwierzyć, że wśród finalistów nie rozpoznałeś przynajmniej części piw. Kinky Ale ze względu na aromat. Grand Prix był jedynym innym zmętnionym piwem (chociaż po smaku też do rozpoznania). Słodowy Atak Chmielu. Czerwone Red AIPA.

    Nie twierdzę, że miało to jakikolwiek wpływ na wyniki. Ale jakbym robił taki test to nawet dla swojego spokoju wolałbym, żeby był jak najbardziej w ciemno. Bo mogę mieć jakąś urazę do któregoś browaru i podświadomie go oceniać niżej, mimo chęci bycia obiektywnym.

    Jeszcze takie pytanie: czy gdyby Deep Love był jeszcze dostępny to by wystąpił w tym teście?

    W każdym razie super test i czekam na wielkie testy innych styli 🙂

  27. Świetny test! Chociaż bardziej podoba mi się jak testujesz piwa w pokoju z „tablicą kapslową”, gdyż obecne pomieszczenie jest zbyt siermiężne, puste. Co do samych zawodników, to znam ich może połowę – RJ, Atak, Grand, Kormoran i wszystkie Doktory. Zaskakuje słabe miejsce RJ… zapewne dlatego że piwo jest już dość długo na rynku i może się znudziło, już nie jest tak szokujące jak w chwili pojawienia się. Natomiast kontrowersje ze zwycięzcą powstały dlatego, iż mało przekonująco opisujesz „nowego króla IPA”. Miałeś do tego piwa sporo zastrzeżeń, a mimo wszystko zwyciężyło. Każdy przecież chciałby, aby lider był nieskazitelny. Ale jak powiedziałeś, piwo ma „to coś”. I przypuszczam, że tym czymś jest nowa odmiana chmielu Equinox. To było chyba jedyne piwo nim chmielone? I dlatego zwyciężyło, nowy chmiel, nowe wrażenia, coś innego.

  28. Wielkie dzięki za napisy! O wiele łatwiej śledziło się test! Podziwiam tak czuły zmysł – dla mnie wszystkie IPA smakują tak samo czyli wybornie 🙂

  29. Świeżo otwarty Doctor Cascade IPA -zapach-genialny-i to z lodówki. Po 15min w pokalu-nadal świetny.
    Za test bardzo dziękuję-może nie żeby się przekonać co jest lepsze. Bo to sam wiem-co mi smakuje. Ale by się przekonać że RJ cieniuje ostatnio a GC z Ciechana-pomimo bojkotu -znów ma dobrą formę:)
    javiki

  30. Ehh, piłem wszystkie piwa oprócz Metropolis i Terrence’a i mój TOP 3 wyglądałby 1. Citra; 2. Dr.B AIPA; 3. Rowing Jack (choć dawno nie kosztowałem, a wieści o spadku jakości słyszę straszne), ale ja cenię mętność.

    Niemniej nie o tym. Test fajny, zabawa przednia, super pomysł z napisami – podniosło to jakość oglądania o dwie klasy. ALE – wiadomo, że taki test nie może być w 100% zadowalający (cóż może?), bo raz że brakuje wszystkich graczy (a Huncwot byłby mocnym kontenderem), dwa że poszczególne warki różnią się od siebie, tak więc trudno dać pewną odpowiedź, która byłaby aktualna choć przez kilka miesięcy – „tak, oto jest najlepsze AIPA w kraju”.

    I tak sobie dumałem wczoraj jakby temu zaradzić… Pomyślałem, że fajnie jakby na blogu była zakładka „rankingi”. Odpuścić masowe testy, ale przy każdej recenzji wystawiać punkty i potem ustawiać piwa w tabeli stylów. Wiem, że z zasady nie lubisz powtarzać piw, więc zmian międzywarkowych byś nie mógł weryfikować zbyt często, ale gdyby ktoś kogo szanujesz jako fachowca, a znajomości przecież masz szerokie, powiedział Ci, że któreś piwo drastycznie obniżyło/podniosło loty, to mógłbyś rzecz skorygować, niekoniecznie nawet degustując przed kamerą. To bardziej pomysł dla złaknionych uszeregowań widzów, Tobie Tomku pewnie średnio by się podobał, ale może weźmiesz pod rozwagę.

    PS: Deep Love nie brał udziału dlatego, że nie w 100% polskie, czy dlatego że stylowe pomieszanie z poplątaniem?

  31. Z ciekawostek sprawdziłem daty. To co pewnie wszystkich interesuje:
    Rowing Jack – 10.VIII
    Kormoran – 26.09 W12
    Atak Chmielu – 28.11.14 (chyba 28)
    Kinky Ale – 02.07.14 (nawet nie wiedziałem, że 2 tygodnie po terminie).

        • Przecież żartuję 😉

          Ogólnie zauważyłem, że daty przydatności są zaniżane na różnych produktach tak jakby producenci dawali sobie zakładkę taką czasowa na wszelki wypadek.

        • No oczywiście. Przecież nie zawsze piwo jest optymalnie przechowywane. Poza tym piwo przeterminowane znika z półki, czyli… trzeba zamówić nowe. 😉

  32. Tomku, oglądam twój blog od kilku lat. Kiedyś próbowałem odszukać pierwszego filmiku jaki oglądałem, ale nie dałem rady. Jestem anonimowy- dbam o prywatność. Nie mam fejsa nie pisze komentarzy- bo po co. Oglądam Cię tyle lat razem degustujemy piwa prawie większość, a jednak nigdy nic nie pisałem na blogu. Teraz sumienie i moja spokojna dusza każe mi sie udzielić. Boli mnie to jak ludzie atakują innych bezpodstawnie. Każdy jest kozak a nikt nie ma odwagi coś zrobić- juz nawet nie testu piw ale degustacji na tak wysokim poziomie. Nie ważne kim jestes. Jeśli robisz cos dla ducha craftu, zaslugujesz na szacunek, który masz u mnie. W imieniu innych oglądających, którzy sie nie udzielają mówimy „keep your hop head up” pozdrawiam. Mówiąc twoim tekstem ” robisz robotę” to za mało- Ty robisz dobra pracę. Peace 🙂

  33. Bardzo fajnie, że taki test powstał, tym bardziej, że tak wiele piw było reprezentowanych. Cóż Kinky Ale to dla mnie najsłabsze piwo od Doktorów, w którym ciężko wyczuć coś poza tępą goryczą, tym niemniej polemizowanie z wynikami jest bez sensu. Ważne jest, że w finale znalazły się 2 pozycje warzone w browarach regionalnych, więc jak widać nie samymi rzemieślniczymi człowiek żyje. Brak Rowing Jacka w finale z kolei potwierdza, że to piwo zwyczajnie obniżyło loty

  34. Mam pytanie. Czy w Cascade IPA zawsze są takie obfite złoża „śmieci” na dnie butelki? Bo u mnie to jakaś masakra i nie wiem czy tak powinno być. Data ważności piwa jest do 11.08.2014.

  35. Bardzo fajny materiał, zwłaszcza dodawanie podpisów, o którym piwie jest aktualnie mowa, oraz mocne pocięcie filmiku, przez co nie ma niepotrzebnych przestojów. Pierwsza klasa.

    Ogólnie jestem za mocnym cięciem nagrań, bo widzom oszczędza to czasu a widowisku nadaje dynamiki. Jeśli ktoś podnosi, że testy są poszatkowane, bo trzeba było pewnie coś zmanipulować… Wszędzie są chorzy ludzie, nie ma co się przejmować takimi opiniami. Trzeba mieć za przeproszeniem posr.ne w głowie by doszukiwać się wszędzie spisków i tyle.

Leave a Reply