Temperatura serwowania piwa

24
6127

czyli dlaczego w Polsce od piwa bolą zęby.

Często w komentarzach pada pytanie jaka jest optymalna temperatura degustowania piwa. Do poruszenia tego tematu skłoniły mnie również opinie dotyczące Brackiego Rauch Bocka, które były dla mnie cokolwiek zaskakujące. Stwierdzenia, że w tym piwie w ogóle nie ma nut wędzonych, można oczywiście skwitować, że ktoś kto tak twierdzi jest marnym sensorykiem. Jednak jeśli taka opinia się powtarza, to musi być jakaś przyczyna. Jedynym sensownym wyjaśnieniem jest właśnie temperatura serwowania. Sądzę, że większość z malkontentów piła to piwo po prostu za zimne. Film wyszedł nieco długi, a stało się tak po pierwsze dlatego, że temat jest bardzo ciekawy i mogę o nim gadać długo, a po drugie pozwoliłem sobie wpleść parę dygresji, np. na temat tego dlaczego w Czechach nie ma lodówek w sklepach i dlaczego Heineken lansuje zmrożone piwo.

Z filmu dowiecie się jakie są generalne zasady ustalania temperatury serwowania dla poszczególnych stylów piwa, dlaczego w Polsce pije się zbyt zimne piwo oraz co zrobić gdy jednak chcemy coś w tym piwie poczuć.

A jakie są Wasze doświadczenia w temacie temperatury serwowania piwa w polskich lokalach?

24 KOMENTARZE

    • To taki stojak. Są tam piwa do zdegustowania. Ale się nie mieszczą i aktualnie są w kartonach na podłodze, czego na szczęście kamera nie obejmuje. 😉

      • Jak już omawiamy wygląd pokoju, to ciekawsze wydaje mi się zagadnienie kapsli na tablicy korkowej 😉 Ta przestrzeń w środku na celowo taki fantazyjny kształt?

        • Nie, zaczynałem naklejać od krawędzi. Każde państwo miało swój kawałek Lebensraumu 😉 i wszystko schodzi się do środka.

  1. Temperatura serwowania, temperaturą serwowania, ale jeszcze jest temat mocno powiązany – temperatura przechowywania. Szczególnie w kontekście sklepów i pytania, dlaczego ludzie wolą butelkę wyjąć z lodówki, niż z nasłonecznionej i nagrzanej półki.

      • Mi raz pani w sklepie podała piwo z wystawy, która była usytuowana w kierunku wschodu, zatem dość mocno słońce po niej dawało, w dodatku piwo było w zielonej butelce. Oczywiście pani nie zrozumiała, że nie życzę sobie takiego piwa i dopiero po dwukrotnej prośbie a potem żądaniu dostałem piwo z magazynku, następnie popatrzyła jak na idiotę i nie powiedziała pa pa :D. Mnie to bardzo wkurza, że prośby klientów są traktowane jako ataki na które należy odpowiadać agresją.

  2. Pytanie fundamentalne brzmi: skąd mam wiedzieć, czy dane piwo ma 7, 10, 13 czy 15 stopni? Lodówkę mam ustawioną na 5 stopni. Piwo stoi w drzwiach. Albo w ogóle w szafce. Wyjmuję je – i co dalej? Mówisz o termometrze – jaki to powinien być termometr, żeby był wiarygodny i precyzyjny? Wsadzany do kufla czy naklejany na butelkę? Czy można zaufać takim uniwersalnym termometrom za kilka/kilkanaście złotych?

  3. nie wiem jak szanowny autor odnosi się do kwestii praw autorskich więc jeśli uważasz ten post za niezgodny z prawem proszę usuń go. Wrzucam linka do „Tasting beer” [cenzura by kopyr. Proszę o niewrzucanie linków do takich plików]

    • Do praw autorskich odnoszę się z największym respektem. Od kilku już lat nie jesteśmy traktowani jako Trzeci Świat, więc nie ma absolutnie żadnych problemów, żeby zamówić taką książkę np. w Amazon.co.uk. Jej cena również nie jest porażająca. A skoro tak, nie ma absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla piractwa. Skoro ta książka nie jest konieczna do przeżycia, ani np. zaliczenia semestru, to nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla piractwa.

  4. Ja przy -10 na zewnątrz nie mam szczerze mówiąc w ogóle ochoty na schładzanie piwa więc piję je w temp ok 19 stopni i takie najbardziej mi smakuje, ogólnie poniżej 13 nie schodzę ze względu na postępującą płytkość smaku – piję głównie własne ale.
    Z drugiej strony piw sklepowych „na ciepło” nie da się pić, smak spirytusowy przebija ponad wszystko.
    Jeżeli chodzi o schładzarki do piwa to w zamontowanej w pubie mam zakres regulacji od 4 do 10 stopni więc spokojnie da się ustawić normalną temperaturę, to tylko kwestia podstawowej wiedzy i przypuszczam, że w wielu pubach można ją na schładzarkach regulować. Oczywiście są też takie, które serwują w temp. 5 stopni i nic się nie da z tym zrobić – oczywiście teoretyczne 5 stopni na wyjściu. Budowa wszystkich tych urządzeń zakłada, że będziemy lać piwo alkoholowe – w przypadku napoju bezalkoholowego łatwo uszkodzić maszynę, bo napój zostanie zamrożony.

  5. Witam.
    Chyba chodzi o ulubiony smak, a nie o to, żeby piwo miało temperaturę wg określonej tabelki.Piwo latem i zimą lubię tak samo schłodzone.
    Pozdrawiam.
    AG1929

  6. W kwestii zależności temperatura – wysycenie powiedziałbym raczej o zależności odwrotnie proporcjonalnej, ponieważ wraz ze wzrostem temp. nasycenie dwutlenkiem węgla spada (gdyby była to zależność wprost proporcjonalna, to wraz ze wzrostem temperatury nasycenie też by wzrastało).

    Pozdrawiam
    Fizyk z UW

    • Generalnie, tak. Chociaż, żeby już być bardziej precyzyjnym. Im piwo zimniejsze, tym więcej w nim związanego CO2, czyli im cieplejsze, tym mniej rozpuszczonego CO2. Co za tym idzie, im piwo cieplejsze, tym gwałtowniej uwalnia CO2, czyli w trakcie degustacji, nalewania piwo bardziej się pieni i odczuwamy je jako bardziej nagazowane. Dodatkowo, żeby sprawę skomplikować w pewnym momencie zachodzi coś na kształt reakcji łańcuchowej, czyli im piwo bardziej nasycone, tym bardziej się pieni i tym mocniej odgazowuje i w efekcie jest tym mniej nasycone.
      Z jeszcze innego punktu widzenia, to samo piwo zimniejsze będzie mniej kłuło podczas picia, ale za to będzie bardziej siadać na żołądku i bardziej będzie się po nim odbijać.

  7. Nie ma sensu rozwodzić się nad Ryżowym ze znanego koncernu ale w kwestii temperatury na ecie zalecają bardzo niską temperaturę 1 do 4*C…?
    Co to ma dać… anginę? – a może ukryć pustkę w tym piwie?
    Ciężko jest wypić piwo tak zimne… może jak ktoś narzeka że coś ze smakiem nie tak… to mówią trzeba było pić w zalecanej… i znowu ktoś kupuje… sprawdza i interes się kręci…

Leave a Reply to KrCancel reply